HrupTak byla mala to wymiotowala tez bardzo czesto, tak ze w koncu zaczelismy ja karmic trzymajac na rekach w pozycji pionowej. Dzieki temu zaczelo w koncu rosnac.
Miala podejrzenie od zawsze, ze ma jakas anomalie przewodu pokarmowego. Jednak, albo byla za slaba, ale cos innego wypadlo i USG ja omijalo, choc bylo w planach.
Teraz przy okazji teraz zobaczymy calosc tajemniczego wnetrza HrupTaka

. Wazne jest, aby mala przyswajala pokarm, przy uszkodzonych nerkach, bo bardzo nam to oslabia i tak juz slaba koteczke.
Za to jezeli panowie beda sie niej smieli, to nie dostana kolacji

, a zamiast tego moze zarobia gazeta w czolo

. Aczkolwiek Brucek od zawsze zdradzal akces na Czarnego Pielegniarza, bo opiekuje sie kiedy ktores z jego stada czuje sie gorzej. Mam nadzieje, ze i tym razem nie zawiedzie i zajmie sie myciem i pocieszananiem siostry.
(Np. po sterylce mala byla zamknieta na noc w transporterze, ktory stal miedzy nami w nocy na lozku. Hruptak w "pijanym widzie" chcial sie z niego wydostac. Nasz dzielny Brucek lezac na daszku transportera, kiedy przysnelismy otworzyl jej kratke, przesuwajac zaciski na gorze lapka. Obudzilismy sie tylko dlatego bo, bo TZ-towi kratka wyladowala na twarzy
)
Dziekujemy za kciuki
