Mamy małe Volvo-znów paraliż [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 27, 2009 20:37

Na poprzednich zdjęciach kota jedno jest pewne płynu NA PEWNO nie widać, kąty przeponowe są wolne.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob cze 27, 2009 20:40

dziś wet mówł, że na zdjeciu serce zlewa się z płucami, wszędzie pelno "mgly" na obrazie puc i te własnie "mgly"interpretował jako wodę.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15858
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob cze 27, 2009 20:49

Figa z makiem , płyn może się zbierać w opłucnej lub w pęcherzykach płuc. Z tego co tam widać nic sie nie zlewa tylko zdjęcie technicznie do d..... Zwłaszcza zdjęcie z piątku / po antybiotyku -bo to znowu zdjęcie zadka kota i ogona a nie płuc kota. Aczkolwiek na tym zdjęciu tak wygląda jakby był poziom płynu w opłucnej- nie wiem czy kot leżał na boku czy stał do tego zdjecia. Jeżeli byłby płyn w pęcherzykach to generalnie byłby to obrzęk płuc czyli ostra niewydolność krążenia, która nie idzie na leczenie sterydami i problem z łapkami nie ma z tym nic wspólnego. Poza tym nie sądzę żeby kot to przeżył. Wyglada na to że żaden z wetów nie ma żadnej koncepcji, ja zresztą też bo nie widziałam Volvo w tym ciężkim ataku z dusznością. Pytanie też czy to rzeczywiście była duszność ? No bo przy duszności kot nie powinien być zflaczały prawie agonalny tylko raczej siedzieć, dyszeć i wciągać międzyżebrza- czyli uruchamiać dodatkowe mięśnie oddechowe. Gdyby z powodu duszności był agonalny -nie powinien zyc do tej pory
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob cze 27, 2009 23:19

majencja pisze:Jeżeli tylko tylne to raczej problem pierwotnie neurologiczny :? Czy nie ma przy tym problemów z wypróżnianiem ?

Nie ma i nigdy nie miała. Jak ją wzięłam, to miała od kilku miesięcy biegunkę, u mnie jeszcze około 2 miesiące-przeszło po 1 dawce aniprazolu ( w teście wyszły lamblie). Niesyety 12 godzin po podaniu leku pojawił się pierwszy atak bezwładu i pozostałych dawek nie podałam, ale biegunka zniknęła.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 27, 2009 23:48

majencja pisze:
Aczkolwiek na tym zdjęciu tak wygląda jakby był poziom płynu w opłucnej- nie wiem czy kot leżał na boku czy stał do tego zdjecia.

Pytanie też czy to rzeczywiście była duszność ? No bo przy duszności kot nie powinien być zflaczały prawie agonalny tylko raczej siedzieć, dyszeć i wciągać międzyżebrza- czyli uruchamiać dodatkowe mięśnie oddechowe. Gdyby z powodu duszności był agonalny -nie powinien zyc do tej pory

Kot leżał i prawdopodobnie wlaśnie wciągał miedzyżebrza.To były taki głebokie, gwałtowne , glośniejsze niz normalnie oddechy. Jakbe cos kotu przeszkadzało wciągnąc powietrze Byc boże by siedział, ale miał bezwladne tylne nogi. W pewnym momencie po drodze czestotliwośc oddechów bardzo się zmniejszyła i kot zwiotczał (bo poczatkowo był wystraszony i niespokojny). Miałam nawet wrażenie, że przestał zupełnie oddychać, ale nawet jeśli, t oddech wróćił. Kot juz pzostał bezwładny, ale był przytomny. Teraz śpi, głaskany mruczy i sie przeciąga, ale nie próbuje wstać. Przespał cały dzień. Rano jedziemy na dyżur do weta, który go widział poprzednio. RTG też prześle rano, teraz spróbuję pójśc spac.
Od godziny mam nowego kota-moje dziecko znalazło :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 28, 2009 7:53

Dziś Volvo juz bardo źle oddycha i osłuchowo płuca sa zajete (trzaski). Antybiotyk, furosemid , czekamy i obserwujemy. Jad dostanie dusznoci mam z nią natychmiast przyjechac pod tlen (od wczoraj w szpitaliku wyje pies, więc nie było sensu jej zostawiać).
Czy, jeżeli z tego wyjdzie, lepiej zrobić ekg czy usg serca-bo dostałam sprzczne informacje?
Wg weta winne wszystkiemu jest serce i pogoda. Serce wpływa na płuca, płuca powodują niedotlenienie mózgu i stąd niedowład. Jak będzie poprawa, to mam wprowadzić lek poprawiający ukrwienie mózgu. od wczoraj Volvo tylko leży i mruczy przy głaskaniu. W nocy zsikała się na posłanie :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 28, 2009 8:59

Czuję się kompletnie bezradna.
Nie wiem, co jeszcze mogę wymyśleć, gdzie szukać, żeby Wam pomóc.

Kciuki potrzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 28, 2009 9:20

Wet gada nie powiem co bo nawet jeżeli byłoby niedotlenienie mózgu w wyniku duszności to kot pierwsze straciłby świadomość a nie pojawiłby się niedowład i to tylko tylnych łapek. Nie trzymałyby zwieracze czyli powinien popuszczać stolec i mocz. Niedowład tylko tylnych łapek może być wynikiem problemów z rdzeniem kręgowym , mózgu ale zmian w nim ogniskowych. A niedotlenienie mózgu w wyniku duszności jest globalne Jeżeli masz robić badanie to zrób ECHO serca bo wykaże czy nie ma wady, płynu w osierdziu. Poza tym zwykłe usg brzucha wykazałoby czy jest płyn w klatce piersiowej. Ekg w takiej sytuacji może nic nie wnieść-np można mieć zawał a ekg będzie prawidłowe.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie cze 28, 2009 9:24

Patrząc sie na całokształt-jeżeli ma coś np w rdzeniu na odpowiedniej wysokości co powoduje ucisk to objawem może być niedowład tylnych łapek i problemy z oddychaniem a świadomość kota będzie prawidłowa i przednie łapki też. W wyniku niedotlenienia kot nie może mieć świadomości.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie cze 28, 2009 9:25

Majencjo, czyli Tobie też się wydaje, że to raczej neurologia jest pierwotną przyczyną [nie wiadomo tylko z jakiego powodu], a nie serce, ukł. oddechowo-krążeniowy?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 28, 2009 9:34

Tak to chyba wygląda- uprzedzam -myśle jako ludzki wet. Ale my też ssaki. W organiźmie wszystko jedno z drugiego wynika i pewne rzeczy nie sa mozliwe. Jeżeli chory ma dusznośc i sie niedotlenia to spada poziom tlenu we krwi. Krew krąży i niedotlenia cały mózg a nie tylko pewne ogniska które byłyby odpowiedzialne za symetryczny paraliż tylko tylnych łapek. To po pierwsze i zawsze najpierw pojawiają się zaburzenia świadomości . Nie może być inaczej bo sie po prostu nie da. Przy niewydolnym krążeniu musiałaby mieć wadę serca- generalnie słychać przy tym szmery i też niedowład łapek ma sie do tego jak piernik do wiatraka.Rzeczywiście biegunki mogły być wynikiem lamblii ale również zaburzeniami czucia i nietrzymaniem stolca w wyniku jakiejś choroby neurologicznej- np genetycznej i też niekoniecznie .Pytanie a może późna borelioza? Poprzeczne zapalenie rdzenia ?
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie cze 28, 2009 9:39

majencja pisze:Wet gada nie powiem co bo nawet jeżeli byłoby niedotlenienie mózgu w wyniku duszności to kot pierwsze straciłby świadomość a nie pojawiłby się niedowład i to tylko tylnych łapek. Nie trzymałyby zwieracze czyli powinien popuszczać stolec i mocz. Niedowład tylko tylnych łapek może być wynikiem problemów z rdzeniem kręgowym , mózgu ale zmian w nim ogniskowych. A niedotlenienie mózgu w wyniku duszności jest globalne Jeżeli masz robić badanie to zrób ECHO serca bo wykaże czy nie ma wady, płynu w osierdziu. Poza tym zwykłe usg brzucha wykazałoby czy jest płyn w klatce piersiowej. Ekg w takiej sytuacji może nic nie wnieść-np można mieć zawał a ekg będzie prawidłowe.


inny ciąg logiczny. Na skutek np. niskiego ciśnienia (czy niewydolności serca) niedotlenił się mózg - kot jest słaby i spowolniony. Ona nie miała wczoraj duszności tylko była taka właśnei przytłumiona, spowolniona, słaba. Niewydolność krązenia walnęla tez w pluca. Wydaje mi się to logiczne. Odniosłam też wrażenie, że Volvinka jest nieco nadwrażliwa na dotyk - może też od tego zaburzonego krążenia?
Nie jestem wetem ale przekładam na Volvo to, co sama teraz czuję w tą podłą pogodę. Mam niskie ciśnienie (aktualnie 72/40) - czuję się jak w tunelu, ewidentnie mój mózg nie dziala normalnie. Od wóch dni większość czasu leżę bo mi słabo. Zwierzacze działają bez zarzutu 8) Swiadomośc na miejscu jak widać.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15858
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie cze 28, 2009 9:41

To wszystko, o czym piszesz jest jakby do sprawdzenia, jednak skupianie się na sercu odwleka postawienie diagnozy. Być może po diagnozie leczenie też się sprowadzi tylko do znoszenia objawów, ale ja się boję, że coś może umknąć.

Małgosiu, odpowiedz na moje PW.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 28, 2009 9:42

Liwia pisze: Od wóch dni większość czasu leżę bo mi słabo. Zwierzacze działają bez zarzutu 8) Swiadomośc na miejscu jak widać.


Ale jak się skupisz w sobie, to nóżki działają Ci normalnie, a u Volvo nie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 28, 2009 9:50

Agn pisze:
Liwia pisze: Od wóch dni większość czasu leżę bo mi słabo. Zwierzacze działają bez zarzutu 8) Swiadomośc na miejscu jak widać.


Ale jak się skupisz w sobie, to nóżki działają Ci normalnie, a u Volvo nie.


Ale ja jestem człowiek i mam motywację - skupiam się bo MUSZĘ, Volvo nic nie musi. Poza tym ona ma płuca kiepskie, ma gorzej.
Ale fakt jest faktem - Volvo jest w diagnostycznym ślepym zaułku :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15858
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, katikot i 139 gości