JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 25, 2009 0:18

Przeczytalam calosc:))
Dla takich momentow warto pomagac. Bo jesli choc jednemu kotu poprawimy warunki to juz wiadomo, ze warto bylo.
A klusi Madzi jest wspaniale:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 25, 2009 10:20

Duża radość, serca nam rosną..

Dzięki..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 25, 2009 11:15

Najpiękniejsza kluseczka pod słońcem :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 25, 2009 12:00

Obrazek

Puszysta bursztynowa królewna Mati
w swoim pałacu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 12, 2009 11:51

Obrazek

świetne zdjęcie :) i,,,
wzruszająca historia :) przeczytałam "od deski do deski"
Madzi vel Mati dobrze w kochającym domku :)
Śliczna kicia :)
oby było więcej szczęśliwych zakończeń :!:
:catmilk: :cat3: :kotek: :cat3: :kotek:
Pozdrawiam,
Kessi77
____________
Nasz wątek :arrow: Aliś - kot z ADHD...
.......Perkuś [*] FIP 28.04.2015 :'(


Obrazek

Kessi77

 
Posty: 728
Od: Nie lip 26, 2009 7:23
Lokalizacja: Świnoujście -> RADOM

Post » Czw lis 12, 2009 11:23 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim domku

Nie śledziłam wątku, dopiero dzisiaj tu trafiłam, przeczytałam od początku do końca, piękna, ciepła, optymistyczna historia ślicznej koteczki, oby jak najwięcej takich zakończeń :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 22, 2010 23:16 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim domku

A ja przeczytalam dopiero dzisiaj i jest to juz drugi watek opisana przez Zuzie.Zuzia tak pieknie pisze - widac, ze ma szczerozlote serduszko - ma takie cudoowne podejscie do podopieicznych - :1luvu: :1luvu: :1luvu: Duzo zdrowka i szczescia Zuziu - abys mogla kontynuowac to co robisz - jestes wyjatkowa

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 23, 2010 0:36 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim domku

:1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 22:59 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim domku

Mati pozdrawia wszystkich ze SWOJEGO DOMKU i donosi, że jest SZCZĘŚLIWA :1luvu: :1luvu: Wiedzie dostatnie życie z koleżanką Pchełką i obydwu jak widać na fotce niczego nie brakuje :lol: :lol:
nawet pościel mają w kota
:lol:

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw paź 06, 2011 7:29 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim domku

wzruszajaca historia :1luvu: oby jak najwiecej takich zakonczen :kotek:
Obrazek

katarina75

 
Posty: 109
Od: Wto wrz 08, 2009 10:22
Lokalizacja: Żory

Post » Wto lip 24, 2012 22:37 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w swoim d

od wczoraj próbuję wejść do tego wątku i nie mogę... łzy nie pozwalają pisać...


Jest mi strasznie źle, okropnie smutno, serce mam połamane na milion kawałków... :crying: :crying: :crying:

Mati, moja ukochana bursztynowa koteczka... nie żyje... :crying: :crying: :crying:

Odeszła wczoraj w nocy, ok. godz. 4.30

Zaraz rano pani Mirka zadzwoniła do mnie. W nocy zbudziła ją sunia Pchełka strasznym szczekaniem, zawodzeniem, wyciem. Pani zobaczyła Pchełkę siedzącą przy Matyldzie, była nad nią pochylona, wyła i próbowała ją trącać łapką, żeby wstała. Matylda już nie żyła...
Nie cierpiała... prawdopodobnie wysiadło serduszko, bo pani mówi, że nic nie wskazywało na to, aby kotka źle się czuła, jeszcze w dzień funkcjonowała normalnie.

Matylda z Pchełką były bardzo zżyte, kochały się, zawsze spały na jednym łóżku. To niesamowite, jak jedno zwierzątko potrafi przeżywać śmierć drugiego, podobno Pchełka wciąż nie może dojść do siebie.

Ja też nie mogę.... :crying: :crying: :crying:

Mati prawdopodobnie miała 11 lat, ale równie dobrze mogła mieć 12, 13, 14 i więcej, bo właściwie nikt tego nie wie. Dużo w życiu przeszła. Ale te ostatnie lata miała szczęśliwe, miała dobry dom, była kochana. To była moja pierwsza adoptusia.

Czekaj TAM na mnie moja piękna bursztynowa koteczko... kiedyś się spotkamy...wiem że się spotkamy...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 25, 2012 7:30 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [

Tak mi przykro... Zuziu przytulam bardzo mocno.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 25, 2012 17:32 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [

Smutne wieści :roll: , biegaj za TM koteczko .............

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw lip 26, 2012 0:19 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [

Zuziu ogromnie mi przykro :cry: , nie mogę uwierzyć, że Matylda odeszła :cry:

Mati, słodka Koteńko, śpij spokojnie [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt lip 27, 2012 10:58 Re: JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [

Jaka wzruszajaca milosc dwoch zwierzatek - nie wiem skad wzielo sie powiedzenie: zyja jak pies z kotem :roll:
Mati miala chyba lekka smierc i odeszla kochana przez wszystkich a zwlaszcza przez innego zwierzaczka.Biedna Pchelka - mam nadzieje, ze jej maly psi mozdzek i psie serduszko nie beda zbyt dlugo przezywac utraty Mati.
Mati [*] badz szczesliwa tam gdzie jestes.
Moze mam zbyt wymagajace marzenia - ale marze, zeby Panstwo przygarneli inna, potrzebujaca starowinke.... :crying:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 120 gości