koty 2 stada z fortow teraz tuczymy

[gosiar]

Delfin, masz pw. Kotki musza zostac u pana doktora w transporterku bo Monika (moka) ktora je odbierze nie ma swojego. Takze transporter bedzie do odebrania u mnie, Jestem w pracy i nie jestem w stanie niczego zorganizowac, niestety.
Monika przyjedzie na zdjecie szwow u swojej suni, ok. 18. Prosze, poinformujcie o tym dr. Radziejowskiego.

[Aia]

sprawy przybrały nieco niepomyślny tor

kociaki sie pochowały po kątach, za szafkami, i za nic nie można ich wyciągnąć

Gosiu dziś raczej nie trafią do Ciebie - Iwona musi je dopiero upolować...

Moko
w takim razie dziekujemy bardzo za chęć pomocy, ale niestety dziś nic z tego chyba nie wyjdzie

[moka1]

Aia,spoko! ja wciaż jeszcze nie wyruszyłam z domu.Mój TŻ tkwi w korku pod RADOMIEM!!!! Radziejowski do 20 jest w gabinecie.Łapcie i jedźcie do niego,ja tam dotrę nie wcześniej niż koło 18 a może i później!Zaraz prześlę Ci mój numer.

[delfinka]

Aia, umówiłam się z Gosiar, że dwa starsze kociaki podrzucę na Książęcą, jutro popołudniu, jeśli oczywiście towarzystwo pozwoli się Iwonie upolować.

Natomiast co z najmłodszym buraskiem?
Niestety będę musiała być na Fosy, aby oddać wypożyczony kontener i mogę tam zostawić maluszka, albo też na Książęcej. Kot ma go zabrać i skąd?

[Aia]

Iwona mówiła że tego/tą najmłodszą bądź najmniejszą buraskę to przetrzyma u siebie aż znajdziemy dla małej stały domek (oby tylko jak najszybciej)

chyba nie zmieniła zdania??


jutro
wybieracie się znów na łapankę...
ja mam obowiązkowe ćwiczenia od 9.30 do 13.30 więc jeśli mam być (i mam nadzieję że się mi uda) to musicie mi dać godzinę na dojazd
bo ja z Esperanto będę jaechać, czyli pół Warszawy...


i jak z moim transporterem??
kto ma ?
w razie czego możecie go zabrać na łapankę i uzywać (a jak nie będzie potrzebny to od razu zabiorę;))

[gosiar]

Aia, w transporterze musza zostac te kociaki, moj transporter jest u czakirty, drugi na Nowlipkach, nie mam ich jak odebrac. Mozemy sie jakos umowic ktoregos dnia na miescie i wtedy ci go oddam, OK? No bo jak inaczej zostawic te kociaki w lecznicy?

[gosiar]

Aia, w transporterze musza zostac te kociaki, moj transporter jest u czakirty, drugi na Nowlipkach, nie mam ich jak odebrac. Mozemy sie jakos umowic ktoregos dnia na miescie i wtedy ci go oddam, OK? No bo jak inaczej zostawic te kociaki w lecznicy?

[Wera-Baffi]

Iwona mówiła że tego/tą najmłodszą bądź najmniejszą buraskę to przetrzyma u siebie aż znajdziemy dla małej stały domek (oby tylko jak najszybciej)

chyba nie zmieniła zdania??


jutro
wybieracie się znów na łapankę...
ja mam obowiązkowe ćwiczenia od 9.30 do 13.30 więc jeśli mam być (i mam nadzieję że się mi uda) to musicie mi dać godzinę na dojazd
bo ja z Esperanto będę jaechać, czyli pół Warszawy...


i jak z moim transporterem??
kto ma ?
w razie czego możecie go zabrać na łapankę i uzywać (a jak nie będzie potrzebny to od razu zabiorę;))

jeśli umówicie się na 14;30 to ja także bym mogła przyjść

[Aia]

Aia, w transporterze musza zostac te kociaki, moj transporter jest u czakirty, drugi na Nowlipkach, nie mam ich jak odebrac. Mozemy sie jakos umowic ktoregos dnia na miescie i wtedy ci go oddam, OK? No bo jak inaczej zostawic te kociaki w lecznicy?

ok
to już sie jakoś dogadamy

[delfinka]

Aia, czy maluchy mogą być dostarczone na Książęcą w twoim kontenerze?
Jest jeszcze mój i koleżanki, ale my stale potrzebujemy swoje, bo ciągle coś łapiemy.

A jeśli chodzi o burego maluszka, to powstało jakieś zamieszanie. Czytałam gdzieś w poście, że ktoś się na niego pisał. Nie mam czasu tego szukać.

A więc wygląda na to, że ono zostaje u karmicielki. Zaraz do niej zadzwonię w tej sprawie.

[gosiar]

delfin, zapytajcie, czy moge do nich przyjechac, do tych karmicieli z aparatem, wstawie zdjecia malej. helenka poszla bardzo szybko, wiec wydaje mi sie, ze nie bedzie problemu. Wstawie jej ogloszenia. Przykro mi, ale nie moge wziac wiecej niz dwoch.

[delfinka]

No tak. Skoro nie ma chętnego do zaopiekowania się maluszkiem buraskiem, to Iwona go przetrzyma u siebie.

Jednak tu apel do wszystkich o podjęcie starań o znalezienie mu domu tymczasowego lub stałego.


Jutro łapanka wyspiarzy zaczyna się o 14.oo

[Aia]

delfin, zapytajcie, czy moge do nich przyjechac, do tych karmicieli z aparatem, wstawie zdjecia malej. helenka poszla bardzo szybko, wiec wydaje mi sie, ze nie bedzie problemu. Wstawie jej ogloszenia. Przykro mi, ale nie moge wziac wiecej niz dwoch.

gosiar ja mam sporo zdjęć malutkiej buraski i tych co jadą do Ciebie również
robione podczes łapanki, na "wolności" i w domu u Iwony
prześle Ci na maila (tylko podaj)
niektóre foto są całkiem udane i widać niezwykłe piękno kociaków - szczególnie tej malutkiej wielkookiej

ale wyśle Ci je dopiero jutro lub w sobotę
gdy skończę pisać pracę:)


niech kociaki jadą do lecznicy i z lecznicy do Gosiar w moim transporterku
(ja go potrzebuje w razie czego do łapanki Anielewickiej - ale z tym to w ten weekend sie chyba nie zbierzemy...)
z Gosią później sie umówimy na odbiór

jutro w razie czego dojdę do Was, bo na 14 nie zdążę

[Aia]

jak poszło
łapałyście w taką pogodę... zimno, leje cały czas

ja nie mogłam dojechać na działki... zapomniałam ze mam jeszcze jedne ćwiczenia, które kończą sie po 15... więc dopiero co dotarłam do domu

[Aia]

Skrzatowy wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2617588#2617588

najukochańszemu kocurowi szukamy domu