» Pon cze 27, 2011 18:07
Re: SZCZEPCIE! Panleukopenia szaleje.
Może niejasno piszesz. Łączysz dwie rzeczy ktore nie mają związku: sterylizację i szczepienia. Dla mnie obie są ważne i gdybym miała takie możliwości to bym je naraz robiła. Nier mam, wybieram to co mogę zrobić. Każdy kot po zabiego (wolnozyjący) na moją prośbę był odrobaczony i odpchlony (w niektorych lecznicach nie jest to w standardzie), ale nie mogł być zaszczepiony.
Nie spotkałam się z wetem który by się cieszył i zacierał ręce z powodu pacjenta z pp - powiem więcej - to duży kłopot dla lecznicy: potrzeba odkażenia gabinetu, lampa itp, aby inni pacjenci mogli być bezpiecznie przyjęci. Nie wiem czy wiesz, że są lecznice w Warszawie, ktore nie przyjmą pacjenta z pp.. gdzie Ty się spotkałaś z radością weta z powodu pp tp ja nie wiem choć wiem, ze wśród wetów , tak jak i wśród innych grup zawodowych, są "weci-rzexnicy i psychopaci" - oni może się cieszą, ale to dla mnie nie jest wet.



"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...