Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 03, 2010 9:05 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

wczoraj po 17-tej odebraliśmy dziewczyny, ciachnięte ale zdrowe :)

no szkoda, że Kocykowa przez to przechodziła, mimo że nie musiała :( dziewczyny powoli się wybudzały, ale jak zapakowano je w transporterki to jakby wszystkie środki nasenne z nich zeszły, zacięcie walczyły, żeby z nich wyjść, przewracały się, maiukoliły żałośnie całą drogę do domku. a w domku wprost wyskoczyły z transporterków, jednak środki trzymały jej jeszcze do póżnego wieczora, chciały chodzić ale wciąż się przewracały, wyglądało to dramatycznie :( Buczyńska na dodatek 3 razy wymiotowała zielonkawą cieczą i była przy tym tak rezolutna, że schodziła z kanapy, wymiotowała na podłogę i z powrotem chciała na kanapę. to kochane kocisko po prostu :1luvu: szukały kontaktu z nami, mimo że chodzić nie mogły, najlepiej wychodziło im pełzanie, to za kazdym naszym krokiem chciały podążać. Więc żeby ich nie męczyć ma zmianę siedzieliśmy na kanapie z nimi pod kocem i to je uspokoiło, spały.

pobrano im krew, jednak wyniki do odebrania będą może dziś.

teorii o ich pochodzeniu, pokrewieństwie pewnie można by wiele tworzyć, lecz prawda nie jest już teraz istotna, nie jest nam potrzebna żeby je kochać.

Lenarcik podczas ich badań w grudniu wyraził opinię, że ich kalectwo to z dużym prawdopodobieństwem wynik pp, tak nam przeciez powiedział na podstawie swoich doświadczeń zawodowych, choć przyznał że w swojej praktyce nieczęsto spotykał się z przypadkami takich kotów.

najważniejsze, że kotki są zdrowe :1luvu: dziś chodzą już znacznie sprawniej, Buczek sama już wdrapuje się na łóżko, rano zjadły dobre śniadanko :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 14, 2010 13:01 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

mam wiesci :wink:


dzis do domu pojechała Ksenia :mrgreen: -mama ktora została w schronisku

zadzwoniła do mnie wczoraj zapłakana Pani,ze znalazła jej ogłoszenie
ze to były kicie po jej zmarłej cioci

i ze ona Ksenie wezmie do siebie :mrgreen:

ksenia tak naprawde ma na imie Kaja
ur sie 27 04 2000 r

jej dwie niepełnosprawne córki to
Pysia-popielata
Niunia-biała
obie ur 30 10 2006 roku
jednak siostry na 100%
jedna była sterylizowana

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 16, 2010 10:50 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

no nie, ale super wiadomości :ok: niesamowicie się cieszę, że mama dziewczyn wyszła ze schroniska, szczerze przyznam, że czesto o niej myślałam, czasem wręcz z wyrzutem sumienia, że jej córki mają dom a ona siedzi tam sama :oops:

jak wrócę do domku od razu zawołam dziewczyny po imieniu, jestem ciekawa, czy zareagują :wink:

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 16, 2010 16:58 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

tez jestem ciekawa-napisz :wink:
dostałam mmsem fotke Kai w łózku, w cudnej poscieli w kwistki, z główka na podusi, przykrytej kołderką.
Przeciagała sie jak cudony kociak po przebudzeniu :D

szok, ze ona ma 10 lat

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 17, 2010 8:36 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

tak sie cieszę, że Kaja ma już domek :ok:

a po dziewczynach jakoś nie poznałam, żeby szczególnie zareagowały na swoje imiona, zachowywały się jak zwykle :) może głęboko skrywały wzruszenie.

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości