Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 07, 2010 19:51 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:ALICJA Borgelt napisała:
:cry: :cry: :cry: jak można oddać swoje koty, ja też przeprowadzałam się za granicę i to z dwoma kotami i dwoma króliczkami i dało radę,
TŻ nie miał wyboru hi hi. A może to chodzi o paszporty, bo to kosztowne :?:


mój komentarz:

oceniasz nas jakbyś nas znała hoho od wielu wielu lat i znała naszą sytuację?!
wyjechałaś zagranicę, wyszłaś za szwajcara i tylko dzięki temu powodzi się Tobie, ale nie musisz nas oceniać, prawda?!
Ja muszę dojechać do narzeczonej aby żyć (nie ma jej już 10 miesięcy) ale co Ciebie to obchodzi? prawda!
Musimy żyć w Anglii i tam układać swoje życie aby po prostu zacząć godnie żyć i nie są to jakieś chore ambicje jak ktoś tutaj już napisał,
nie pierwsza osoba która całkowicie nie zna życia... (Polska to piękny kraj (krajobrazy - zabytki) rządzony jednak przez totalnych idiotów, niestety Ci idioci nie zapewnią nam bytu w najbliższej przyszłości.


ALICJA Borgelt napisała:
:D czekamy na decyzję :ryk: my już kochamy Garfielda :1luvu:

mój komentarz: To napisałaś kiedy nie było nas jeszcze na Forum, i nic nie wiedzieliśmy o tym wątku... ale skąd mogłaś wiedzieć, prawda?


ALICJA Borgelt napisała:
Danusiu, to teraz kolej na mnie, to ja chcę adoptować Twojego kotka, życie różnie się układa to fakt :? , ale życie to też jedne wielka rzeka kompromisów... Broń boże Ciebie teraz nie oceniam. Postaram Cię troszkę uspokoić/

My z mężem mieszkamy w Szwajcarii już jakiś czas, oboje pracujemy i nasza sytuacja życiowa jest ustabilizowana - osiedliliśmy się tu na stałe - formalnie i prawnie.Więc nie ma mowy o tułaczce kociaka.

mój komentarz: po co np. ten wpis skoro Danusi nie było na tym Forum od samego początku powstania tego wątku!!!


lidya napisała:


Danko- tak na szybko kilka pytan.

Czy mozemy sie spodziewac kolejnych "jaj" jesli np:

- zamieszkasz z jakims wspolokatorem ( a na to zwykle sie nie ma wplywu) ktory bedzie maila alergie albo nie bedzie tolerowal kotow?
- wszsyscy ktorych znam, a pracuja np w anglii przynajmniej kilka razy zmieniali miejsce pobytu (mieszkania albo nawet miasta- szukali pracy). Czy uwazasz, ze to fajna perspektywna dla niewidomego kota? Dodam jeszcze, ze w ogole z kotami mozesz miec tam problem ze znalezieniem mieszkania, bo zwykle nie godza sie wspolokatorzy (no chyba , ze masz tam stada dobrych znajomych???), a jeszcze czesciej wlasciciele.
Rozmawialam z dziesiatkami osob i zawsze przewija sie stwierdzenie " chialabym miec kota/psa, ale tutaj znalesc lokum ze zwierzakiem to masakra " itd
- z tego co czytam jestem kompletnie niezorientowana i dopiero zaczynasz w tej anglii wszsytko. Co zrobisz jak za 5 min stracisz prace??? Ze swieca szukac kogos kto wyjechal, uczepil sie jednej pracy i pracuje w niej kilka lat!
Co zrobisz jak bedziesz co jakis czas bez pracy???
Gdzie tam bedzie sie tulal ten kot jesli za jakis czas stwierdzisz, ze nie udalo Ci sie z praca i nie stac Cie na koszt podrozy powrotnej dla kota, albo okaze sie, ze tam gdzie wracasz kota nie mozesz zabrac itp?????
NIE MASZ ANI TROCHE USTABILIZOWANEJ SYTUACJI.
Jak mniemam bedzie powtorka z rozrywki.

Danko- KONKRETY prosimy jak juz :evil:

Mój komentarz: Czyli jednym zdaniem po prostu za wszelką cenę pozbądź się Rudaska, inaczej nie damy Tobie spokoju co zresztą było widać po postach kilku osób z tego forum, a to że przez 3 lata się nim opiekowałaś nie ma żadnego znaczenia tak jak ktoś mi tutaj już napisał: Wasze uczucia się tutaj nie liczą liczy się tylko kot - a ja dopowiem widzę to i całkowicie tłumaczyłoby to samobójstwo Asi...

Itd... itd... każdy post można byłoby spokojnie skomentować ale po co z inteligentną osobą można wejść w wymianę opinii a tak jest to bezcelowe...

Jest już po wszystkim ponieważ Rudasek ma robione badania i jedzie do Ciebie i nie pisz takich bzdet że on czekał na Ciebie i był Tobie przeznaczony bo to już jest chore stwierdzenie, poprosiłem Lidya o pomoc w szukaniu mu domu bo nie wiedziałem jak z nam dalej będzie moment później już żałowałem i tyle w tym temacie a więc przypadek i mój głupi błąd sprawił że jest tak a nie inaczej...

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Śro lip 07, 2010 20:57 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:
Ktoś tutaj musi być mądrzejszy i ponad was i wasze chore ambicje... (można a nawet trzeba ratować zwierzęta ale nie krzywdząc przy tym nikogo) - to jest domena prawdziwego wielbiciela zwierząt jeśli jest inaczej to widocznie coś jest nie tak z daną osobą...




Dla mnie w tej chwili najważniejszą sprawą jest znalezienia domów dla Misi i Mruczka to jest prawdziwy priorytet aniżeli babranie się z forumowiczami w brudach... naprawdę nie mam ani czasu ani zdrowia na tego typu głupoty...


:?: :?: :?:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 21:43 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Annaa pisze:
Witt-1981 pisze:
Ktoś tutaj musi być mądrzejszy i ponad was i wasze chore ambicje... (można a nawet trzeba ratować zwierzęta ale nie krzywdząc przy tym nikogo) - to jest domena prawdziwego wielbiciela zwierząt jeśli jest inaczej to widocznie coś jest nie tak z daną osobą...




Dla mnie w tej chwili najważniejszą sprawą jest znalezienia domów dla Misi i Mruczka to jest prawdziwy priorytet aniżeli babranie się z forumowiczami w brudach... naprawdę nie mam ani czasu ani zdrowia na tego typu głupoty...


:?: :?: :?:


chciałaś pomóc? hmm ok ... ale wątek Misia i Mrusiu nie są na wątku Rudaska (zresztą już zakończonym)

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Śro lip 07, 2010 23:24 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

ALICJA Borgelt pisze:
Witt-1981 pisze:
ALICJA Borgelt pisze:Danusiu, jeżeli obserwujesz ten wątek, a mam taką nadzieję :) :(

Czytałam twój wątek o chorobie Rudaska http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=81497,
ja miałam podobną gehennę z moim kotem, u nas było gorzej niestety,błędna diagnoza :(
też mi chciano mojego kitaucha uśpić, ja też walczyłam do końca i ... udało się :ryk:
Powiesz ,że zmyślam :? , ale wiem co wtedy czułaś :|

Dalej twierdzę, że Rudasek nie przypadkowo trafił w moje ręce :1luvu: - to tak miało być.

A ty byłaś dobrą dużą :wink:



nie ma jej tutaj! - ciekawe dlaczego prawda? 8O


A szkoda :? ,
na PW też jej nie ma :?
na e-meil też jej nie ma :?

Ok. ukradłam ci kota, moja wina :|

Mam cię dość :!:

Teraz możesz mnie zbluzgać, mam to gdzieś :evil:


Ja też mam gdzieś to co myślisz ponieważ ja wiem swoje to raz...
po drugie nie każdy da się manipulować, po trzecie za tą nagonkę,
oceny przyjdzie wam kiedyś odpowiedzieć oby jak najszybciej!

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 08, 2010 0:24 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:
Annaa pisze:
Witt-1981 pisze:
Ktoś tutaj musi być mądrzejszy i ponad was i wasze chore ambicje... (można a nawet trzeba ratować zwierzęta ale nie krzywdząc przy tym nikogo) - to jest domena prawdziwego wielbiciela zwierząt jeśli jest inaczej to widocznie coś jest nie tak z daną osobą...




Dla mnie w tej chwili najważniejszą sprawą jest znalezienia domów dla Misi i Mruczka to jest prawdziwy priorytet aniżeli babranie się z forumowiczami w brudach... naprawdę nie mam ani czasu ani zdrowia na tego typu głupoty...


:?: :?: :?:


chciałaś pomóc? hmm ok ... ale wątek Misia i Mrusiu nie są na wątku Rudaska (zresztą już zakończonym)

Pomóc też . Owszem.
Ale chyba nie zrozumiałeś,że chodziło przede wszystkim o ciebie !
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 08, 2010 7:56 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

chciałaś pomóc? hmm ok ... ale wątek Misia i Mrusiu nie są na wątku Rudaska (zresztą już zakończonym)[/quote]

Pomóc też . Owszem.
Ale chyba nie zrozumiałeś,że chodziło przede wszystkim o ciebie ![/quote]


a mi o Was !
Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł, osoba która chce nam pomóc ma gdzieś ocenianie, obrażanie i występny na forum publicznym teraz jest potrzebny transport na trasie Bydgoszcz - Katowice dla tej dwójki kotów.

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 08, 2010 8:24 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł

No jasne, bo my tu cudotwórcami jesteśmy i potrafimy strzelić palcami i w 5 minut wyczarować domek dla dwójki dorosłych kotów - tylko tym razem nam się nie chciało :twisted:
Zastanów się co piszesz. I jak piszesz. O pomoc można prosić, ale nie należy jej żądać - robi to fatalne wrażenie i zniechęca do pomagania. Podobnie jak obrażanie tych, których się o pomoc prosi.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 08, 2010 9:30 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Aleba pisze:
Witt-1981 pisze:Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł

No jasne, bo my tu cudotwórcami jesteśmy i potrafimy strzelić palcami i w 5 minut wyczarować domek dla dwójki dorosłych kotów - tylko tym razem nam się nie chciało :twisted:
Zastanów się co piszesz. I jak piszesz. O pomoc można prosić, ale nie należy jej żądać - robi to fatalne wrażenie i zniechęca do pomagania. Podobnie jak obrażanie tych, których się o pomoc prosi.



zdecydowanie się nie chciało za to dla Rudaska aż za bardzo...
celowe i my wiemy dokładnie przez kogo ignorowanie wątku Mrusia i Misi, ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać,
jeśli już naprawdę nie będzie wyjścia zostanie tylko i wyłącznie schron co nikogo nie powinno tutaj dziwić i tyle na ten temat.

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 08, 2010 9:44 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt, człowieku, zastanów się, co piszesz - naprawdę uważasz, że jakaś osoba zdołała zmusić całe miau do ignorowania Waszego wątku ? 8O
Jeśli ignorowanie jest powszechne, to może coś jest nie tak z wątkiem lub sposobem pisania, nie przyszlo Ci to do głowy?

PS Jako osoba bez samochodu i mieszkająca zdecydowanie w bok od Twojej trasy pomocą, niestety, slużyć nie mogę - nie dlatego, że mnie ktoś namówił
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lip 08, 2010 9:52 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 a nie myślaleś o pociagu? duzo kotow tak właśnie podrożuje do nowych domow
krynia08
 

Post » Czw lip 08, 2010 9:58 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:
Aleba pisze:
Witt-1981 pisze:Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł

No jasne, bo my tu cudotwórcami jesteśmy i potrafimy strzelić palcami i w 5 minut wyczarować domek dla dwójki dorosłych kotów - tylko tym razem nam się nie chciało :twisted:
Zastanów się co piszesz. I jak piszesz. O pomoc można prosić, ale nie należy jej żądać - robi to fatalne wrażenie i zniechęca do pomagania. Podobnie jak obrażanie tych, których się o pomoc prosi.



zdecydowanie się nie chciało za to dla Rudaska aż za bardzo...
celowe i my wiemy dokładnie przez kogo ignorowanie wątku Mrusia i Misi, ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać,
jeśli już naprawdę nie będzie wyjścia zostanie tylko i wyłącznie schron co nikogo nie powinno tutaj dziwić i tyle na ten temat.

Wiesz co, czepnę się trochę.
Na wątku Mruczka i Misi wkleiłam Ci kilka dni temu listę portali ogłoszeniowych. Skorzystałeś z niej?
Jakoś nie widzę tam ogłoszeń tych kotów - może źle szukam, to mnie popraw. Ale jeśli faktycznie ich tam nie ma, to nie pisz, że "ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać", bo to jest zwyczajnie nieprawda.
Masz czas handryczyć się na forum i wylewać tu swoje irracjonalne żale - a nie masz czasu porobić ogłoszeń kotom, których dobro podobno tak Ci leży na sercu?
Jedyne ogłoszenia, jakie wyszukałam, zostały zrobione przez Fundację "Kocia Dolina" i to już jakiś czas temu.
A reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 08, 2010 9:58 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Witt-1981 pisze:Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł, osoba która chce nam pomóc ma gdzieś ocenianie, obrażanie i występny na forum publicznym teraz jest potrzebny transport na trasie Bydgoszcz - Katowice dla tej dwójki kotów.

Ja nic nie rozumiem z tego
Witt-1981 pisze: ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać,
jeśli już naprawdę nie będzie wyjścia zostanie tylko i wyłącznie schron co nikogo nie powinno tutaj dziwić i tyle na ten temat.

co prawda ten wątek nie dotyczy tego tematu,ale skoro tak pieczołowicie jest tu rozwijany...to jest w koncu dom dla tej dwójki czy nie ?.....
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 08, 2010 10:06 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

becia_73 pisze:
Witt-1981 pisze:Dom dla naszej dwójki kotów już jest nikt z tego forum nam nie pomógł, osoba która chce nam pomóc ma gdzieś ocenianie, obrażanie i występny na forum publicznym teraz jest potrzebny transport na trasie Bydgoszcz - Katowice dla tej dwójki kotów.

Ja nic nie rozumiem z tego
Witt-1981 pisze: ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać,
jeśli już naprawdę nie będzie wyjścia zostanie tylko i wyłącznie schron co nikogo nie powinno tutaj dziwić i tyle na ten temat.

co prawda ten wątek nie dotyczy tego tematu,ale skoro tak pieczołowicie jest tu rozwijany...to jest w koncu dom dla tej dwójki czy nie ?.....



Jest jest z tym że bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania, ogłoszenia odnośnie transportu bez rezultatu, ja sam nie znam kogokolwiek kto mógłby je zabrać do nowego opiekuna...

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 08, 2010 10:08 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

Na wątku Mruczka i Misi wkleiłam Ci kilka dni temu listę portali ogłoszeniowych. Skorzystałeś z niej?
Jakoś nie widzę tam ogłoszeń tych kotów - może źle szukam, to mnie popraw. Ale jeśli faktycznie ich tam nie ma, to nie pisz, że "ogłoszenia są już dane gdzie tylko można było dać", bo to jest zwyczajnie nieprawda.
Masz czas handryczyć się na forum i wylewać tu swoje irracjonalne żale - a nie masz czasu porobić ogłoszeń kotom, których dobro podobno tak Ci leży na sercu?
Jedyne ogłoszenia, jakie wyszukałam, zostały zrobione przez Fundację "Kocia Dolina" i to już jakiś czas temu.
A reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję :roll



Twoich wypowiedzi także nie skomentują, dopiszę tylko że ogłoszenia są nadane.

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw lip 08, 2010 10:11 Re: Rudasek BEZ oczu / "operacja" emigracja ;)

taizu pisze:Witt, człowieku, zastanów się, co piszesz - naprawdę uważasz, że jakaś osoba zdołała zmusić całe miau do ignorowania Waszego wątku ? 8O
Jeśli ignorowanie jest powszechne, to może coś jest nie tak z wątkiem lub sposobem pisania, nie przyszlo Ci to do głowy?

PS Jako osoba bez samochodu i mieszkająca zdecydowanie w bok od Twojej trasy pomocą, niestety, slużyć nie mogę - nie dlatego, że mnie ktoś namówił



oczywiście że tak skoro potrafi na jednym wątku zdominować go a także wpłynąć na myślenie innych co tutaj było całkiem niezłym popisem, manipulacja to naprawdę bardzo dobra broń, z tym że nie każdy jest taki aby z niej korzystał...dopiszę że na pw otrzymałem kilka wiadomości w geście przepraszającym a to się chwali...

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy i 695 gości