OTW- Teo (*) ,Zelda (*)

**Adopcje: 12 >>**

xandra pisze:a może by szukać domku w Warszawie? czy już ten Lubin zostaje? bo to daleko jednak

Nic szukac teraz nie będę. Lubin już dogadany,ale przy chorobie zwierzaków róznie moze byc.Moze sie wycofac,moze czekac....Teraz nie jest to wazne.

Wystraszyłam sie tym tytułem. Biedna koteczka. Trzymam kciuki, żeby doszła do siebie.

Masz rację. Skupmy się na pozytywnych, dobrych myślach. To kociakom najbardziej potrzebne. To, co złe, niech idzie do piekła.

literówka...

**Adopcje: 12 >>**

mimbla64 pisze:Wystraszyłam sie tym tytułem. Biedna koteczka. Trzymam kciuki, żeby doszła do siebie.

Małgosiu znam swoich wetów.Oni znają mnie .Często mnie uspokajają jak wpadam w histerie.Co mi się często przytrafia. Stopują mój strach.Tu nic takiego sie nie stało.Głos i ton były jednoznaczne.
Sprawa jest powazna ale nie beznadziejna.Jednak kota musi chcieć walczyc.A ona nie chce. :cry:

Asiu mocno trzymam za zdrowie Zeldy.
W Lubinie czeka na nią i Teo na prawdę wspaniały dom, dom przepełniony ciepłem i miłością dla zwierząt.
:ok:

Jeśli naprawdę jest pełen miłości, to poczeka. Byle jak najkrócej. Zdrowiejcie dzieciaki! Szybciutko! :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Fredziolina pisze:Asiu mocno trzymam za zdrowie Zeldy.
W Lubinie czeka na nią i Teo naprawdę wspaniały dom, dom przepełniony ciepłem i miłością dla zwierząt.

Napisałam im o chorobie kotów.Ale nie moge jakoś zebrac sie by o stanie Zeldy napisać.
Mogą sie przestraszyć, bo kolejna zmaina to zawsze zagrożenie że historia sie powtórzy.
Czekam na wieści od weta. Juz pojechali.
Zelda poddała sie, to było widać. Musi chcieć walczyć.

Może przedstaw domkowi dokładnie całą sytuację. Może szybka przeprowadzka i świadomość własnego domu przywróci Zeldzie wolę życia. Sama nie wiem - może to najgorszy pomysł świata...

**Adopcje: 12 >>**

Aniu co ma być z domem to będzie.
Najważniejsze by zdrowe były.
Pomyślę potem.
Mam taką głupią nadzieję,że jak Danka wróci i ją przytuli to jakoś dzieciak sie pozbiera do kupy.
O Teo martwię sie,ze po dobie moze być jak z nią.
Czyli dołek.
Była pani powiadomiona,ze koty chore a Zelda bardzo. Nie stac mnie na dłuższe wywody.

Nie poddawajcie się, dziewczyny!
Ani ta mniej, ani ta bardziej futrzasta.
Trzymam kciuki za obie.
Zelduniu, uszka do góry, będzie dobrze :ok:

Dużo głasków :kotek:

Maleńka, prawdziwy dom na ciebie czeka! Weź się w garść! Proszę! Obiecam ci wszystko, co zechcesz. Mogę nidy więcej nie zjeść cukierka, chcesz?

Fiodorek [*]19.11.2014

Zelduniu, jest masa ludzi, którym na Tobie zależy!!!!
Kochamy Cię i masz po prostu wyzdrowieć, słyszysz?? :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Mała ma kaliciwiroze.Wet powiedział,ze ma 50% szans na przeżycie. Tylko musi zawalczyć o siebie.Czy zechce? Dostała ciepła kroplówkę,mamy przepajać ja co godzinę. Teo lepiej od niej. Ale ona wczoraj tez była w dobrym stanie.
Dostała wszystko co mogłą dostać. Teraz tylko modlitwa i jej wola zycia musi zadziałac.
Zawiadomiłam ew dom o ich stanie. Telefonicznie, bo takie wieści nie pisze sie mailem.

Zeldusiu

,prosim

**Adopcje: 12 >>**

jesteśmy.
Teo wylazł z kryjówki,mała nie wykazuje zainteresowania niczym.Tylko spokojem.Danka wróciła i ją dopieszcza teraz.Kotka ma dziwny zapaszek.nerki :cry:

Oboje zostali napojeni drogą siłowa. Martwi mnie,ze mała nie broniła sie. :cry:

Próbowała wstac,ale nożynki jej się rozjeżdżaja. Kiwa sie na boczki.Teo polazł do pokoju. On silniejszy,większy.

OTW- Teo () ,Zelda ()

Kto przegląda forum