Elitarny Klub Adoptowanych Kocich Seniorów - 99.. lista s. 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2008 13:31

fenomenalny kotek , Anula- poczytałam sobie o nim, Florku :love:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26892
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 09, 2008 13:37

Cieszę się, Alessandra, że udało się go uratować.
Z moimi pozostałymi ogonami dogadał się całkiem dobrze, chociaż nie potrafi się z nimi bawić :( .
Ale najważniejsze, że zdrówko mu dopisuje... :wink:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 09, 2008 14:26

_Anula-, dopisałam Florka..


Anka pisze:Aniu, coś mi się wydaje, że Mania zapisana jako mieszkanka u Eli KW to po prostu moje Marianna spod 56 numeru, którą Ela KW jako mistrz foto swego czasu obfotografowała i tu powyżej umieściła jej zdjęcie :D


Anka, mam wykasować ze spisu Manię Eli?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sty 09, 2008 18:57

Witam

klubowiczów. Jako, że już niedługo przyjdzie mi ubiegać się o członkostwo, chciałabym się poradzić szanownego towarzystwa.

Sytuacja wygląda tak:
- w naszym mieszkanku stan futer jest następujący:
Metro - pies ze schroniska - lękliwy nieco, histeryczny - jest z nami najdłużej bo ponad 2 lata już - w wieku ok 5-7 lat - bardzo ugodowy zwierz
Duszka - wysterylizowana kotka, dzikuska nieco. Rok miała jak została oddana do przytuliska po śmierci Pana. Uwielbia mojego TŻ-ta. Ja jestem ta paskudna, która na szczepienia zabiera czy jakieś kropelki jej podaje. Z nami od lutego zeszłego roku.
Dusia - 10 letnia suczka wzięta z obornickiego schroniska - spędziła tam całe swoje życie - bo trafiła z matką jako 4 miesięczny szczeniak. U nas od września zeszłego roku.

I w takiej to sytuacji chcemy przygarnąć kota. "Padło" na gAgatka - 10 letniego kocurka - opuszczonego po śmierci właściceli.
Jest szansa, że trafi do mnie już w sobotę.
Czy możecie poradzić coś jak wprowadzić go do reszty towarzystwa futrzastego?

Tak wygląda towarzystwo:
Obrazek
albo tak:
Obrazek
lub:
Obrazek

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2008 19:29

Witam wszystkich ,to właśnie Wasze forum ,a zwłaszcza ten temat bardzo pomógł mi w stawianiu pierwszych kroków kota w naszym domu.Kociarą byłam od zawsze,ale taką z "doskoku"tzn dokarmiałam i dokarmiam nadal osiedlowe koty,do czasu aż zobaczyłam straszną bidę kot ze zdartymi do krwi łapkami,poranionym zadkiem,obraz nędzy i rozpaczy .nie miałam sumienia zostawić Go na Święta bez pomocy,wzięłam do domu,zawiozłam do lekarza .Okazało się ,że kot ma 8-10 lat,został brutalnie pokąsany przez psy,w rany wdała się infekcja,a łapy zdarł albo na drzewie ,albo przebywając bardzo długą drogę(stawiam na to pierwsze).Kocio jest w trakcie leczenia,ran (antybiotyk,przemywanie ).Okazał się kotem domowym ,który nigdy nie wychodził na dwór,śledząc Jego historię i wypytując ludzi okazało się ,że kot został pozostawiony na dworzu ,razem z psem przez panią która sprzedała dom i wyjechała do Angli.Pies natychmiast znalazł dom ,a kot błąkał się ok 1/2roku,po moim osiedlu.Oczywiście zostaje u mnie i proszę o jeszcze,mój Tygrys to wspaniały towarzysz :P Jeśli mogę bardzo proszę o wpis na listę......tak nieśmiało

olek73

 
Posty: 188
Od: Śro sty 09, 2008 18:44
Lokalizacja: ŁÓDZ

Post » Nie sty 13, 2008 23:28

Witam! Przedstawiam Leona. Lat 9 i pół. Leon pochodzi z tego wątku
a konkretnie z Opola. Przebywał u Pani Ali od 12 grudnia 2007 r., gdzie trafił prosto z lecznicy, oddany z powodu alergii właściciela, podobno miał być uśpiony- jako kot nie nadający się do adopcji. Z późniejszej relacji wynikało, że Leon miał za sobą jedną adopcję, niestety nie jadł cztery dni i stąd lecznica. U Pani Ali też nie było za dobrze. W końcu Leon dostał leki na pobudzenie apetytu i antydepresyjne (oraz antybiotyk). Zaczął w końcu jeść, ale bardzo źle znosił duże zagęszczenie kotów. Pierwszy raz „w naturze” widziałam go 22 grudnia. Siedział na szafie w kartonie i bacznie wielkimi oczami obserwował co się dzieje. Pozwolił mi się pogłaskać (weszłam do tego celu na stołek :) ) i nawet zaczął mruczeć :). Ale to było już wtedy, gdy pozwolił się dotykać, bo wcześniej syczał i machał łapkami.
Gdy po niego przyjechałam musieliśmy go wyciągać z wersalki. Było dużo syczenia i strachu. W końcu udało się wielkoluda zapakować do transporterka i w ten oto sposób, 31 stycznia, w sylwestra, Leon trafił do mnie. I co się okazało? Zabrałam zestresowanego, wystraszonego, syczącego kota- a przywiozłam ciekawskiego, rozmruczanego gadułę, który najpierw syczał, a potem patrzył czy było trzeba. Jeśli ktoś chce poczytać jak przebiegło dokocenie oraz zobaczyć świeże fotki to Zapraszam tutaj

A Leon wygląda tak:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon sty 14, 2008 12:45

a ja mam prośbę do Olek73: czy mogłabys wstawić zdjęcie kotka? chcemy zobaczyć nowego klubowicza :D
theta- witamy slicznego Leonka :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26892
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 14, 2008 15:36

byłam bliska płaczu czytając ten wątek, bardzo mnie poruszył.

chciałabym dopisać do tego wątku dwa koty ze schroniska w Sopocie, ponieważ ostatnio odszedł 9-letni Wojtuś, który miał przyjechać do domu do Poznania, a ja chcę napisać o tych, którym się udało. tak millarca pisała o nich rok temu:

Wysterylizowanego kocura Dudka oddał właściciel w październiku 2005 roku. Biedny Dudek, czy ma jakiekolwiek szanse na dom? Ludzie pytają co prawda o niego: taki ładny, dorodny kot i widać, że pieszczoch.
- Ile ma lat? 11? A nie, za stary! Nie ma jakiś młodszych kotów?

8 lat ma również sterylizowana kotka Miśka. I ona została porzucona przez właściciela. W schronisku na dom czeka już od roku. Bez rezultatu. Miła, ładna ale… za stara. Ciekawe, że znacznie łatwiej jest znaleźć dom dla dorosłego psa niż kota. A przecież koty żyją dłużej…


oba koty znalazły dom razem:

Dudek wziął sprawę w swoje wlasne łapy!!!

Wczoraj wieczorem przyszła pani po Miśkę. Było juz troszkę ciemno, więc chwile to potrwało, zanim pracownicy namierzyli koteczkę. A tymczasem Dudek hyc! do transporterka.
Pani nie miala serca zawieść kocich nadziei i w ten sposób do domu pojechali i Miska i Dudek!!!


uważam, że przykład Dudka to wspaniały przykład kociej inteligencji ;) do dzisiaj opowiadam o tym wydarzeniu znajomym.

a tutaj zdjęcia:
Miśka w budce, Dudek na budce ;)

Obrazek Obrazek

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 14, 2008 17:22

jakie piękne puchatki :D różnica wieku jest , a wygladaja jak bliźniaki, ale ja przyślepawa jestem :wink:
a wiesz, puss, ja mam słabośc do starszych kotów, choć zwykle ludzie zachwycają sie malutkimi :roll: :)

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26892
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 18, 2008 12:40

witam
przedstawiam mojego wyluzowanego kota Wacunia

Wacun jest z tego watku i ma 11 lat

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61799

Obrazek

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 20, 2008 10:23

A u nas też się troszkę zmieniło....
Pchełka zmieniła imię wkrótce po przyjeżdzie do nas na Febe no i ma już 12 lat....
W wigilię minąl rok od śmierci Franeczka no i COŚ przybyło w sierpniu ....
Kocurek w "słusznym" wieku. Nie wiemy dokladnie ile ma ( bo i skąd), ale na pewno nie jest młodzieniaszkiem.
Obie łapki po prawej stronie ma ucięte do "łokcia". Przyjechał do nas aż z Suwałk.
Nazywa się CZOTEK

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Nie sty 20, 2008 10:38

Wypatrzyłam Psi Oddział....
Zorka -przyszła do mas jako 4-latka. Odeszła za TM 13-o sierpnia mając 17 lat
Adoptowany z Bałegostoku Faworek jako 10-cio latek, teraz nosi dumne imię REX i ma już lat 13
No i Dakota Jest z nami od września. Wet "wycenił" ją na 14 - 15 latek...

Zoreczka nie załapuje się do Oddziału, ale nie mogłam o niej nie wspomnieć...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon sty 21, 2008 9:00

Przedstawiamy się....

Czotek...

Obrazek

Dakota...

Obrazek

Rexik....

Obrazek

i Rexik z Filemonkiem - 9 lat, ale jest u nas od małego

Obrazek

Rexik BAAARDZO nie lubi być fotografowany.....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 23, 2008 14:29

Nie chcą nas w klubie :cry: ani nawet w oddziale....:placz:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Śro sty 23, 2008 18:53

Ale i tak się pochwalimy naszym psim oddziałem seniorów....

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], northh i 246 gości