PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 11, 2014 20:00 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

magoska_ pisze:a czym szorowałyście górne kafle? Tzn jakim sprzętem? Jest jakaś szczota na długim kiju?


Gąbką z wodą z virkonem - mam 1,66 cm wzrostu, w podskoku udawało mi się te kafelki przetrzeć.
W razie wątpliwości zadzwoń do mnie ze schroniska jutro - 603 222 839.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob paź 11, 2014 20:07 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Monika_Wolska pisze:Wydaje mi się, że Gracjan jest w pokoju miętowym - tzn tam był jak go ostatnio widziałam.

Oczywiście masz rację :D .
Zaraz poprawiam :ok:


JESZCZE RAZ NAPISZĘ WAŻNĄ RZECZ: MIRANDA JEST ŁAGODNYM KOTEM. JEST MIZIAKIEM. BUCZY TYLKO PRO FORMA, BO SIĘ BOI.
MOŻNA JĄ BRAĆ NA RĘCĘ. GŁASKANA MRUCZY, OCIERA SIĘ, NADSTAWIA PLECY, UGNIATA.
TEN KOT NIE WYMAGA OSWOJENIA, ANI GŁASKANIA PATYCZKIEM.
BEZ STRACHU WYCIĄGAJCIE JĄ Z BUDKI. GŁASZCCIE JĄ RĘKĄ, TULCIE, CAŁUJCIE W GŁÓWKĘ.
TO NIE JEST BESTIA, TYLKO BARDZO ŁAGODNY KOT. MOŻE IŚĆ DO DOMU Z DZIEĆMI!
NAWET NIE PRÓBUJE DRAPAĆ ANI GRYŹĆ.
W DODATKU JEST WIELKIM PIESZCZOCHEM.
PROSZĘ, POKAZUJCIE JĄ KAŻDEMU ADOPTUJĄCEMU.
Wiem, że ona warczy i syczy. Ale gwarantuje Wam, że nikomu nic nie zrobi. To anioł nie kot :mrgreen: Serio!
Aha, zapomniałabym - Miranda rozdaje buziaki :mrgreen: . Dziś pocałowała panią, której prezentowałam ją.



Magoska_ jeśli uda Ci się umyć ten pokój, to super. Jeśli nie, to nic się nie stanie. Będzie umyty w przyszłym tygodniu :ok: . Więc spokojnie :wink: .
Miałam dziś Twój pojemnik, ale wróciłam z nim do domu :roll: . Za to gdzieś posiałam swoją łyżkę :( . Już którąś z kolei.
Ostatnio edytowano Sob paź 11, 2014 20:34 przez Revontulet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 11, 2014 20:14 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

ok - miałam wrażenie ze kafle do sufitu są.

Dam radę ;-)

łyżki poszukam (opiszesz trochę? - zostawię w szafie), pojemnik - nic się nie stało - pisałam - bez pokrywki - jak potrzebujesz to wykorzystaj :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 11, 2014 20:23 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Dzielna jesteś :D

Łyżka gładka, bez żadnych wzorków.
W szpitalu zostawiłam więc w przyszłym tygodniu będę próbowała ją odnaleźć.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 11, 2014 20:24 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

przypomniałam sobie ze formularz mam wydrukować :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 11, 2014 21:29 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Witam w nowym wątku. :D
Będą do odebrania koce wełniane od bratowej z Pruszków-Malichy , to się uśmiechnę do Kuby :D .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 12, 2014 18:37 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

w telegraficznym skrócie : 9

bura kicia z miotu CIX/14
644/14 Żbiczek
bury z miotu CIX/14
dwupak 612+630
714/14 maluszek biało rudy
340/14
640/14
649/14

wyszedłem ze schronu 18:35 .Wracałem ztm.waw.pl
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Nie paź 12, 2014 18:39 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

meggi 2 pisze:Witam w nowym wątku. :D
Będą do odebrania koce wełniane od bratowej z Pruszków-Malichy , to się uśmiechnę do Kuby :D .




a ładnie się uśmiechasz ? :D .Załatwione , daj namiary
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Nie paź 12, 2014 18:42 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

kuba.kaczor13 pisze:w telegraficznym skrócie : 9

bura kicia z miotu CIX/14
644/14 Żbiczek
bury z miotu CIX/14
dwupak 612+630
714/14 maluszek biało rudy
340/14
640/14
649/14

wyszedłem ze schronu 18:35 .Wracałem ztm.waw.pl


:ok:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Nie paź 12, 2014 18:54 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Niezła liczba! Bardzo się cieszę.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie paź 12, 2014 19:32 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Fantastyczne wieści :ok: :D
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 12, 2014 19:55 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

oczywiscie nie umyłam

na koniec miałam wątpliwości czy zdążę nakarmić maluchy

w ostatnim momencie podrostek bury poszedł - państwo do brytyjki rocznej chcieli wziać towarzystwo - myśleli o czarnym - były dwa - weszli do młodzieżowego i bury zaczął baranki strzelać panu i stwierdził ze jak brać to tylko tego. oczywiscie kontenerka nie mieli bo nie myśleli ze wezmą dzisiaj akurat. Koszyk schroniskowy się nie zamykał dobrze - to jeden pan stanął w kolejce do papierów a drugi pojechał do reala :-P jak wychodziłam do meza o 17 to zdązyłam jeszcze im malucha zapakować :-)

I kolejna fajna sytuacja. Mama z córką dorosłą przyjechały po kota. poprzedni odszedł rok temu - chorował. I tak chodziły myślały, Kuba im pokazał mirandę to wyszły pomyśleć - siedziały i gadały pod parasolkami. Wróciły - i znów pogadały do kotów w pokojach. I w końcu poszedł buras z ostatniego (nawet nie wiadomo jak miał na imię :-P) Ale jak poszedł - przyniosły kontenerek - jeszcze nie złożony - dziewczyna zaczeła składać a ten jak usłyszał - od razu przybiegł i się załadował sam do kontenerka :-))

I jeszcze jedni państwo - młode małzeństwo albo para - przyjechali prosto po zakupach. Nówki kuweta, kontenerek, jedzenie, miski :-)) Malucha bengalskiego wzięli jednego - jak wychodziłam to pozyczyłam im powrotu jutro po drugiego :-)) Nawet kawy nie zdążyłam łyknąć :-PP

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 12, 2014 20:16 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Kuba to jeszcze jeden bury poszedł???? Czy ich tam piatka była i jeden poszedł wcześniej?

I jeszcze - przyszli państwo ot tak popatrzec

weszli, 340 wywalił się brzuchem do góry zamruczał i pojechali po wyprawkę :-)) Szczeście w oczach szczególnie dziecka :-)

Przeniosłam Blakota do Gildii - nieszczególnie znosił koty w tym pokoju w takiej ilosci ;-( Tydzień temu jeszcze dał się głaskać - dziś po rękach dostawałam tylko ;-( Po przeniesieniu i Gildia i Blakot się odprężyli. Jak wychodziłam to leżeli obydwoje na dechach - rozciagnieci ile się da. Trzeba będzie popracować nad głaskaniem. Gilda dziś nie burczała nawet za bardzo ale pogłaskać się nie dała :-(

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 12, 2014 21:06 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

nie , popitoliłem mioty .

bura koteczka była z CIX , bury chłopaczek z tej parki w klatce obok po lewej

o 17 :30 Blakota głaskałem bez żadnych sensacji , wręcz sam się nadstawiał

A wyszedłem 17:35 .

Ech , pośpiech to same błędy :?
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Nie paź 12, 2014 21:12 Re: PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

magoska_ pisze:
I kolejna fajna sytuacja. Mama z córką dorosłą przyjechały po kota. poprzedni odszedł rok temu - chorował. I tak chodziły myślały, Kuba im pokazał mirandę to wyszły pomyśleć - siedziały i gadały pod parasolkami. Wróciły - i znów pogadały do kotów w pokojach. I w końcu poszedł buras z ostatniego (nawet nie wiadomo jak miał na imię :-P) Ale jak poszedł - przyniosły kontenerek - jeszcze nie złożony - dziewczyna zaczeła składać a ten jak usłyszał - od razu przybiegł i się załadował sam do kontenerka :-))

Już wczoraj były. Też długo chodziły, wychodziły, rozmyślały, rozmawiały, analizowały - poważnie podeszły do sprawy :ok: .
Chciały spokojnego kota, nie wariata. Córce bardzo podobała się Miranda. Na rękach ją nosiła, itp. Ale mama stwierdziła, że nie chciały czarnego kota, w dodatku bez oka i muszą to skonsultować z mężem i synem.
Bury 649/14 oczywiście miał imię - Gracjan. Wczoraj z Asią rzutem na taśmę go przeniosłyśmy do A1. Siedział na kwarantannie, a okazało się, że już ją skończył, jest wykastrowany, zaszczepiony, przetestowany i może sobie iść do domu :ok: . Super, że od razu skorzystał z tej możliwości :D. W tym domu na pewno będzie rozpieszczany :201461 .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], misiulka i 704 gości