Morfinka - zaopiekowana

Morfinka żyje, zjadła dziś ładnie kurczaka i skubała suche.
Mam zdjęcia i filmiki nawet nakręciłam. Wrzucę je później.
Nie jest straszliwym dzikusem, choć ma momenty kiedy fuka, ale to chyba normalne w sytuacji schroniskowej. Dziś dawała się dotykać i głaskać.

No to czekamy cierpliwie na filmiki.

tak jest potwierdzam słowa magic
siedziałyśmy z Morfinką i ją głaskałyśmy
i pięknie kicia chrupki nawet zajadała
no tylko, że jest chudziutka
i z tej biednej buźki ślinka leci, bo nie szczelny ten krzywy pyszczek

dzięki, że do niej zajrzałyście

A jest w klatce czy na ogólnym boksie?

Mamy deklaracje sfinansowania zabiegu i leczenia po zabiegu. Także sfinansowanie pobytu kotki w dt.
Ogromnie wszystkim dziękuję :1luvu:

Natomiast najważniejsze, by był dt dla Morfinki, doświadczony i najlepiej w Łodzi, na miejscu.
Mam duże obawy, czy dom w Wawie podoła, Morfinka nie jest łatwym kotem, a po zabiegu może byc różnie...
Dziękuję za chęć pomocy, Millkay, to nie tak, że grymaszę. Mam na uwadze dobro Morfinki.

Grzegorz wydaje się miłą osobą. Ale go nie znam i nie będę mogła naocznie sprawdzić, jak jest prowadzony kot. Kieruję się danymi, które mam i doświadczeniem.
Jeśli kot Grzegorza nie jest szczepiony, może podłapać różne rzeczy. Dom, który nie szczepi swoich kotów, nie jest najlepszym wyborem dla naszych podopiecznych - w naszej umowie adopcyjnej jest wymóg regularnych szczepień, odrobaczeń, wizyt u weta.

szukamy dalej dt dla Morfinki
tyle osób ma jej dobro na uwadze, musi się coś znaleźć

Skoro taka decyzja, no to trudno szukamy dalej DT.

Czy macie możliwości znaleźć doświadczony DT w Łodzi ?
Czy może już z kimś rozmawialiscie ?

ruru pisze:tak jest potwierdzam słowa magic
siedziałyśmy z Morfinką i ją głaskałyśmy
i pięknie kicia chrupki nawet zajadała
no tylko, że jest chudziutka
i z tej biednej buźki ślinka leci, bo nie szczelny ten krzywy pyszczek

Pewnie chudziutka , bo nie może jeść normalnie.
Biedna koteczka. :roll:

na teraz udało nam sie zabezpieczyć finanse dla Morfinki

szukamy na forum oraz przez znajomych

Z tego co piszecie wynika ,że to musi być naprawdę doświadczony domek.
Takie domki na forum to można imiennie wymienić.
Może ktoś by się zgodził odchuchać Morfinkę ?

CC zadecydowała, żeby Morfinka została przeniesiona do "1" czyli boksu bardzo miłych kotów
Na początku wydawało nam się, że Morfi jest tam zdenerwowana, bo siedziała w jednym miejscu a z buzi jej leciało:

ale zaczęłyśmy ja głaskać i Kicia sie rozruszała, poszła najpierw do jedzonka, a potem zwiedzać i z ciekawością wyglądać za kraty- tu taka relacja- podążam za Morfinką:

Mam nadzieję,że będzie jej tam lepiej niż w tej klatce.

Fajnie,że coś się dzieje nowego w jej ,życiu, bo to daje nadzieję,że los jej się polepszy.

Teraz przeczytalam

Morfinko skarbenku ciesze sie bardzo, ze wreszcie Cie zauwazono i jest ruch w interesie :ok:

bardzo mocno kotenko

Filmik Magicmady - Morfinka dziś

-> Morfinka już nie w klatce

Oj, super zdjęcia !!!
Kotula wygląda na bardzo spokojną kotkę. (Być może czasami ofuknie, ale ma do tego prawo -w jej sytuacji!)
Aż sama mam chęć ją pogłaskać, tak ujmująco wygląda.
Charakterystyczny jest ten smutno spuszczony ogonek. Ale to, że pozwiedzała sobie duży box, napawa otuchą
Och, szkoda że nie za bardzo mogę ją adoptować, chociaż cały czas takie myśli chodzą mi po głowie.

dobra decyzja. ileż można siedzieć w klatce.......

Morfinka - zaopiekowana

Kto przegląda forum