Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Jak tutaj ogłaszać adopcje ?? Bo nie ma co liczyć na cud, trzeba działać jak najszybciej a ja mam zero doświadczenia . Może mnie ktoś pokierować ?I gdzie warto się ogłaszać ? OLX ?

Wspaniale, że go załapałaś. Tak, jak obiecałam, pożyczę 100 zł, wyślij mi na pw numer konta. Niestety w sprawie dt nic nie mogę pomóc, ma 6 kotów, w tym 3 chore (chłoniak, cukrzyca, białaczka /pnn), też nie mogę przyprowadzić nic nowego do domu.

Ogłaszam zwykle na OLX, wiem, że warto też na innych stronach, ale nie wiem, które aktualnie są popularne. Możesz wrzucić w google hasło kot adopcja i umieścić ogloszenie na stronach, które Ci się wyświetlą .
Jeśli masz konto na fb, to też warto tam ogłosić, poszukać fundacji, albo grup zajmujacych się kotami, zrobić wydarzenie. Słabo poruszam się na fb, więc dużo nie doradzę.

Do fundacji na pewno warto się zgłosić, może przynajmniej pomogą finansowo, albo doradzą w sprawie ogłoszeń.
Ogłoszenia na miau umieszcza się w dziale Adopcje, można też założyć wątek w dziale Kociarnia, ale uczciwie mówiąc znalezienie domu przez miau jest bardzo trudne, bo tu wszyscy totalnie zakoceni. Jednak oczywiście trzeba próbować także tutaj.
Możesz też wydrukować papierowe ogloszenia i powiesić w lecznicy, w sklepie z karmą zwierzęcą, oczywiście jeśli właściciele się zgodzą.
Problemem głównym jest to, że Czaruś nie jest miziakiem, który od razu podejdzie do obcego, da się pogłaskać. Prawdopodobnie potrzebowałby właśnie dt, żeby można było poznać jego charakter. Teraz to nawet ogłoszenie będzie trudno napisać, bo mało o nim wiesz. Ludzie pytają zwykle, czy korzysta z kuwety, jaki ma stosunek do innych kotów, do psów, czy nadaje się do domu z dziećmi, a Ty tego wszystkiego nie wiesz. Poza tym za 3 miesiące, po kastracji, to będzie zupełnie inny kot - kiedy opadnie poziom testosteronu, większość kocurów przemienia się w urocze miziaki. Ale na to trzeba czasu i kontaktu z czlowiekiem.
Napisz na wątku, z jakiej jesteś okolicy, może akurat jest na miau ktoś z tego miejsca i będzie mógł coś pomóc.

viewtopic.php?f=1&t=120970&hilit=og%C5%82oszenia+za+p%C5%82aci%C4%87
Rude są dość chodliwe.

Noc minęła nam spokojnie, Czaruś spędził ją siedząc za legowiskiem , pod kaloryferem . Nie zjadł nic , ani nie odwiedził kuwety.(przyniosłam mu świeżą porcję i dałam w kąt gdzie leży, to przy mnie pochłonął ) Gdy się wchodzi do pokoju to jest przerażony i wydaje przeciągły miauk , ale jak się go pogłaszcze i wie ,że ta ręka to od miziania nie od krzywdy , to jest cicho i mruka i nawet się wygina do głaskania . Ja myślę , że to jest kot z zadatkami na miziastego (oczywiście po czasie na zaufanie , jakiego potrzebuje itd) ale miziasty na własnych zasadach .Czyli kot , który może być pieszczochem jak najbardziej, ale z charakterem . Według obserwacji z ostatniego czasu ,i jego ucieczki przy kontakcie z innymi kotami, mógłby być rozpieszczanym jedynakiem . Co do psów, to zależy od psa

sąsiadka tej mojej znajomej, gdzie Czaruś miał legowisko ma psa i na początku zrywał się do ucieczki gdy wychodzili, ale po czasie, jak zrozumiał że pies nie zamierza go atakować, to leżał dalej i się nie ruszał.Natomiast na inne psy , reagował z strachem .I tak samo niepokój budzą w nim dzieci , na tyle na ile wykoncypowałam do dnia dzisiejszego, to wskazany byłby dla niego dom bez małych dzieci . Ale już 10+ i to ogarnięte , dobrze wychowane i rozumiejące kocią specyfikę , nienachalne, mogłoby być towarzyszem dla Czarusia

)

Idę zaraz do lecznicy powiatowej po advocata na kark , tego dla kotów pomiędzy 4-8 kg , bo on w tym przedziale się mieści i wówczas zapytam o cene kastracji itd. A powiedzcie mi, czy jakbym dziś mu dała tego advocata , to byłoby okej , jakby już w środę /czwartek go kastrować ?

Jeśli chodzi o ogłoszenia, to może pozwolą mi w jednym sklepie wywiesić na jakiś czas i w tej powiatowej lecznicy , bo tam mnie znają , mimo że kotów tam nie leczę .

Nie mam profili w tzw social mediach, zrezygnowałam lata temu, więc ewentualnie jeśli są jakieś grupy czy strony , to może ktoś z tutaj , mógłby tam wkleić link do ogłoszenia adopcyjnego, jak już ono będzie.
Czy mimo chodliwości kastrowanych rudasów, mam szansę znaleść mu dom, przy fakcie , że jednak wymagać będę umowy adopcyjnej ? Jakie macie doświadczenia .

O advocata i odrobaczanie przed kastracją najlepiej zapytaj weta. Ale chyba często weci robią odrobaczenie/odpchlenie przy okazji kastracji u dziczków.

Na fb Ci nie pomogę, sama kiepsko się tam poruszam.
Umowa adopcyjna nie powinna przeszkodzić w dobrej adopcji, a innej przecież nie chcesz.

Dobrze, że masz trochę obserwacji, dotyczących Czarusia, przydadzą się przy pisaniu ogloszenia.

jolabuk5 pisze:O advocata i odrobaczanie przed kastracją najlepiej zapytaj weta. Ale chyba często weci robią odrobaczenie/odpchlenie przy okazji kastracji u dziczków.

Na fb Ci nie pomogę, sama kiepsko się tam poruszam.
Umowa adopcyjna nie powinna przeszkodzić w dobrej adopcji, a innej przecież nie chcesz.

Dobrze, że masz trochę obserwacji, dotyczących Czarusia, przydadzą się przy pisaniu ogloszenia.

Advocat już podany, nawet bezproblemowo, gdy zajęty był jedzeniem. Tam u powiatowego mi powiedzieli, że tydzień trzeba by odczekać z kastracją po odrobaczaniu . A w naszej lecznicy gdzie jeździmy, to z tego co pamiętam było to 4 dni .No ale tam nie pojadę, bo męża nie będzie a w przypadku Czarusia to bus odpada , bo on się tak drze , że by mnie nawet nie wpuścili .A jakbym miała za taxi płacić to już w ogóle , skąd niby na to . U powiatowego koszt kastracji kocurka to 100 zł.

No to chyba trzeba ten tydzień poczekać, skoro wet tak sobie życzy.

Największy odzew jest z portalu olx.
https://www.olx.pl/zwierzeta/koty/
https://www.olx.pl/oferta/pyza-na-polsk ... D5WN3.html
Ogłoszenia dodaje się bezpłatnie, ale trzeba je odświeżać.
Bo po kilku dniach spadają na dalsze strony.
Odświeżenie kosztuje 1 zł.
Najlepiej robić to regularnie dwa razy w tygodniu, np. środa rano i sobota rano.
Jest to chyba lepsza opcja i w sumie tańsza niż wyróżnianie ogłoszenia.
Oczywiście łatwiej znaleźć dom dla kota obrobionego: odrobaczenie, szczepienie, kastracja, ogarnięta kuweta, no i informacje o charakterze.

Edit. Zobaczyłam dopiero, że już jolabuk napisała o olx, ale zostawiam.

mimbla64 pisze:Największy odzew jest z portalu olx.
https://www.olx.pl/zwierzeta/koty/
https://www.olx.pl/oferta/pyza-na-polsk ... D5WN3.html
Ogłoszenia dodaje się bezpłatnie, ale trzeba je odświeżać.
Bo po kilku dniach spadają na dalsze strony.
Odświeżenie kosztuje 1 zł.
Najlepiej robić to regularnie dwa razy w tygodniu, np. środa rano i sobota rano.
Jest to chyba lepsza opcja i w sumie tańsza niż wyróżnianie ogłoszenia.
Oczywiście łatwiej znaleźć dom dla kota obrobionego: odrobaczenie, szczepienie, kastracja, ogarnięta kuweta.

Na pewno go wykastruje w przyszły poniedziałek lub wtorek . Nie ma innej opcji .Dostał advocata na odrobaczenie , szczepić też nie można od razu przy tym wszystkim .Natomiast chciałabym ruszyć już z ogłoszeniami, ale do tego potrzebuje ładnych zdjęć, a póki co , Czaruś nie raczy wyjść z tej półki gdzie siedzi, ewentualnie siedzi pod kaloryferem, a potrzebuje by się położył na legowisku , żeby go dobrze zaprezentować .
Co do kuwety, zaraz ją przestawię bliżej jego kryjówki, bo odkąd go złapałam to nie korzystał .Ani siku ani nic .

Koniecznie postaw blisko, długie zatrzymanie moczu jest niebezpieczne.

pomiędzy odrobaczeniem, a kastracją nigdy aż tyle nie odczekiwałam, po 2-3 dniach robiłam zabieg. A w przypadku łapanek też sie nie czeka aż tyle przecież.

Dorzucę Ci 50 zł do tych zabiegów- wyślij dane na pw

Zajrzyj na podlinkowany wątek, tam są przydatne informacje dotyczące ogłoszeń.

ewar pisze:Zajrzyj na podlinkowany wątek, tam są przydatne informacje dotyczące ogłoszeń.

Już zaglądałam, ale będę się dopiero wczytywać. Troche źle się czuję, nerwy i żołądek bo jestem pod silną presją . Mąż nie chce , aby Czaruś tu siedział 2 tygodnie o które prosiłam, aby móc mu znaleść dom. Liczę że rudy wykastrowany, nawet jeszcze nie miziasty, znajdzie swego człowieka szybko .

A co mąż proponuje zamiast tymczasu w Was? Przecież nie wypuszczenie...

Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Kto przegląda forum