[WAW]Koty spod PKiN - potrzebna pomoc doświadczonych łapaczy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 16, 2011 10:51 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Baśka też choruje? Bo jak ona największy diabeł, to może szybka sterylka i wypuszczenie.
A czarny diabeł... oswajać czy nie?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 10:53 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Tak czy siak dobrze byłoby je rozdzielić już :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 10:56 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Na pogryzione palce sama sobie podałam Unidox :oops: , ale za 1 razem poszłam do lekarza ... generalnie ugryzienia tych małych dość szybko mi się zagoiły bez niczego - opuchlizna zeszła po ok. 48 godzinach.
Baska mi się wydawała bardziej otwarta niż Toto, ale pozory czasem mylą :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro mar 16, 2011 11:02 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Opuchliznę warto też moczyć w riwanolu, ładnie wyciąga świństwo.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 11:32 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Wiec tak.
W lecznicy pogryzła mnie Toto (to ta chudsza?) reszte oprawial lekarz w rekawicach.

Na Nifuroksazyd w zawiesinie dostalismy recepte - mialam tez tabletki w domu, poniewaz bylo pozno sprobowalismy z tabletkami.
Wzielismy czarną (czarnego? - rozrózniam je po oczach nie po podogoniu) zawinelismy w recznik ale dala bezprobemowo sobie dziób otworzyc, lyknęła ladnie.
Toto w recznik i to samo - zacisneła szczeki (w miedzyczasie mnie ugryzła) wiec rozkruszyłam tabletke i podałam strzykawka, cierpliwie czekała, nie wyrywała sie wiec jej tego gryza wybaczyłam.

Potem była Baśka - wywinela sie z recznika jak piskorz, prawie fruwała pod sufitem, latała jak w amoku. Przydusiłam ją recznikiem, jakos podalismy - wydaje mi sie ze ona robi najgorsze kupy (w kącie gdzie najabrdziej lubi lezec wczoraj była rzadka kupa) - wiec jej nie mozna odpuscic.

Czarny tez sie wywinął - TŻ go złapał, jak podstawiłam transporter to rzucuł sie na niego z zebami i gryzł na ślepo.

Baśka na mnie syczy jak tylko na nia spojrzę - boję sie jej, czarny stara sie wbic w sciane jak do niego podchodze - boi sie mnie.
Czarna ok. Toto wyje wieczorem zeby ja wypuścić z łazienki, daje sie wziac na rece. Pozwoliłam jej troche zwiedzic - interesowała sie głownie wyjsciem przez okno.

Problem jest taki ze nikt tych kotów nie wezmie albo zwroci po 2 dniach. Nawet jak naściemniam w ogloszeniu i ktoś przyjdzie je obejrzec to co powiem? Prosze chwile zaczekac, wezme tylko rękawice zeby je złapać. Tak, tak, to syczenie to z miłości, prosze tylko sie nie nachylac za bardzo lub chronic gardło.

Na klatke mamy miejsce, musze pogadac z TZtem. Gdybysmy chcieli wyjechac w kwietniu na 3-4 dni to czy ktos je przetrzyma?
Obrazek

agnieszka336

 
Posty: 167
Od: Czw lis 27, 2008 20:58
Lokalizacja: Radzymin - Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 11:48 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Do kwietnia, jeśli da się do klatki wrzucić większe dzikuny (Baśka i Czarny/a), podawać im leki w proszku w żarciu, wykurują się - sterylka i wypuszczenie.
Nie mamy innych, fizycznych opcji tego dopilnowania.

Rokujące maluchy trzymać w łazience, do kwietnia dwa tygodnie, a maluchy robią błyskawiczne postępy.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 12:46 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Klatka potrzebna

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 12:58 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Powiedzcie, skąd się bierze klatkę? W każdej lecznicy jest?
Bo mi się wydaje, że niemal w każdej, Agnieszko masz szansę wypożyczenia ze swojej najbliższej?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 13:01 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

W każdej pewnie jest, tylko nie każda pewnie pożycza - zwłaszcza w sezonie kociakowym. W Boliłapce wszystko zajęte i to się szybko nie zmieni :roll:
Chodzą mi po głowie hodowcy :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 13:04 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

nie wiem czy Koteria nie wypożycza, ew jakiś TOZ ?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 16, 2011 13:07 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

ASK@ nie klatka-łapka, tylko klatka wystawowa. Tę czwórkę trzeba rozdzielić.
Koteria nawet jak ma, to ja nie zabiorę na 2-3 tygodnie klatki od nich w sezonie :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 13:10 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Może załóżcie wątek na forum, jest trochę klatek w Warszawie u forumowiczów, może akurat któraś nie "pracuje" i będzie można pożyczyć.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 13:21 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

OKI pisze:ASK@ nie klatka-łapka, tylko klatka wystawowa. Tę czwórkę trzeba rozdzielić.
Koteria nawet jak ma, to ja nie zabiorę na 2-3 tygodnie klatki od nich w sezonie :?

ja wiem o czym ty mówisz :mrgreen: Jak łapałam dzikuna i nie miałam go gdzie wsadzić (przetrzymanie w domu) to w Koterii mogłam kiedyś wypożyczyć za kaucją klatkę. Warunkow,ale mogłam. Ostatecznie pożyczyłam z TOZ-u.
Zmień w tytule na prosbę o klatke. Ktoś zawsze ma jakąś wolną.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 16, 2011 13:33 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

ASK@ pisze:
OKI pisze:ASK@ nie klatka-łapka, tylko klatka wystawowa. Tę czwórkę trzeba rozdzielić.
Koteria nawet jak ma, to ja nie zabiorę na 2-3 tygodnie klatki od nich w sezonie :?

ja wiem o czym ty mówisz :mrgreen: Jak łapałam dzikuna i nie miałam go gdzie wsadzić (przetrzymanie w domu) to w Koterii mogłam kiedyś wypożyczyć za kaucją klatkę. Warunkow,ale mogłam. Ostatecznie pożyczyłam z TOZ-u.
Zmień w tytule na prosbę o klatke. Ktoś zawsze ma jakąś wolną.

Nie byłam pewna, czy wiesz :oops: Sorki :wink:
Zmieniłabym w tytule, jakbym mogła.
Jak do wieczora nic nie wymyślimy, to założę wątek poszukiwawczo-szpiegowski.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 16, 2011 13:37 Re: [WAW] Metro Centrum - pilnie potrzebna klatka wystawowa!

Zmieniłam tytuł.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości