CK AnToska - Mam swoj dom i swojego ludzia :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 31, 2007 20:09




dobre :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lis 01, 2007 13:53

http://www.axles.glt.pl/antosia - tutaj jakby ktos chcial sobie Antosie zobaczyc :]

Ps. Prosze sie nie smiac z moich skarpetek itp na fotkach :)

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Czw lis 01, 2007 20:20

:1luvu:

P.S. - masz nieodebrane pw w skrzynce ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lis 01, 2007 20:54

Jaki Antosia ma ładny drapaczek!!! :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 01, 2007 22:45

Dziekuje :] szczerze mowiac robilem to na oko tak i troche moglem wiekszy zrobic.

Kurde ta Antosia udana, zamiast sie bawic myszka na sznurku bawi sie w wciaganie myszki na sznurku :> jedna lapka i pyszczkiem.

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Czw lis 01, 2007 23:11

:lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lis 02, 2007 13:39

Wtajemniczylby mnie ktos w te wszystkie uzywane przez was skroty:
CK, PŻ? jeszcze jakies spotykalem na forum

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Pt lis 02, 2007 14:49

Obejrzałam zdjątka. O kurczaki, ale AnTośka ma giiigantyczne ślepka 8O I drapaczek 8O

Wygląda na to, że dziewczyna czuje sie już u siebie :P

CK - Cichy Kąt, nazwa azylu, z którego pochodzi (że to tak nazwę) AnTośka. Ryśka ma w podpisie banerek do stronki.

TŻ - towarzysz życia (mąż, żona, partner/ka, dziewczyna, chłopak itp.)

TM - Tęczowy Most, przejść za TM - tak mówi się o zwierzakach, które odeszły, umarły.
To chyba najczęściej spotykane.

Uważaj, proszę, na sznurek z whiskasowej myszki, pamiętam ,ze na forum opisywano przypadki zaplątania się kota w sznurki wszelakie. Swoja mychę chowam, kiedy nie mogę kociaków w czasie zabawy przypilnować - ot tak mnie naszło... Odkad mi Klucha zawisła na moment na uchylnym oknie, mam schiza na punkcie bezpieczeństwa kotów (i stracha, ze mi ryśka krzywdę zrobi :twisted: )

Pozdrawiam :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lis 02, 2007 16:02

Dziekuje za wytlumaczenie skrotow, co do myszki to dostalem ja gratis zeby ktos nie myslal ze z karma Whiskas bo wiem jakie to swinstwo :P
Nie mozna byc az takim pesymista by z kotka robic takiego nieudacznika/gape/debilka :) bede obserwowal Antosie ale raczej nie wierze ze owinie sobie sznurek wokol szyji i skoczy :]

Mam pytanko, czy ma ktos mozliwosc zrobienie fotki ogranicznika do okna coby do polowy organiczyc uchylanie okna? Szukam takiego czegos by moc w nocy przy swiezym (ze śląska :P ) powietrzu pospac, a dopiero latem siatki na okna (balkon niestety odpada, nie stac mnie na taki wydatek a samemu raczej zle widze bym mogl to zrobic, pozostanie poprostu nie otwieranie balkonu) Wracam do tego ogranicznika, wiec szukam takiego na plastikowe okna wazne by byl do montowania jakos bez wiercenia itp bo gwarancja okien przepadnie, w jakich sklepach moge takie cos dostac bo dzis bylem w kilku z oknami i nic. Znalazlem tylko do drewniego okna ogranicznik na przykrecanie ale w drewnianych moge diurki robic :>

PS. Dzis w necie znalazlem takie troche "straszne" zagadki, oto pierwsza z nich:
- Co to jest male czerwone i siedzi w kącie?

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Pt lis 02, 2007 16:52

Axles, zajrzyj do tego watku o ogranicznikach:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57 ... 96563e3eed

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 02, 2007 17:36

Ja tam lubię całe i zdrowe głupole ;)

Z ogranicznikami temat przerabiałam, kiedy jeszcze nie miałam osiatkowanych okien. Pod ręką nie było nic, co by mi odpowiadało, fakt, że jakoś szczególnie zdeterminowana nie byłam, bo poradziłam sobie inaczej. Mając do wyboru ogranicznik, któy kot może łatwo - przez przypadek (vide moja mania dotycząca kociego bezpieczeństwa :lol: ) - podważyć (cos w tym stylu: http://www.allegro.pl/item263449277_ogr ... i_pcv.html ) i domorosły prowizoryczny patent, wybrałam ten drugi:

kawałek mocnej bawełnianej tasiemki owinięty wokół klamek obu okiennych skrzydeł, jedno skrzydło otwarte tak, by kocina nie dała rady wepchnac głowy w szczelinę, a żeby okno mi się nie zamykało, podłożyłam kawałek listewki.
Może estetycznie wyglada gorzej niz ogranicznik, ale mogłam otwierać tę część okna, która była mi akurat potrzebna ;)
Patent kłopotliwy był tylko wiosną i latem, kiedy co wieczór trzeba było rozsupływać węzełki, żeby podlać kwiaty na zewnętrznym parapecie :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt lis 02, 2007 18:14

Kiepsko z tymi ogranicznikami, ten z allegro odpada bo mam klamke z okna os strony wewn a tam wszedzie jest plastik a trzeba to przykrecic do sciany (mam nadzieje ze da rade zrozumiec :P)
W temacie o ogranicznikach w sumie nie ma nic przydatnego bo chyba zaden z tamtych ogranicznikow u mnie nie zda sie.
Moje okna :>
Obrazek

Ma ktos jakies pomysly?

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Pt lis 02, 2007 20:17

Te dwa skrzydla od prawej maja klamki tuz obok siebie - tu zadzialalby sposob EwKo :wink:


Albo rozejrzyj sie za firma produkujaca okna, ktora zrobi Ci moskitiery takie, jak te:

http://www.tornado-rolety.pl/index.php?site=moskitiery

Blaszkami ze stali nierdzewnej umocowanymi do ramki moskitiery.
Metoda ta jest szczególnie polecana przez naszą firmę ze względu na:
- mocowanie nie pozostawia otworów w ramach okiennych,
- mocowanie to jest łatwiejsze, wygodniejsze oraz bardziej
estetyczne od dwóch poprzednich metod,
- użytkownik sam w bardzo łatwy sposób może zdemontować lub zamontować siatkę moskitiery,

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 03, 2007 9:04

Ale czy taka moskitera jest wystarczajaca? To chyba z wlokna szklanego, niewidzialem tego na oczy ale czy Antosia (lub Antos jak moj dziadek mowi :P) nie przetnie pazurami siatki takiej?

Antosia wlasnie poznala ostatnie w sumie pomieszczenie w domu - łazienkę (zostala jeszcze komórka ale tam wole nie wpuszczac antosi)
Babci i dziadka tez juz sie nie boi tak bardzo.

Hm niewiem czy to normalne ale u dziadka w pokoju sa takie sztuczne kwiatki i takie sztuczna trawka wstaje pomiedzy nimi, Antosia to gryzie.
Myslicie ze moze to zjesc czy tylko sie bawi z tym gryzac?

Nikt nie odpowiedzial na zagadke wiec odpowiem ja:
Małe czerwone w kącie to - dziecko z brzytwa :>

A male zielone w kącie - to samo dziecko po 2 tygodniach :>

Axles

 
Posty: 47
Od: Czw paź 18, 2007 19:25
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Sob lis 03, 2007 18:01

W Krakowie robia takie moskitiery z siatki metalowej. Rownie cienkiej ;) Popytaj - a nuz trafisz gdzies w okolicach :)

Trawke - trzebaby obserwowac. Bo jesli taka trawke przegryzie i polknie, to moga byc klopoty.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 133 gości