TyMa pisze:Czy są jakieś nowe wieści? A jak się miewa mój Kampinos?
Kampinosek nadal trochę kicha ale ma się dobrze, przytył i nawet urósł, mam wrażenie...
Z kotów ubyły Bobslej i Zakręcony, ktore zawiozłam do Opatowa do domu z ogrodem.
Beda niewychodzącę lub wychodzące na smyczy ( mocno przedłużanej)
Pozostałe koty w dobrej formie tylko Cliff i Alfa mocno pochudły i jakby wyłysiały od połowy ciała

Na wszelki wypadek jeszcze raz odrobaczyłam całe towarzystwo. Jesli to nie pomoże to biorę te dwa na morfologię.
Fajka tez wyłysiała ale w miejscach gdzie zbyt mocno przytulała się do grzejnika

Teraz wyglada dość oryginalnie
Oczywiście miałam kilka nieprzyjemnych rozmów ( o ile można to tak nazwać) z poprzednią opiekunką kotów. Chciała żeby dac jej dwa.
Jednak po rozmowie z paniami z MOPR ustaliłysmy,zę nie dostanie zadnego kota dopóki nie wpuści do siebie opiekunki ( wyganiała każdą , jedną po drugiej)
Gdy opiekunka w końcu przyjeła się - pani miała już dwie kotki w tym jedną w ciąży
Gdy kotka urodziła dzwoniła do mnie żebym zabrała kocięta...
Powiedziałam, ze zabiorę razem z matką. Gdy przyjechałam za 2 godziny, kociaki były juz uśpione ( wet telefonicznie potwierdził) a baba przez drzwi wykrzykiwała, ze nas nie wpuści...
Podobno ma dwie kocice. Nie chce ich wysterylizować...
I nikt jej nic nie może zrobić bo baba nie jest ubezwłasnowolniona...
