Re: Koty w niebezpieczeństwie!!! I potrzebna karma
Napisane: Sob lut 25, 2023 13:42
Przede wszystkim rudalia musi napisać że tego chce...
Jeśli tak - można spróbować ogarniać to logistycznie i moim zdaniem jest to do wykonania.
Rudalia - można zrobić tak że podzielimy obowiązki konieczne do tego - Ty się skontaktujesz z zarządem i dowiesz ile można by tych worków zostawić, kiedy, ile wynosi dodatkowa opłata (już to robiłaś, to są konkrety - ogarniesz). Możesz też kontaktować się z tylko jedną osobą z ew. chętnych z Miau chcących się w to włączyć. A ta osoba będzie rozmawiała z resztą i już ustalała szczegóły. Nie musisz rozmawiać z gromadą ludzi.
Warto by też wtedy założyć osobny wątek poświęcony tej sprawie - można by wtedy pozastanawiać się wspólnie, może ktoś zna kogoś kto coś tam da radę załatwić albo ma jakiś pomysł etc.
Wiem czym jest zespół aspergera i jak może utrudniać życie, ale wszystko jest kwestią znalezienia rozwiązania realnego do realizacji w danych okolicznościach i z uwzględnieniem Twoich trudności w pewnych aspektach.
Wszystko rozbija się przede wszystkim o to czy Ty chcesz to zrobić czy z różnych powodów nie.
Martwisz się o bezpieczeństwo kotów - uważam że to co się dzieje na działce jest dla nich realnym zagrożeniem. To tylko kwestia czasu aż ktoś tego nie zdzierży, bo uzna że szczury latające po działkach lęgną się u Ciebie i wytruje towarzystwo lub ludzie zaczną pisać skargi etc. Ja bym pierwsza pisała gdyby obok mojej działki było wysypisko śmieci... To naprawdę kwestia czasu.
Dlatego oferuję swoją pomoc.
Ale musisz napisać czy tego chcesz.
Jeśli nie chcesz ruszać sprawy stanu swojej działki z jakichkolwiek znanych Ci powodów - napisz to wprost.
Napisz też jeśli chcesz to zrobić i skorzystać z pomocy.
Żeby była jasność sytuacji. Do tego czasu zawieszam temat swojej propozycji, pisze o tym nie na pw tylko tutaj bo to sprawy ważne ogólnie dla osób ewentualnie zainteresowanych.
Bo to też nie chodzi o to by kogoś uszczęśliwiać wbrew jego woli lub ponad jego możliwości.
Jeśli tak - można spróbować ogarniać to logistycznie i moim zdaniem jest to do wykonania.
Rudalia - można zrobić tak że podzielimy obowiązki konieczne do tego - Ty się skontaktujesz z zarządem i dowiesz ile można by tych worków zostawić, kiedy, ile wynosi dodatkowa opłata (już to robiłaś, to są konkrety - ogarniesz). Możesz też kontaktować się z tylko jedną osobą z ew. chętnych z Miau chcących się w to włączyć. A ta osoba będzie rozmawiała z resztą i już ustalała szczegóły. Nie musisz rozmawiać z gromadą ludzi.
Warto by też wtedy założyć osobny wątek poświęcony tej sprawie - można by wtedy pozastanawiać się wspólnie, może ktoś zna kogoś kto coś tam da radę załatwić albo ma jakiś pomysł etc.
Wiem czym jest zespół aspergera i jak może utrudniać życie, ale wszystko jest kwestią znalezienia rozwiązania realnego do realizacji w danych okolicznościach i z uwzględnieniem Twoich trudności w pewnych aspektach.
Wszystko rozbija się przede wszystkim o to czy Ty chcesz to zrobić czy z różnych powodów nie.
Martwisz się o bezpieczeństwo kotów - uważam że to co się dzieje na działce jest dla nich realnym zagrożeniem. To tylko kwestia czasu aż ktoś tego nie zdzierży, bo uzna że szczury latające po działkach lęgną się u Ciebie i wytruje towarzystwo lub ludzie zaczną pisać skargi etc. Ja bym pierwsza pisała gdyby obok mojej działki było wysypisko śmieci... To naprawdę kwestia czasu.
Dlatego oferuję swoją pomoc.
Ale musisz napisać czy tego chcesz.
Jeśli nie chcesz ruszać sprawy stanu swojej działki z jakichkolwiek znanych Ci powodów - napisz to wprost.
Napisz też jeśli chcesz to zrobić i skorzystać z pomocy.
Żeby była jasność sytuacji. Do tego czasu zawieszam temat swojej propozycji, pisze o tym nie na pw tylko tutaj bo to sprawy ważne ogólnie dla osób ewentualnie zainteresowanych.
Bo to też nie chodzi o to by kogoś uszczęśliwiać wbrew jego woli lub ponad jego możliwości.