Ślepaczki cz IV -prosimy o zamknięcie watku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2010 14:21 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

alessandra pisze:...
a to Parker raz jeszcze, tak strasznie mi żal tego kotka :( proszę, polecajcie zdjecie na nk, moze uda sie znaleźc mu dt chociaż, zdiagnozować te oczka....
ObrazekObrazek

ogłoszenie na nk: http://nk.pl/profile/18757875/gallery/album/2/371


Ależ Parker jest wożony na cotygodniowe konsultacje do okulisty :!: Trzecią z wizyt odbył w dniu dzisiejszym - stan ślipek: nieco lepiej, ale wet spodziewał się więcej. W przyszłym tygodniu postanowi, czy poddać kocura zabiegowi. A DT przyda się, bo kot "przyjmuje" masę kropli do oczu...
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Czw sie 05, 2010 14:30 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Martyna-tak, jaagi, prosze podaj te dane na pw AgaPap

Tysiek, doczytałam, wiem :wink: , tym bardziej, dt jest na cito i niezbędny do opieki po zabiegu, szukamy zatem dt, a najchętniej ds :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 15:42 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Dziewczyny co to będzie za zabieg? Jak pisałam zaczynam jutro urlop i wyjeżdżam :( Po powrocie mam zamiar wykombinować dt dla Parkera-albo u mnie ( w Stargardzie) albo u mojego chłopaka w Szczecinie. Niestety do 24 VIII nie zdziałam nic :(

Ile "czasu" ma Parker? Jak reaguje na inne koty? Bo w Stargardzie mam 2cuda

http://lh4.ggpht.com/_rwyKTFrZAbI/SsOroFTkiUI/AAAAAAAAIrM/6xo_jqrVVhU/s720/DSC01885.JPG
Ostatnio edytowano Pt lis 05, 2010 20:59 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link

chemica

 
Posty: 208
Od: Czw lis 29, 2007 8:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 05, 2010 17:17 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

chemica, przekopiowałam Twój post na watek Parkera, tam najszybciej uzyskasz odpowiedż bezpośrednio od osoby, która ma pod opieka kotka jako wolontariusz
dziekujemy za tak szybki odzew, gdyby tylko udało sie :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 17:22 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Jaaga pisze:Mam bardzo złą wiadomość. Elvisowi po operacji i antybiotykach wyszedł grzyb. Widocznie był nosicielem i przy spadku odporności wyszło. Nie wiem, co z nim robić :( . Ma paskudne sypiące się placki. W mieszkaniu razem z nim były szczenięta, wiec musiałam go zabrać i potrzebuję teraz wszystko dezynfekować. Mam nadzieję, że nie zaraziły sie :roll: . Elvis jest teraz w ogrodzie w zamkniętym pomieszczeniu. Nie wiem, co dalej. Własnie mąż pojechał z nim na szczepionkę przeciwgrzybiczą. Będzie też dostawać Orungal.

Chyba o tej dobrej karmie mozna zapomnieć, bo potrzeba teraz pieniedzy na leczenie grzybicy.
Miał to być krótki tymczas, a wyszedł dla mnie dłuższy horror. Elvis był z innymi zwierzętami i wypadałoby je też zaszczepić.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 18:26 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Elvis ma grzyba i znowu pod górke bo w sumie u jaagi moze pozarazac wszystkie zwierzeta :(
niewiadomo co robic
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw sie 05, 2010 18:36 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Czy moje klubowe na sierpień już doszło :wink:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Czw sie 05, 2010 18:54 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

ALICJA Borgelt pisze:Czy moje klubowe na sierpień już doszło :wink:


A tak doszło, bardzo dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw sie 05, 2010 19:57 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Info w sprawie Piracika od Supergogi: Fundacja dla Zwierząt AnimaliaUl. Polanka 35/1161-131 Poznań Konto bankowe:Nordea Bank Polska S.A. Oddział POB Poznań 53 1440 1286 0000 0000 0453 3704 wielkie dzięki. ogromne.

[QUOTE=supergoga;15141702]Zerknęłam, tak bardzo, bardzo dziekuję. Przekaż proszę - że jestem wdzięczna.
Trochę kosztów było: surowica, leczenie oczu, antybiotyki. Teraz szczepienie, test białaczkowy.
Przyda się pomoc - jestem ogromnie wdzięczna.
I ciesze się, że udało sie uratować Piracika, że to taki super kociak - miziak .

Bardzo pieknie Piracik dziękuje za wsparcie!!![/QUOTE]
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 06, 2010 8:36 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

U nas Temidek dalej agresywny, chociaż wczoraj miał w miarę dobry dzień...nawet sam wskoczył do mnie na łóżko.. 8O .Mąż zrobił kilka zdjęć, Alessandra jutro mogłaby coś wstawić z nk(na nk dopiero wieczorem będą...)

Panowie nie odzywają się ...żadna dokumentacja oczywiście do mnie nie trafiła....Rozważam wstawienie wątku z jakiego kotek pochodzi...Może ktoś coś wie ... :(
Czekam na informacje od Dr Garncarza w sprawie kotka,już tam dzwoniłam i e-maila wysłałam.Doktor wszystko sprawdzi i odpisze jak chwilkę znajdzie.
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sie 06, 2010 20:22 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

wznowiłam bazarek, może w tym miesiącu się uda sprzedać fanty:
viewtopic.php?f=20&t=115381
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pt sie 06, 2010 20:33 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

BOZENAZWISNIEWA pisze:U nas Temidek dalej agresywny, chociaż wczoraj miał w miarę dobry dzień...nawet sam wskoczył do mnie na łóżko.. 8O .Mąż zrobił kilka zdjęć, Alessandra jutro mogłaby coś wstawić z nk(na nk dopiero wieczorem będą...)

Panowie nie odzywają się ...żadna dokumentacja oczywiście do mnie nie trafiła....Rozważam wstawienie wątku z jakiego kotek pochodzi...Może ktoś coś wie ... :(
Czekam na informacje od Dr Garncarza w sprawie kotka,już tam dzwoniłam i e-maila wysłałam.Doktor wszystko sprawdzi i odpisze jak chwilkę znajdzie.

jest agresywny bo się boi. wystarczy, że jakiś dźwięk skojarzy mu się z czymś niemiłym i histeria gotowa. zatem za zadanie macie, by zapomniał o tym co złe...a chociaż uwierzył, że w tym domu nic mu nie grozi.
moim zdaniem zwierzęcia nie powinno się karcić za takie zachowania, które są spowodowane jego stanem psychicznym a nie złośliwością czy charakterem. tutaj rozwiązanie jest takie, by w chwilach agresji uniemożliwić wyrządzenie komuś krzywdy a jednocześnie pomóc mu się uspokoić, czyli na przykład zamknąć go w pokoju, w którym czuje się bezpiecznie. po powiedzmy 10 minutach wejdź do pokoju, usiądź koło kota, pogłaszcz, uspokój.
druga opcja to wypracowanie zachowania w przypadku agresji, ale opartego na kontakcie człowiek-kot. nie wiem oczywiście jak dokładnie te napady wyglądają, ale może jest możliwe na przykład wzięcie Temidka na ręce i zawinięcie w ręcznik? wtedy on poczuje się bezpiecznie a Ty zdobędziesz jego zaufanie. w jego przypadku bardzo ważne są słowa, dlatego w takiej sytuacji trzeba mówić. ja do dziecka :)
najważniejsze jest, żeby stworzyć schemat postępowania w sytuacji napadu agresji. by mimo wszystko wiedział, czego może się spodziewać. w ten sposób zaufanie i poczucie bezpieczeństwa rośnie a tym samym histeria powinna być coraz rzadsza. absolutnie nie powinno się przy takim zwierzęciu podnosić głosu,. jasne, że to nieuniknione - ale do niego zawsze zwracaj się tym samym, spokojnym tonem.
biedak, musiał się nastresować w tym swoim krótkim życiu :(
sądzę, że powinnaś wrzucić link do wątku Temida. powód?
właściciele nie wywiązali się z obietnic więc i Ty nie masz obowiązku.
poza tym kotu tym nie zaszkodzisz, bo jest bezpieczny- u Ciebie :D
a innych może w ten sposób ostrzeżesz...
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Pt sie 06, 2010 22:14 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Założyłam dzisiaj wątek 9. maluchów szukających DT/DS, które obecnie są w wilanowskiej lecznicy:
viewtopic.php?f=1&t=115386

W tej grupie maluszków są trzy, którym w wyniku powikłań po KK usunieto po jednym oczku :cry: To jest cytat z tego wątku dotyczący, tylko tych trzech chłopaków:

Aleksandra59 pisze:Mam świadomość, że w obecnej sytuacji - wysyp maluchów przy braku adopcji - zakładanie wątku, w którym szukam DT lub DS dla maluszków może nie przynieść oczekiwanego rozwiązania ......... Jednak nie mogę sobie pozwolić na grzech zaniechania .........

Obecnie w lecznicy jest 9. maluchów w wieku 2 - 3 miesiące. Trzy z nich niestety musiały mieć usunięte po jedny oczku :( (...)

I najbardziej smutne zdjęcia - kociaki pozbawione oczka :( Wcale nie zauważają tego :ok: Bawią się i równo rozrabiają - tylko tyle, że w klatce :( :

Obrazek

Czekoladkowy chłopak - ma około 2,5 miesiąca:

Obrazek

Rodzeństwo chłopaków - mają około 3 miesięcy i są z tego samego motu co wcześniej prezentowane rodzeństwo 3-miesięcznych chłopaczków:

Obrazek
Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 06, 2010 23:41 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Księżna_kluska-dziękuje za rady...
Temidek jest odizolowany w sypialni ze względu na to,że nie był zaszczepiony ....Ma kontakt tylko ze zdrowymi kotami..odwiedzają go i obserwują.Maz zrobił zdjecia jak sie wtulił kiedy drzemałam ...wszedł na łózko i pod pachę...Jak mąż podszedł z aparatem to zaczał mnie gryźć :) ale wczesniej lezał grzecznie i nawet mruczał wtulony...Widze,ze atakuje z braku poczucia bezpieczeństwa i kiedy sie stresuje jakimis "cieńszymi"dźwiękami(śmiechem, kici, kici...)Mnie już poznaje i słucha zwracając główkę w moja strone gdy mówie...Kiedy zaczyna mocno atakowac łapie go dosyc mocno z tyłu szyi i przytulam do siebie az sie uspokoi...zwalniam "uscisk'i zaciskam jak znowu próbuje gryźć...Chyba zaczyna łapać,że głaskanie to przyjemna sprawa, bo już ogonek podnosi jak mówię ciepło... Jestem dobrej myśli...podesle zdjęcia :D
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sie 07, 2010 17:58 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - Parker -czy ma umrzeć, bo niedowidzi ??

Mam nadzieję, że znajdą się domy dla potrzebujących...
Tyle ich... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 101 gości