Tymon i tymczasy..

Magic bardzo często przy niewydolności nerek i nie jedzeniu przez dłuższy czas w układzie pokarmowym robią się nadżerki i wrzody które potęgują stan zapalny czyli wyższy poziom leukocytów, do tego osłabienie organizmu i koci katar z którym wciąż walczymy, miejmy nadzieję że to od tego.
Utrzymujemy karmienie i dotychczasowe leczenie do niedzieli jeśli nic nam się nie zmieni wytoczymy jakiś cięższy antybiotyk żeby spróbować zbić leukocyty ale niech ona wreszcie zacznie jeść.
Jeśli chodzi o finanse Ichi i Nori są w mojej tzn.DT marta -skarpecie nie przelewa się tam nigdy....

Kciuki wielkie za Nori...
Pamiętam że gdzieś kiedyś na jakimś wątku ktoś pisał o podawaniu mirtazepiny na apetyt, i że to było skuteczne...

edit: tu pisali (o różnych środkach): viewtopic.php?f=36&t=158590&p=10558186&hilit=mirtazepina#p10558186
a o tej mirta... chyba tu: viewtopic.php?f=1&t=150474&hilit=w%C4%85tek+dla+niejadk%C3%B3w&start=375

Jesteś Wielka :!:

Jesteś Wielka :!:

http://www.weterynarz.com.pl/portal/ind ... m-aknienia

No niestety Nori się nie udało, odeszła cichutko wyczekała moment kiedy nie było mnie w domu.....
O 15 podałam kroplówkę i nakarmiłam kicię otuliłam kocykiem i ułożyłam na termoforku wróciłam o 19 i myślałam że śpi sobie tak jak ją zostawiłam....
Zasnęła na zawsze......