K-ów, Ines - FIP? :-( trzymamy kciuki koteńko!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 04, 2009 19:08

Jasna cholera czy to jakies fatum......

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 19:13

Maluchy dają radę. Dwa są drobniejsze, dwa upasione.
Czy białaczka jest dziedziczna? jaka szansę mają kotki?

Zbieg okoliczności, że akurat mam tydzień urlopu....gdyby nie to to nie wiem...
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 19:16

Patka_ pisze:Maluchy dają radę. Dwa są drobniejsze, dwa upasione.
Czy białaczka jest dziedziczna? jaka szansę mają kotki?

Zbieg okoliczności, że akurat mam tydzień urlopu....gdyby nie to to nie wiem...


Patka,
ja nie wiem co Ci powiedziec...

nie wyobrazam sobie takiej sytuacji u mnie...
Podziwiam i zycze szczescia maluchom- beda go bardzo potrzebowaly!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon maja 04, 2009 19:22

kosma_shiva pisze:
Patka_ pisze:Maluchy dają radę. Dwa są drobniejsze, dwa upasione.
Czy białaczka jest dziedziczna? jaka szansę mają kotki?

Zbieg okoliczności, że akurat mam tydzień urlopu....gdyby nie to to nie wiem...


Patka,
ja nie wiem co Ci powiedziec...

nie wyobrazam sobie takiej sytuacji u mnie...
Podziwiam i zycze szczescia maluchom- beda go bardzo potrzebowaly!!


Jakoś daję radę, jak Andrzej wraca z pracy mogę wyjść na dłużej niż 2 h, bo on sie zajmuje:)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 19:36

Patka_ pisze:Maluchy dają radę. Dwa są drobniejsze, dwa upasione.
Czy białaczka jest dziedziczna? jaka szansę mają kotki?

Zbieg okoliczności, że akurat mam tydzień urlopu....gdyby nie to to nie wiem...


na dwoje babka wróżyła :roll: Na pewno nie powinny mieć teraz kontaktu z kotami nieszczepionymi na białaczkę, biorąc poprawkę na to, że poza kocim organizmem wirus białaczki żyje kilka minut. Odpada raczej opcja niańczenia maluchów przez Kingę lub Paszteta u Lutry, chyba, że miały szczepionkę z białaczką

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 19:37

Jessooo Patka, to naprawdę jakiś sajgon! Jak dobrze, że maluchy u Ciebie, na polu już by nie żyły. Białaczka niestety może być dziedziczna (tak mi mówiła wetka). Test jednak daje miarodajny wynik dopiero powyżej 3 miesięcy życia. Na wszelki wypadek izolowałabym do tej pory maluchy od Twoich kocurków. Bo jakby to była białaczka zakaźna....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon maja 04, 2009 19:53

miszelina pisze:Jessooo Patka, to naprawdę jakiś sajgon! Jak dobrze, że maluchy u Ciebie, na polu już by nie żyły. Białaczka niestety może być dziedziczna (tak mi mówiła wetka). Test jednak daje miarodajny wynik dopiero powyżej 3 miesięcy życia. Na wszelki wypadek izolowałabym do tej pory maluchy od Twoich kocurków. Bo jakby to była białaczka zakaźna....


Dobrze, że u mnie ale mogą być max do niedzieli:( O ile nie do soboty (mam zajęcia w weekend a nie wiem jak Andrzej jeszcze).
Od poniedziałku wracam a właściwie idę do nowej pracy, więc nie mam się jak zająć:(niestety maluszki muszą jeść co 2-3h:(
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 19:58

Przelałam 60zł za bazarki:
Mo-ty-lek 15zł
dagmara-olga 15zł
ewkaa - 30zł
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 20:08

Tweety pisze:kurza doopa! Białaczka lub chłoniak :cry: dla tych co jeszcze nie wiedzą to mamy, czy dokładniej Patka, 4 maluszki 3-dniowe bez mamy, która zmarła dzisiaj rano z powodu białaczki/chłoniaka. Możecie sobie wyobrazić co przeżyła Patka zaglądając rano do maluchów, które ssały nieżywą matkę. To jakiś sajgon, heisel i hardcore :cry: :cry: :cry:


Przykro mi bardzo :( Ale przynajmniej maluszki mają szansę...

milu

 
Posty: 4086
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:22

miszelina pisze:Jessooo Patka, to naprawdę jakiś sajgon! Jak dobrze, że maluchy u Ciebie, na polu już by nie żyły. Białaczka niestety może być dziedziczna (tak mi mówiła wetka). Test jednak daje miarodajny wynik dopiero powyżej 3 miesięcy życia. Na wszelki wypadek izolowałabym do tej pory maluchy od Twoich kocurków. Bo jakby to była białaczka zakaźna....


dziewczyny na szczęście złapały ją w odpowiednim momencie, bo żaden maluch by nie przeżył :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:35

Maluchy nakarmione - o dziwo spały ponad 3 h ! :) Boję się nocy najbardziej, te pobudki...

Maluchy rosną jak na drożdżach, nawet bez poduszki elektrycznej są cieplutkie, tak się wzajemnie grzeją:)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:39

Patka_ pisze:Maluchy nakarmione - o dziwo spały ponad 3 h ! :) Boję się nocy najbardziej, te pobudki...

Maluchy rosną jak na drożdżach, nawet bez poduszki elektrycznej są cieplutkie, tak się wzajemnie grzeją:)


ze dwa-trzy razy będziesz pewnie musiała wstać :( ale jesteś bardzo dzielna!
z załatwianiem się nie mają problemów?

mjs, a nie została Ci jeszcze reklamówka z ciuchami różnymi (m.in. były tam spodnie na motor) do wystawienia na bazarek? No chyba, że uznałaś, że nic się z tego nie nada. Ale może chociaż po 5 zł ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:46

Tweety pisze:
Patka_ pisze:Maluchy nakarmione - o dziwo spały ponad 3 h ! :) Boję się nocy najbardziej, te pobudki...

Maluchy rosną jak na drożdżach, nawet bez poduszki elektrycznej są cieplutkie, tak się wzajemnie grzeją:)


ze dwa-trzy razy będziesz pewnie musiała wstać :( ale jesteś bardzo dzielna!
z załatwianiem się nie mają problemów?

mjs, a nie została Ci jeszcze reklamówka z ciuchami różnymi (m.in. były tam spodnie na motor) do wystawienia na bazarek? No chyba, że uznałaś, że nic się z tego nie nada. Ale może chociaż po 5 zł ...


Jeszcze ja nie dostarczyłam swoich drobiazgów....

Biedne sierotki :(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:49

ciekawe dlaczego akurat dzisiaj zadzwonił p. Jan z Kłaja, że trikolorka jest ranna, ma krew koło ogonka i cały czas się tam wylizuje? Niech ten dzień się już skończy :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 04, 2009 21:56

Tweety pisze:
Patka_ pisze:Maluchy nakarmione - o dziwo spały ponad 3 h ! :) Boję się nocy najbardziej, te pobudki...

Maluchy rosną jak na drożdżach, nawet bez poduszki elektrycznej są cieplutkie, tak się wzajemnie grzeją:)


ze dwa-trzy razy będziesz pewnie musiała wstać :( ale jesteś bardzo dzielna!
z załatwianiem się nie mają problemów?

mjs, a nie została Ci jeszcze reklamówka z ciuchami różnymi (m.in. były tam spodnie na motor) do wystawienia na bazarek? No chyba, że uznałaś, że nic się z tego nie nada. Ale może chociaż po 5 zł ...


Nie zawsze sikają przy masowaniu, ale posłanko zasikują później, więc sądze, że jest ok. Brzuchy miękkie, drą się w niebogłosy jak je biorę na ręce więc chyba jest wszytsko ok. Strasznie nie chcą współpracoiwać przy jedzeniu, ale jak już wepchne szczykawe to zasysaja jak male odkurzacze ;)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 155 gości