
małemu w nocy spadła temperatura i wszedł we wstrząs oczywiście wezwałam weta ( on juz tez ledwo zipie bo zawaliłam mu już drugą nocke)
od 2 do 4 w nocy wet walczyl narazie mały jakoś sie trzyma ale ze względu ze jest bardzo słaby i niestabilny wet będzie przyjezdzał na wizyty domowe