Moje koteczki - mam złodziejkę w domu;;))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 01, 2006 23:03

Myszka.xww pisze:A moze zdjecie jakies, cy cus? :twisted:


Będzie, będzie, tylko musze aparat z dodatkiem właścicielki zaprosić do siebie, bo ja niezaposiadowywam :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 02, 2006 6:14

Mała jest śmieszna, bardzo rozrywkowa i zabawowa. I robi przefajne podchody do Ślepej, która jest niezwykle łagodna i w zasadzie nie reaguje na ostrzegawcze syki małej gooopolki. No chyba, że ta za daleko się posunie, wtedy Ślepa nie jest miła. Ale z łóżka Cętka ją wysyczała na dobre :twisted:

Za to nie mogę poznać mojej Rudej, lwica się w niej obudziła 8O Nie jest agresywna, ale walczy o swoje, pcha się do mnie i uparcie zajmuje swoje miejsce, a jak młoda za bardzo podskoczy, wtedy nie ma żartów :strach:

Młoda jest okropecznie namolna, włazi z łapami na twarz, tarza sie we włosach, odsunięta przysuwa się wężowym ruchem, jakby ciągnięta sznurkiem i znów włazi na twarz. To jest dość uciążliwe, bo utrudnia spanie, chociaż przecież jestem przyzwyczajona do natrętnych kotów. Musiałam ją chyba z 500 razy zdejmować z twarzy i odsuwać, a ta apiać od nowa. Jak nie tędy, to mordkę pod łokciem przeciska. Jak się nie da pod łokciem, to może z drugiej strony. Dopiero za którymś razem dała za wygraną i sie ułożyła w zgięciu łokcia.

Muszę jeszcze tak jakoś wykombinować, żeby mało asertywna Ślepka mogła spać ze mną. Jak mnie młoda wkurzy, to ją na noc zamknę w łazience i tyle :twisted:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 02, 2006 6:50

Mozesz kombinowac ile chcesz a i tak stanie na tym jak zadecyduja koty :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 02, 2006 7:00

goska_bs pisze:Mozesz kombinowac ile chcesz a i tak stanie na tym jak zadecyduja koty :D


Hmmm, no nie byłabym tego taka pewna, ja okropnie uparta jestem i ciut apodyktyczna. Nie często, ale jak się zdarzy, to przechlapane. I padnę, a małą nauczę :twisted: :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 02, 2006 7:07

No to zazdrosze :)
Ja dwukota nauczylam jedynie ze moja kawa to MOJA kawa, ze nie wyjada sie mieska spod noza :evil: no i ze moje zarcie to moje zarcie... w pozostalych kwestiach .. koty rzadza :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 02, 2006 7:27

No kochana, to masz już trzy sukcesy, gratulacje :lol:
Za jakiś miesiąc następne trzy i będziesz miała najlepiej wychowane koty na forum :mrgreen:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 02, 2006 7:33

Chyba najbardziej rozpuszczone koty na forum ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 02, 2006 12:48

no przeciez ona Ci dziekuje za to ze ja z tego cholerngo parkingu zabralas :twisted: a Ty ja zamykac chcesz, niedobra :twisted:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 02, 2006 15:58

Ona wygląda mi na kotkę domową.

Podwórzowa, nawet oswojona do łóżka tak by się nie pchała.

A u weta byłyście? Tak sobie pomyślałam, ze jeżeli ona jest niedługo po sterylce, albo jakiejkolwiek innej operacji to przez weta własciciel powinien się znaleźć

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt maja 05, 2006 11:58

Żeby nie było za dobrze, Ruda zachorowała. Dziś rano nie wyszła na sniadanie, zaszyła się pod łóżkiem. Kiedy ją wypłoszyłam, zauważyłam, że kuleje na tylną łapkę, ma mocno zapaprane oczka (zawsze ma lekko zaparane, trzeba jej czyścić, ale dziś miała bardzo) i nie chce jeść. Widać było, że się źle czuje.
Jestem po wizycie u weta. Wstępny test paskowy moczu wykazał, że ma trochę białaka w moczu i leukocyty (tu nie jestem pewna, czy dobrze mówię).
Jutro wyniki z laboratorium. Z łapą raczej wszystko OK, w lecznicy nie kulała.
Mam nadzieję, że to tylk zapalenie pęcherza (marną nadzieję, ale zawsze).


I mam nadzieję, że naprawdę na tym koniec, bo nie wiem, jak moja psychika i mój portfel to wytrzyma.

Kciuki trzymajcie, ostatnio pomogły.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt maja 05, 2006 13:01

Trzymam mocno!

:ok: :ok: :ok:

Diplodok też ma zapalenie pęcherza, białko i leukocyty w moczu i ph nie takie i kamyczki, czekamy na wyniki badań krwi, mam nadzieję, że nerki jednak ok. I robale mamy jeszcze od Buraska. Generalnie jest super.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 05, 2006 13:09

Mooooocno ściskam kciukasy!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 05, 2006 14:18

jakby zapalenie pęcherza to Ci z serca radzę od razu bierz skierowanie na posiew bakteriologiczny, żeby dobrać odp. antybiotyk. Tanie to badanie nie jest, ale będziesz mieć pewność, że dostaje odp. antybiotyk, a że nie je to się nie dziw. Mdłości ma biedna po prostu. Możesz jej dawać wit. C. żeby mocz zakwasić, żeby jej się piasek nie zrobił.A krew była?

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pt maja 05, 2006 15:24

Teraz nie, ale była równolegle z ostatnim badaniem moczu, który wykazał, że coś się dzieje. I wtedy krew była OK. Teraz nie pobierali.

Ha, teraz już po ptokach z tym posiewem, bo mocz poszedł już do laboratorium, a ja dopiero teraz przeczytałam. Ale jeżeli będzie trzeba, to poproszę i o to badanie.

Zjadła miseczkę mokrego i teraz odsypia wrażenia wetowe (ona histeryczka i panikara jest :roll: ). Jutro będzie wynik.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Sob maja 06, 2006 8:02

Ruda czuje się lepiej, ale ciągle źle. Nad ranem spała ze mną, zjadła śniadanie, pokręciła się pomieszkaniu, ale denerwują ją pozostałe koty, zdecydowanie nie życzy sobie ich towarzystwa. Jeśli za blisko podejdą, pierze je równo :twisted: . No i widać, że do końca nie jest sobą.
Około 12 mam dzwonić, jak wyniki i czy trzeba targać Rudą do lecznicy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 70 gości