Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 22, 2006 9:49

Kid pisze:Dzięki Beatko, to jest na receptę?

bez recepty, w kazdej aptece powinien byc

ja mam jeszcze sporo ale lepiej nie ryzykowac :wink:

aha, info dla Mafii Tarchominskiej
doktor D. bedzie w szpitalu przynajmniej do konca tygodnia :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 22, 2006 12:14

O kurcze, a co się stało pani doktor??? 8O :cry: .
Niedobrze, bardzo niedobrze.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob kwi 22, 2006 12:32

Super, że Toffik wcina jak kot z syndromem "niejedłemnigdywżyciudajciemisięwreszcienajeść" :D :D :D

Biedna Pani Doktor, za nią też trzymamy kciuki ;)

i odkładamy wizytę z cieknącym oczkiem Pędzla :evil:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob kwi 22, 2006 14:55

Ais pisze: i odkładamy wizytę z cieknącym oczkiem Pędzla :evil:

ja sama z tego powodu wycisnelam Muczaczy gruczol okoloodbytowy 8O
ma chyba w jednym zapalenie
moze bede musiala jutro jechac na jakis antybiotyk :? na razie daje sobie rade sama, przemywam i w ogole :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 22, 2006 15:21

Podoba mi się Toffik w żarłocznej wersji :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 23, 2006 1:18

Niestety, Tofik czuje się gorzej. Katar dosłownie leje mu się z nosa, maluch nie może normalnie oddychać. Jest smutny, osowiały i nie bardzo chce jeść. Poprostu podczas jedzenia nie może oddychać. Poszłam z nim o 23 do lecznicy, bo widać było, że gorzej się czuje. Młody, bardzo sympatyczny lekarz powiedział, że płuca są czyste, ale górne drogi oddechowe są mocno zajęte. Szczególnie nos. Podał mu płyny (maluch jest odwodniony :? ) i zastrzyk z witaminami. Powiedział, że nie można mu już nic podać - musi teraz sam powalczyć. Żal mi strasznie maleństwa. Po południu lekarka usunęła mu wielką, zaschniętą ropę, którą miał koło chorego oczka. Skóra pod nią zaczęła się odparzać. Teraz Tofik ma sporą rankę przy tym oczku. Cały nosek też jest mocno pokancerowany. Ten kociak to teraz kupka nieszczęścia. Po południu miał temperaturę 38,4 8O , o 23 - 36,5 :? . Czyli jeszcze nie jest stabilny pod tym względem. Maleństwo marudzi, nie chce spać, ciężko oddycha, w nosku bulgocze, robią się bąble. W tej chwili nie mogę mu pomóc, musi sam się zregenerować. Ma cieplutko, dostał trochę wody, odrobinę zjadł, zakryłam transporterek z dwóch stron narzutą, żeby nie było przeciągu. Mam nadzieję, że rano będzie lepiej.
Kłade sie bo muszę wstać o 6.30 :roll: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie kwi 23, 2006 8:52

Toffiniu, trzymam kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie kwi 23, 2006 9:11

Walcz, maluchu :ok: :ok: :ok:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie kwi 23, 2006 9:19

walcz malutki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 23, 2006 10:36

Już cała moja rodzina trzyma :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie kwi 23, 2006 11:03

Kciuki za ciebie, skarbeńku, no walcz malutki, walcz, naprawdę warto !!!!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie kwi 23, 2006 12:58

Toffiszku, proszę..........
salma75
 

Post » Nie kwi 23, 2006 13:01

Maluszek jakby lepiej. Z noska tak sie nie leje, rano chętnie jadł. Chyba poprostu muszę być przygotowana na takie spadki jego samopoczucia.
Dopajam go ciepłą wodą - wczoraj lekarz zwrócił uwagę, że odwodnieniemoże pogarszać stan Tofika. Wode pije chętnie, prawie tak, jak mleko.
Wreszcie zrobił porządną, dużą kupę. Najwyraźniej należy do kotów czyściochów, bo głośno się skarży, gdy zabrudzi swoje posłanko :) .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie kwi 23, 2006 13:09

Wystraszył nas mocno Toffik...Cieszę się, że jest poprawa:)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 23, 2006 13:40

Troche odetchnęłam, ale nadal trzymam :ok:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 86 gości