Zabiłam mojego kiciusia? / Wojtuś rozrabiaka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2014 19:19 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

:D

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Nie cze 22, 2014 17:18 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Nie cze 22, 2014 17:20 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Obrazek

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Nie cze 22, 2014 17:32 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Jak urósł :) jest śliczny :1luvu:

Zulana może zmień już tytuł wątku, skoro to teraz wątek Wojtusia :roll:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 23, 2014 21:50 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Annaa pisze:Jak urósł :) jest śliczny :1luvu:

Zulana może zmień już tytuł wątku, skoro to teraz wątek Wojtusia :roll:

Popieram :ok:
Wejdź w swój pierwszy post kliknij zmień i wpisz nowy tytuł wątku.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto cze 24, 2014 19:33 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Koniecznie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 24, 2014 20:43 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Dzisiaj będąc u lekarza na szczepieniu z Wojtusiem usłyszałam koszmarną wiadomość! Otóż ten weterynarz, który uśmiercił moja Zuzię podobno skleił klejem złamaną nóżkę kanarkowi. Ptaszek oczywiście zdechł! Zastanawiam się, czy ten człowiek w ogóle ma uprawnienia do wykonywania zawodu weterynarza..

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Czw lip 24, 2014 21:01 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

O matko, to jakiś koszmar :strach:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lip 24, 2014 21:05 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Zmień tytuł :))


Co to za wet okropny :/// może warto go sprawdzić brrrrr

Kicia cudna, chyba się nie mieści w koszyczku :wink:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 24, 2014 21:16 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Boje się, że jak zmienię tytuł, to nikt nie zauważy mojego wpisu a w nim nazwiska lekarza, który doprowadza zwierzęta do śmierci.

Dzięki za komplement pod adresem Wojtusia. Bardzo jest niegrzeczny. Dzisiaj Pani Doktor podała mi rękawiczki do jego przytrzymania.
Jest wyjątkowo agresywny, ale kochany :D

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Czw lip 24, 2014 21:22 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Możesz przekreślić ukośnikiem i napisać drugi tytuł - ja tak mam, bo szkoda mi tytułu który dla mnie jest hołdem dla Maciusia :)

Wojtuś mówisz niegrzeczny i potrzeba rękawic do jego utrzymania hehe :) co zrobić ;)) to jeszcze ochrona twarzy i lecimy dalej :) Pozdrawiam :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 24, 2014 21:24 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Może zmień na taki:
Maciuś[*]ofiara weta/ Wojtuś (i tu druga część wątku)
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lip 24, 2014 21:28 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

mimbla64 pisze:Zapytałam, dlatego, że wielu ludzi wydających i biorących koty myśli, że dobrze jest wziąć takiego małego, żeby się przyzwyczaił i przywiązał do nowej rodziny.
A to błąd i ma czasami fatalne skutki.
Fajnie, że myślisz o towarzystwie dla niego.


Mogę prosić o wyjaśnienie? Jakie fatalne skutki?
Mój mały został wywalony przez jakiegoś f...a jak miał 3-4 tygodnie.

Poprzednie koty (siostry) już śp. również znajdki w wieku 4 tygodni. Nie zauważyłam żadnych problemów.
No może poza szybszym dorastaniem, sprawnością itd.

Bobslej

 
Posty: 76
Od: Wto lip 01, 2014 9:05

Post » Czw lip 24, 2014 21:44 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Bobslej pisze:
mimbla64 pisze:Zapytałam, dlatego, że wielu ludzi wydających i biorących koty myśli, że dobrze jest wziąć takiego małego, żeby się przyzwyczaił i przywiązał do nowej rodziny.
A to błąd i ma czasami fatalne skutki.
Fajnie, że myślisz o towarzystwie dla niego.


Mogę prosić o wyjaśnienie? Jakie fatalne skutki?
Mój mały został wywalony przez jakiegoś f...a jak miał 3-4 tygodnie.

Poprzednie koty (siostry) już śp. również znajdki w wieku 4 tygodni. Nie zauważyłam żadnych problemów.
No może poza szybszym dorastaniem, sprawnością itd.

Ano takie, ze 3-4 tygodniowe kocię powinno jeszcze ssać cyca mamy.. Skutków jest wiele, mniej, lub bardziej zauważalnych, zwykle zależne są bardziej lub mniej w zależności od tego, jak właściciel tratuje, trzyma kota... Ale i tak wydawanie takich maleństw jest wbrew biologii tych zwierząt. To nie zabawki, to żywe istoty, mają prawo do choć podstawowych swoich potrzeb, w tym dorastania przy brzuchu mamy. My to prawo mieliśmy, im nie odbierajmy :roll:
pwpw
 

Post » Czw lip 24, 2014 21:50 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Ja się jak najbardziej zgadzam że dziecko powinno być z matką ile się da. Właśnie dlatego nazywam f..a tak jak nazwalam:)
Zastanawiam się tylko które z cech moich kotów były spowodowane brakiem matki....Nie zauważyłam nic niecodziennego ale mam niewielkie porównanie bo spędziłam z nimi całe życie.
No i jak maksymalnie zniwelować ewentualne problemy z maluchem którego mam teraz..

Bobslej

 
Posty: 76
Od: Wto lip 01, 2014 9:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości