Najwiekszy szkodnik forum

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 25, 2012 20:09 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Mój super grzeczny Mratawoj nigdy niczego nie zniszczył. Za to namiętnie wyciera zabłocone łapki w pościel. No i raz wytarł w planszę, która potem była dowodem w sądzie. Elegancko obdeptana brudnymi kocimi łapami...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 30, 2012 10:54 Re: Najwiekszy szkodnik forum

O rety, to ja mam kota-buddyste chyba, w ciagu 2,5 roku rozbil 1 talerz. To wszystko. Drapakiem jest stara szafka na buty. Kuweta 100%, naprawde :piwa:
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2012 21:29 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Ciekawe które to nygusy w nocy rozbiły całą butelke żurawinówki, mało się nie zabiłam gdy w nocy szłam do toalety, szkoda flaszeczki.:evil:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 27, 2012 23:05 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Mam bardzo spokojne koteczki- tylko kanapa dostala wylotke po wydrapaniu ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103225
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 27, 2012 23:39 Re: Najwiekszy szkodnik forum

poczytałam, ubawiłam się :D Moja Ola przez ponad 12 lat swojego życia zasikała kołdrę może z raz w życiu manifestując swoje niezadowolenie z mojego byłego partnera (szlajałam się z dupkiem tylko kot się na nim poznał :D), kwiatki ale cięte więc żadna strata, czasem nasikała obok kuwety ale wielkie mi halo przecież podłoga i tak była do zmycia. Pazurki zawsze wbija w kartony (które są połowicznie dla niej do domu przynoszone więc to też jako straty nie odnotowuję). W sumie to anioła mam nie kota :D
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt wrz 28, 2012 8:24 Re: Najwiekszy szkodnik forum

A czy kot, który uśmiercił telewizor też jest szkodnikiem? :mrgreen:
Otóż mój Fiodek kilka miesięcy temu zrzucił z komody 32-calowy telewizor. Telewizor tego zdarzenia nie przeżył w przeciwieństwie do kota.
Fiodor jest młody, ciągle się rozwija -jego niszczycielskie zdolności również, np. przez ostatnie 3 miesiące dwukrotnie zniszczył drapak (na szczęście jeszcze na gwarancji).
No i co to za drapak, który nie wytrzymuje kocich zabaw?
O drobiazgach typu coś zrzucone, coś przestawione itp. nie będę wspominać, bo za dużo tego :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 12:17 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Pozwolę sobie reaktywować wątek, bo to, co stało się dzisiejszej nocy, nieco mną wstrząsnęło.

Moje kochane koteczki postanowiły wysadzić dom w powietrze.
Odkręciły gaz.

Na szczęście, tylko jeden kurek i na szczęście, usłyszałam syk ulatniającego się gazu przed zapaleniem papierosa.

Nie wiem, tak im u mnie źle???

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro cze 12, 2013 12:29 Re: Najwiekszy szkodnik forum

jaaana pisze:Moje kochane koteczki postanowiły wysadzić dom w powietrze.
Odkręciły gaz.

o żesz... :strach:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro cze 12, 2013 12:41 Re: Najwiekszy szkodnik forum

charm pisze:
jaaana pisze:Moje kochane koteczki postanowiły wysadzić dom w powietrze.
Odkręciły gaz.

o żesz... :strach:

8O
Nie wq więcej mojego koteczka (tylko jeden z dwóch działa sprytem, nie siłom), nigdy, przenigdy ... forever... 8O 8O 8O
Jeszcze mi domek miły :strach:
Zobaczyłam na liście, pomyślałam, pożalę się, że mnie ciągle uszkadzają, jeden z miłości (masaż z akupunkturą), drugi wyrachowania, wczoraj przegiął, zawartość michy mu nie podrasowała, to rozharatał mi stopę .. dywan zalany krwią :? O spadających rzeczach nie wspomnę już..
Ale oddaje sprawiedliwość Jaaana 8O :strach: ... moje to nic w porównaniu... janiołki jedne (a raczej dwa) :aniolek: Koteczki kochane :love: Jeszcze mi gazu nie odkręciły :twisted:
pwpw
 

Post » Śro cze 12, 2013 18:40 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Zaczne od psa...nie mojego, ale wspollokatora :)
Zniszczenia: (moze zaczne od pomieszczen w domu )
Salon :kable, ladowarki, telefony,gazety, starodruki, ksiazki, dywan (to wszystko zostalo zjedzone, przetrawione, wykupkane)
Lazienka: szczoteczki do zebow, maszynki do golenia, wszelkie dezodoranty, plyny do kapieli (pogryzione, czesc strawiona i wydalona)
Kuchnia: wszelkie jedzenie pozostawione na wierzchu, te do rozmrozenia tez, wszystkie kubly na smieci zabezpieczone ciezarkami, wywleczone, rozprute, smieci zjedzone, od platykowych opakowan po obierki po ziemniakach (patrz : Salon), 3 polkniete skarpetki (wydalone), drewniane lyzki i deska do krojenia (zjedzone, wydalone), zjedzone paczki papierosow (z zawartoscia)
Pokoje, sypialnia, biuro: zjedzona poduszka (wydalona), kwiaty zjedzone, doniczki (plastykowe),
Inne: zjedzone wszelkie kocie jedzenie plus zawartosc kuwety (ZAWSZE), tort 1.5 kilo wciagniety w ciagu 3 minut, odkurzacz, szczotka do czesania, ubrania zjedzone i wydalone.
Najpiekniejsze wspomnienie mam, gdy odwiedzali nas klienci, pies oczywiscie biegal luzem....najpierw bylo wielkie witanie 50 kg husky, nastepnie powolne podkulenie ogona i strzelenie pieknej, aromatycznej kupki przy kliencie....na srodku biura...plus sikniecie (zeby nie bylo)
Koty
bardzo niewiele zniszczen, jako ze podsikiwanie przy chorobie sie nie liczy 8) , do tej pory to TYLKO wyciagniecie z akwarium glonojada (na szczescie udalo mi sie go uratowac). Zjedzonych kwiatow nie licze, bo Mleczkins bardzo nas bronil przed tymi potworami, podrapanych mebli nie licze, Corus narobila do kosza na bielizne (kupke), ale jej wybaczam, bo to taka ADHD :)
Watek zapisuje i bede wstawiac straty, jesli sie pojawia :ok:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro cze 12, 2013 19:04 Re: Najwiekszy szkodnik forum

jaaana pisze:Pozwolę sobie reaktywować wątek, bo to, co stało się dzisiejszej nocy, nieco mną wstrząsnęło.

Moje kochane koteczki postanowiły wysadzić dom w powietrze.
Odkręciły gaz.

Na szczęście, tylko jeden kurek i na szczęście, usłyszałam syk ulatniającego się gazu przed zapaleniem papierosa.

Nie wiem, tak im u mnie źle???
:strach: :strach: :strach: Nie wiedzialam,ze moga dac rade 8O
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103225
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 12, 2013 19:06 Re: Najwiekszy szkodnik forum

anulka111 pisze:
jaaana pisze:Pozwolę sobie reaktywować wątek, bo to, co stało się dzisiejszej nocy, nieco mną wstrząsnęło.

Moje kochane koteczki postanowiły wysadzić dom w powietrze.
Odkręciły gaz.

Na szczęście, tylko jeden kurek i na szczęście, usłyszałam syk ulatniającego się gazu przed zapaleniem papierosa.

Nie wiem, tak im u mnie źle???
:strach: :strach: :strach: Nie wiedzialam,ze moga dac rade 8O

Ja też nie wiedziałam.
Chyba nawet Kra tego nie zrobiła.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro cze 12, 2013 19:08 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Jak one to daly rade wykombinowac 8O
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103225
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 12, 2013 19:49 Re: Najwiekszy szkodnik forum

Rewelacyjny wątek! Lepszy niż wątpliwe kawały.
Mój Kacperek był spokojnym kotkiem,jedynie co się zdarzyło to przerobienie kilku kwiatków na strzępiaste filodendrony.Kiedyś w nocy słyszę,że coś głośno gra,sąsiad ogłupiał czy jak? Wchodzę do pokoju a mój futrzak na kanapie obok pilota a telewizor ryczy na cały głos. :D No i sprzątam pilociki od tego czasu. :lol:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Śro cze 12, 2013 21:18 Re: Najwiekszy szkodnik forum

a czy liczą się szkody wyrządzone przez psa wywołane przez kocią hipnozę? Platon (pies) jest ok. 10 miesięcznym szczeniakiem u nas jest ok 8 miesięcy, jak był sam obdrapał trochę ściany ale to normalne u psiaków jak zostają same np. I przegryzł zasilacz do komputera. Ale od kiedy w domu jest kot to: 4 obdrapane ściany z tapety, obgryzione pokrętło od kaloryfera, nadgryziony parapet, nadgryziona komoda, pogryziony telefon, pogryziony centymetr, stretch, opakowanie na tabletki, wydrapana dziura w materacu, poszewka na kołdrę, skarpetek, spodni, bluzek, staników nie liczę. Najgorzej wkurzają mnie ściany i parapet bo wynajmuję mieszkanie nie wiem jak ja to połatam :P

kot sam swoimi łapkami naddrapał tylko kawałek tapetki w 2 pokoju.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości