ARI - już rok szuka domu...leczymy GRONKOWCA ZŁOCISTEGO s.31

E tam, zapeszyłaś - po prostu to jest cisza przed wielką zakupową burzą

Jeszcze raz dziękujemy bardzo razem z Arim

KMagda pisze:E tam, zapeszyłaś - po prostu to jest cisza przed wielką zakupową burzą

Dzien dobrerek! :1luvu:

Nieustająco zapraszam na bazarek dla kocurka! :1luvu:

Podlinkowałam bazarek na zaprzyjaxnione forum - może to bedzie to morze zakupów :lol:

KMagda - pomyslałam sobie, że i tak podczas jednej wizyty u weta z Arim nie zrobisz wszystkiego tylko: badanie, badanie moczu i krwi. Szczepienia dopiero po wynikach. Może w takim razie dowiedz się o koszt tej pierwszej wizyty i już coś będziemy mogły zrobić? I pewnie jeszcze dojdzie odrobaczenie. Tylko to po wizycie - no chyba że masz odrobaczone stadko na bieżąco.

Zapraszam na bazarek! :1luvu:

Szukamy domu dla Ariego! I zapraszam na bazarek na leczenie kocurka :ok:

Marzenia11 pisze:KMagda - pomyslałam sobie, że i tak podczas jednej wizyty u weta z Arim nie zrobisz wszystkiego tylko: badanie, badanie moczu i krwi. Szczepienia dopiero po wynikach. Może w takim razie dowiedz się o koszt tej pierwszej wizyty i już coś będziemy mogły zrobić? I pewnie jeszcze dojdzie odrobaczenie. Tylko to po wizycie - no chyba że masz odrobaczone stadko na bieżąco.

Masz rację, dowiem się jutro co i ile kosztuje i dam znać

Co do odrobaczania, to Ari był zakroplony jakoś w czerwcu zdaje się, czyli jakieś 3 m-ce temu, ale wydaje mi się, że przed szczepieniem nie zaszkodziłoby ponowne odrobaczenie, ale szczerze mówiąc ja się na tym zupełnie nie znam, tak mi zawsze radził "mój" wet i tego się trzymałam przy moich kotach..

Ja niestety musiałam wczoraj wyprosić jednak Miągwę z pokoju dziecka bo się za bardzo rozzuchwaliła i nie dawała małej spać i efekt jest od razu widoczny - dziś Miągwa znowu nie chciała nic jeść, siedziała osowiała w wannie tudzież, w krótkich chwilach ożywienia, polowała na pozostałe koty

Chyba sobie muszę jakieś nosidełko sprawić, żeby mieć tego kota stale przy sobie :roll:

A już naiwnie sądziłam, że największy kryzys za nami

Szkoda, że Miagwa tak reaguje... cóż... rozmawiałaś z weem o tej fluoksetynie? Może warto spróbować, ostatnia szansa..
Bazarek stanął, ale myslę, ze wrzesien to nie szczególny miesiąc - zaczyna się szkoła i inne jesienne wydatki. Więc dowiedz się o koszt tej pierwszej wizyty. Odrobaczanie wg wetów domowych kotów - raz na pół roku, chyba że wcześniej pojawią się jacys nieproszeni.. To też chemia i trzeba uważać, bo przesadzenie nie jest obojetne dla zdrowia. tak więc też o to zapytaj, żeby nie zaszkodzić. Jak nie ruszy bazarek dalej to zrobię kolejny, ale pod koniec września, czyli tak, aby wstrzelić się między wizytami, w oczekiwaniu na wyniki badań.