basia111 pisze:A może jakbyś ją wzięła na tymczas to łatwiej by jej było szukać domku z wolności. Można by wtedy ogłaszać gdzie się da. Dopóki jest w wschronie to niwiele da się zrobić. No ale to dość poważna decyzja. Jakby co to mogę pomóc ją ogłaszać
Problem w tym, że jestem osobą samotną, bez żadnej bliskiej rodziny. Dwa koty już mam, i to i tak już jest ryzyko, chociaż jeszcze tak stara nie jestem (cztery dychy idą).
Pomyślę jeszcze, bo tak jak napisałaś, to ważna decyzja.
Jak dowodzi przykład Notki i Nutki (http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=146210) kotami z ilością łapek mniejszą niż cztery ludzie też się interesują i takie koty znajdują fajne domki.
Póki co wszystkie biedy są pod specjalną opieką naszej grupy wolontariackiej, niestety nie jesteśmy w stanie codziennie ich odwiedzać.