KŁAJ!!!!Chore koty proszą o pomoc! Wkrótce dojdą maluchy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2009 18:40

Tweety pisze:
noemik pisze:
Tweety pisze:
jest jeszcze kocurek, ktory mieszka bodajze u cioci miszeliny na wsi. nie wchodzacy do domu.


właśnie, właśnie

No jest, ale on na razie tam może zostać, bo ciocia jeszcze nie załatwiła tego domu opieki, a z kotem jest emocjonalnie bardzo związana. On chodzi za nią jak piesek :) Nie chciałabym go jej teraz zabierać, bo obawiam się jednego: to jest wieś i na "wolną miskę" zaraz znalazłby się inny kotek, któremu też trzeba by później szukać domu. Póki co (straszny rusycyzm :evil: ) ten domowy, jako że niekastrowany (połowiczny wnęter :( ) odstrasza inne.
A tu jego fotki: ObrazekObrazek
- prawa przednia łapka uszkodzona, ale uszkodzenie bardzo stare. Kotek się na niej wspiera, tylko lekko utyka.
Teraz facjatkę ma nieco pokancerowaną, jako że walczy z innymi kocurami.
Ostatnio edytowano Wto lut 10, 2009 22:26 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lut 10, 2009 21:27

kciuki za łapankę :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 12, 2009 8:41

Killatha pisze:kciuki za łapankę :ok:


Taaaa, tylko kto w niej pomoże? :?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt lut 13, 2009 20:21

no ja trochę zbyt daleko mieszkam :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2009 21:15

ale wątekpodniosę :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 14, 2009 22:09

Ja niestety też muszę się wyłamać. Przede wszystkim jestem kompletnie odcięta od świata, a mój uwięziony w polach pojazd i dostęp do niego wyglądał w południe tak:
Obrazek

Obrazek

Teraz nie widać już nic :D

Poza tym z powodu choroby mojego ukochanego kocurka mam takiego doła, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować... Wybaczcie
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob lut 14, 2009 22:11

Kinya, trzymam kciuki za Ginesika. Może to coś innego....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lut 14, 2009 22:15

miszelina pisze:Kinya, trzymam kciuki za Ginesika. Może to coś innego....


Dziękuję Kochana. Bardzo.
Byliśmy wczoraj wieczorem u doktora Jagielskiego, wróciliśmy o 6 rano. Jego podejrzenia idą w jeszcze gorszym kierunku niż przypuszczaliśmy. Że to nie nowotwór, ale FIP :crying:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie lut 15, 2009 0:09

Kinya pisze:
miszelina pisze:Kinya, trzymam kciuki za Ginesika. Może to coś innego....


Dziękuję Kochana. Bardzo.
Byliśmy wczoraj wieczorem u doktora Jagielskiego, wróciliśmy o 6 rano. Jego podejrzenia idą w jeszcze gorszym kierunku niż przypuszczaliśmy. Że to nie nowotwór, ale FIP :crying:


potrzebujesz jakiejś pomocy, jakieś dodatkowe badania, specjalne leki? a może tylko wypłakać się w rękaw?


Kotuchy w Kłaju pewnie też zasypało :cry: Mam nadzieję, że tym maluszkom w piwnicy jest ciepło

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 15, 2009 13:30

Tweety pisze:
Kinya pisze:
miszelina pisze:Kinya, trzymam kciuki za Ginesika. Może to coś innego....


Dziękuję Kochana. Bardzo.
Byliśmy wczoraj wieczorem u doktora Jagielskiego, wróciliśmy o 6 rano. Jego podejrzenia idą w jeszcze gorszym kierunku niż przypuszczaliśmy. Że to nie nowotwór, ale FIP :crying:


potrzebujesz jakiejś pomocy, jakieś dodatkowe badania, specjalne leki? a może tylko wypłakać się w rękaw?


Kotuchy w Kłaju pewnie też zasypało :cry: Mam nadzieję, że tym maluszkom w piwnicy jest ciepło


Dzięki Tweety, na razie czekamy do wtorku na wyniki dalszych badań (krew pojechała do Niemiec). Doktor Jagielski wspominał o interferonie, ale to dopiero jak już będzie jakieś potwierdzenie i konkretne zalecenia co do kuracji.
Biedaki w tym Kłaju, może czekają na nas :cry:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie lut 15, 2009 15:03

Kinya pisze:
Tweety pisze:
Kinya pisze:
miszelina pisze:Kinya, trzymam kciuki za Ginesika. Może to coś innego....


Dziękuję Kochana. Bardzo.
Byliśmy wczoraj wieczorem u doktora Jagielskiego, wróciliśmy o 6 rano. Jego podejrzenia idą w jeszcze gorszym kierunku niż przypuszczaliśmy. Że to nie nowotwór, ale FIP :crying:


potrzebujesz jakiejś pomocy, jakieś dodatkowe badania, specjalne leki? a może tylko wypłakać się w rękaw?


Kotuchy w Kłaju pewnie też zasypało :cry: Mam nadzieję, że tym maluszkom w piwnicy jest ciepło


Dzięki Tweety, na razie czekamy do wtorku na wyniki dalszych badań (krew pojechała do Niemiec). Doktor Jagielski wspominał o interferonie, ale to dopiero jak już będzie jakieś potwierdzenie i konkretne zalecenia co do kuracji.
Biedaki w tym Kłaju, może czekają na nas :cry:


to ja chyba zamówię ten interferon, bo to najczęściej z dzień, dwa trzeba na niego poczekać a jak Ci nie będzie potrzebny to i tak planowałam kupić go aby mieć pod ręką. Gdybym go miała w październiku to Shila może by żyła a tak to nie zdążyłam mieć go na czas. Teraz kupowałyśmy dla Milusi u Noemik i jej ta jedna dawka wystarczy na 4 zastrzyki, bo to jest ilość na 10 kg kota, kosztuje 250 zł

Dobrze, że nie ma takiego mrozu i w śniegu też im cieplej. A jak jest ich tak sporo mniej to mam nadzieję, że mieszczą się w tych domkach, które tam są a reszta ma okienka do piwnicy otwarte. Bardziej się boję, że kolejne maluchy są już w drodze :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 15, 2009 20:57

biedactwa pewnie się gdzieś zadekowały
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 16, 2009 10:50

a tu ciągle sypie :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lut 20, 2009 12:31

i ciągle sypie :(
kiedy się wreszcie to skończy? :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 22, 2009 19:09

Co z Kłaejm? Chyba miały być dziewczyny wczoraj?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 111 gości