[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 22, 2009 18:03

ja bym wykradła koty :roll:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 18:18

Byłam dziś u Miłka, fantastyczny z niego kot, grzeczny i miziasty ale niestety prawie nie otwiera oczek i trudno było zrobić mu ladne zdjęcie albo fotograf ze mnie marny :lol: jedno oczko go widać boli i łzawi i dlatego stara się go nie otwierać, Aga szybko go wstawiaj na kotkowo i niech go ktoś wypatrzy Basia już robi się miękka na samą myśl o nim :wink:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 18:44

te fotki są mocnooooo podretuszowane
Miłek wcale nie jest takim pieknym kotem, tylko się zjeżył do fotek
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 19:32

Basica pisze:te fotki są mocnooooo podretuszowane
Miłek wcale nie jest takim pieknym kotem, tylko się zjeżył do fotek


Basia, przemywaj mu oczy czym masz: przegotowaną,wodą, herbatą, solą fizjologiczną, jak nie bedzie lepiej, to przydałaby się gentamycyna...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 22, 2009 19:34

Widzę, że kociak wszem i wobec budzi podziw :lol: Powodzenia w leczeniu oczek :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 19:37

MalgorzataJ pisze:Dziś byłam jak zwykle na Ryskiej,zeby zbadac sytuacje z kociakami. I znów widzialam małą ślicznotę.Leżał na desce za chlewkiem na słoneczku....tylko wziąć, gdyby nie odgradzający płot. Poszłam do "baby" lub babona ( tylko tak można ją nazwać) i oczywiście mówię jej,ze wezmę kociaka , bo jest bezdomny, dam mu domek itd....Ona na to,że nie mozna bo kociaków jest więcej, są dzikie ale mają właściciela, który nie pozwala zabierać. Więc grzecznie mówię,że właściciel nawet nie będzie wiedział, przeciez są same, wieczorem mogą sie oddalić wieczorem czy nocą.Niestety była niegrzeczna , kazała mi wyjść z posesji.Akurat był w poblizu Tomasz. W czasie rozmowy kociak zginął , myślałam ,że uciekł jak to dzikusek. Nie , to córka "baby" go wzięła i nosiła na rękach , czyli nie dzikus a oswojony milusiński koteczek.Baba twierdziła,że one są karmione, a tam tylko stare skisłe mleko z muchami -w tym brudzie.Potem pojawil sie też właściciel posesji, ale to juz Tomasz z nim rozmawiał, niestety nie pozwolił wziąć kociaka...I co z tym robić...Tam od dawna mnożą sie maluchy i oczywiście giną , wiem ponieważ tamtędy chodzę juz od kilku lat.


Nie wiem jak Wy możecie z takimi ludźmi grzecznie rozmawiać :evil: Postaraj się wieczorkiem na jakieś jedzenie czy coś. Musisz je stamtąd zabrać!
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 20:14

Obiecałam Tomaszowi,ze nic nie będe robiła na siłę, jesli chodzi o kociaki, zwłaszcza jednego, bo innych nie widziałam.Właściciel posesji jest juz uczulony na te sprawę i podobno lepiej z nim nie zadzierać,Z tym ,że ja mieszkam na zupelnie odległym osiedlu od tego miejsca, a podczas pracy w biały dzień - gdy czynny stragan na tej posesji, nie bardzo jest jak upolować malucha. Najlepiej to wieczorem - ale dzialka jest zamknięta , z tym, że dom opuszczony, nikt tam nie mieszka, stragan zwinięty, tylko trzeba by było skakac przez parkan a do tego to trzeba kogoś młodszego , a poza tym jednak to jest wykroczenie - prywatna posesja....nie wiem :cry:

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt maja 22, 2009 20:58

Ruach pisze:Basia, przemywaj mu oczy czym masz: przegotowaną,wodą, herbatą, solą fizjologiczną, jak nie bedzie lepiej, to przydałaby się gentamycyna...


Miłek ma zakraplaną gentamecynę i mam nadzieję na szybką poprawę.

Jeśli chodzi o kociaczki to obawiam się, że TOZ mało tu pomoże, jedyne rozsądne rozwiązanie to wykraść kociaki tak aby nikt nie widział ale co z kotkami?? za 2 miesiące będą kolejne kotki ...

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 22, 2009 21:52

Wiecie, jak jestem w domu, to przynajmniej nie mam czasu, żeby czytać takie głupoty jak poniżej.
tu pani hoduje sobie białe kotki (w międzyczasie pan tworzy NOWĄ RASĘ Nowofunlada mieszanego z Rotweillerem)
http://forum.poranny.pl/Bianka-i-Bunia-t13659.html

A tu drugie (piszę teraz do wszystkich co oddają kociaki żeby matkę ciachnęli) niektórzy są hm...
http://forum.poranny.pl/ODDAM-PRZESLICZ ... 22286.html

Krew mnie nagła zaleje w końcu a tu służba zdrowia droga oj droga :roll:

Pani Małgosiu,tak pomyślałam - może by jakie dyżury tam? Ten gośc na pewno nie jest w domu przez cały czas... Luspa mieszka blisko, nie rzuca się w oczy. Wybadać kiedy go nie ma i wejść w szkodę...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 23, 2009 8:12

Pani Małgosiu,tak pomyślałam - może by jakie dyżury tam? Ten gośc na pewno nie jest w domu przez cały czas... Luspa mieszka blisko, nie rzuca się w oczy. Wybadać kiedy go nie ma i wejść w szkodę...[/quote]
Jestem i żyję a kuku . A teraz konkret . Moje Panie spoko. Aga bez podpuszczania Luspy . Nie zawsze a w tym przypadku szczególnie ma zastosowanie zasada Cel wcale nie uświęca środków
Pani Kasiu przepraszam ,że dopiero teraz ale.... Dziękuje za słowa wsparcia i otuchy w "ciężkich chwilach". Wiem że dziękuje trochę późno ale..... Sory Dzięki Wam Wszystkim , którzy pomagacie.

Dziemian Tomasz

 
Posty: 27
Od: Nie paź 26, 2008 13:59
Lokalizacja: Białystokul.Pułaskiego 103/103

Post » Sob maja 23, 2009 10:43

Miłek ma domek :) Pani bardzo konkretna i rzeczowa. Syn jest uczniem 3 klasy technikum weterynaryjnego więc opiekę będzie miał :wink:
Basieńka już placze, trzymaj się kochana, będzie miał koto dobrze :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 23, 2009 11:16

monia3a pisze:Miłek ma domek :) Pani bardzo konkretna i rzeczowa. Syn jest uczniem 3 klasy technikum weterynaryjnego więc opiekę będzie miał :wink:
Basieńka już placze, trzymaj się kochana, będzie miał koto dobrze :)


To cudownie. Tylko mogłabym prosić jakieś namiary na tą Panią? Basiu jesteś cudowna, że wzięłaś go pod swój dach! Trzymaj się. Będziemy go odwiedzać :wink:

Apropo Ryskiej to ja tam chodzę dość często do Kameleona, więc "przypadkiem" mogę rzucić okiem. Nie byłoby problemu. Tylko nie wiem dokładnie gdzie to jest :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 23, 2009 11:40

płacze? :evil: ja ryczę jakbym własne dziecko oddawała :placz:

takie cudeczko jak Miłek nie zdarza sie często (chodzi o charakter, nie wygląd) dziś już nie ma fuczenia footer, nawet Korek się z Miłkiem bawił i teraz mam to cudo oddać? .... chyba, że weźmiecie siłą :crying:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 23, 2009 11:44

Basiu... Trzymaj się jakoś :( Miłek będzie miał swój dom i ręce do przytulania na własność. Skąd jest ta Pani co go bierze??
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 23, 2009 11:50

Miluś będzie mieszkał aż w Łapach.... a może się jeszcze w realu nie spodoba? :twisted:

a myślisz, że teraz brakuje mu przytulania?
chodzi za mną jak pies, łasi jak kot, zawsze głodniutki ...
Ostatnio edytowano Sob maja 23, 2009 11:52 przez Basica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 138 gości