Babcia Tekla - przeszła za Tęczowy Most :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 13, 2009 15:30

jak ja uwielbiam takie historie!!!!!! :D :D :D :D
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro maja 13, 2009 15:33

marcela35 pisze: nie umiem się gniewac na tego potwora więc kłótnia skończona

No to już jasne, kto tu rządzi :lol: :lol: :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 15, 2009 10:04

tak, tak wszystcy wiemy kto rządzi w domu :twisted:

oczywiście że TZ i dlatego Tekla wczoraj SAMA wlazła mu na kolana i dała buziaczka - bylismy w cięzkim szoku 8O

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt maja 15, 2009 10:25

marcela35 pisze:tak, tak wszystcy wiemy kto rządzi w domu :twisted:

oczywiście że TZ i dlatego Tekla wczoraj SAMA wlazła mu na kolana i dała buziaczka - bylismy w cięzkim szoku 8O


spryciula, umie się podlizać :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 16, 2009 19:26

fakt umie się podlizać :wink:

dziś było uroczyste otwarcie balkonu :balony: Tekla po raz kolejny nas zaskoczyła bo wyszła majestatycznym krokiem usiadła kolo cyprysa i z wyższością spojrzała na młodzież która czaiła się za progiem :wink: kiedy Lafii spróbował dobrać się do lawendy dostał w głowę od Tekliczki i już wiedział gdzie jest jego miejsce :twisted:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon maja 25, 2009 18:06

nawet w raju trafiają się gorsze dni - Tekliczka dziś mocno wymiotowała wprawdzie po troszku je i pije ale część zwraca :cry: płakała całą noc i tuliła się, mało spałyśmy obie - mamy się obserwować i jeśli nie przejdzie to jutro badania

w piątek - rozmawialiśmy z naszym weterynarzem o Babci - pytał czy zdecydujemy się na kolejną operację - bo guziki które wymacałam to nie zrosty :cry: powiedział, że dopóki je i nie ma problemów z załatwianiem to zostawiamy leki i obserwujemy

teraz Teklunia leży na balkonie i grzeje kości i tylko co jakiś czas przychodzi do mnie i się buźka - moja malutka kochana kitka :1luvu:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon maja 25, 2009 18:17

Tekluniu, nie choruj :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 19:18

jesteśmy z Tobą i kciuki są.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto maja 26, 2009 11:57

dzieki

tak siedze i myslę i analizuję i oczywiscie przetrząsnełam net i mi wychodzi ze sie zapchała :( tylko czym?? próbuje sobie przypomniec sobote i niedzielę i mi wychodzi że nie wiem :(

nocka minęła spokojnie - Teklunia nie wymiotowała a raniutko wystawiła brzuszek do pomasowania, jak wychodziam to spała za godzine wraca córa i ma sprawdzic kuwetki a o 17 weterynarz

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto maja 26, 2009 11:59

spokojnie (wiem, to się tak fajnie tylko mówi) ale lekarz na pewno wyjaśni wszystko.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto maja 26, 2009 12:12

Trzymam kciuki.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 26, 2009 22:12

guz jest :( ale Tekliczka chyba się zapchała po prostu - zrobiła qpala i po zastrzyku rozkurczowym zjadła kolację - nie wymiotuje już :) mam obserwować i w czwartek do kontroli

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Wto maja 26, 2009 22:40

Oj Tekluniu, spokojnie, zdrowia życzymy... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro maja 27, 2009 7:12

od wczoraj w nocy mamy Tekliczke bis - wracając od znajomych znalazłam małego, czarnego kotka który płakał przeraźliwie ,był juz zachrypnięty bo płakał drugi dzień a mamy nie było - nie jest to kicia zadnej naszej podwórkowej kotki nie wiemy skąd się wziął ale nie mozna go było zostawic samego - Tekla obrazona :(

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt maja 29, 2009 8:14

niestety nie jest dobrze :(

Tekla nadal ma problemu z brzuszkiem, żołądek jest nacieczony tak jak i jelita, wymioty się powtarzają, wprawdzie rzadziej ale są - do poniedziałku mamy zastrzyki i osłaniamy żołądek - powinno pomóc jeśli nie to kolejne badania i potem się będę martwić :(

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 93 gości