wyrobekj pisze:Byłam dzisiaj w klinice i nadal trzeba czekać, aż ustanie ropienie ran. Ciągle jest ropa. Zmieniają już mu opatrunki codziennie (wcześniej co 2 dni), bo co prawda, męczą kota bardziej, ale rana lepiej wygląda jak się zmienia opatrunek codziennie. Jest troszeczkę lepiej, ale rana nadal nie jest czysta. Trzeba cierpliwie czekać.
Z tego co ja pamiętam to ten antybiotyk co kot dostaje w stanach ciężkich podaje się co 8 godzin. On tak dostaje? Może trzeba rozważyć dołożenie drugiego antybiotyku. W stanach ciężkich tak się robione.
Nie wiem jak w jego przypadku, bo to zdecydowanie inny przypadek. Napiszę jednak może przegadaj z wetami. Nasza kotka co rozdarła sobie brzuch i podeszła ropa miała co dzień robione okłady z balsamu Szostakowskiego. Pięknie rana się ściągała i goiła. Plus 2 antybiotyki. Wetka drżała by nie poszło zakażenie organizmu.
Takie rany wymagają wiele pracy i czasu. Ważne, że jest lepiej.
Kciuki ogromne
