Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 23:10 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

P.S mnie też sięw ydawało, że w przypadku pęknięcia pęcherza jest to natychmiastowe zatrucie i w niedalekiej przyszłości zgon ale Pani dr powiedziała, że wczale tak nie jest i że nie raz nawet kilka tygodni minie, ale po pęknięciu występują zmiany w zachowaniiu Kota. Jak coś się zmieni na gorsze to w poniedziałek ruszamy do weterynarza. Na razie biega za piłką nie pomiałkuje nic. odsikuje ją kilka (tak myślę, że dziś to z 10 razy bo mam wolne ) żeby w razie czego nie miało się co zbierać w brzuchu.

Też się martwię strasznie, jutro znów niedziela zero komunikacji, zimno i w ogóle. Sama chora jestem, jeszcze denerwuje mnie to, że nie mogę jej zapewnić warunków dobrych do powrotu do zdrowia. Nawet ogrzewania nie mam w domu więc trochę prycha. Ale nie mam co zrobić sama z tym walczę bo przez to sama choruję.
Karma na pewno będzie potrzebna tylko jaka nie wiadomo czy na wątrobę bo taką powinna jeść tylko przez miesiąc ale to nie było do wyegzekwowania bo się zatykała więc musiała mieć mleko do tego, teraz znów to że się zzatyka więc karma gastro by się sprzydała a tak w ogóle to urinary bo takim kotom siadają nerki. i najlepiej, żeby była mokra to by się obyło bez tabletek na przeczyszczenie. ale jedna puszka 100 gram 7,5 a jedna na dzień nie wystarczy. Na miesiąc to już ogromne koszty biorąc pod uwagę, że niedługo będziemy mieć kartę stałego klienta u weterynarza :( :cry: :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Sob lis 23, 2013 23:20 przez Roxy0311, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 23, 2013 23:17 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Super Roxy, jesteś dzielna! A tak poza tym to myślę że powinnaś może ponowić badania u pani doktor która zleciła te leki i niech sprecyzuje co dalej. Bo mi się wydaje że kotka cierpi. Nawet na zdjęciach jest jakaś taka smutna.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Sob lis 23, 2013 23:27 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Gunia1 pisze:Super Roxy, jesteś dzielna! A tak poza tym to myślę że powinnaś może ponowić badania u pani doktor która zleciła te leki i niech sprecyzuje co dalej. Bo mi się wydaje że kotka cierpi. Nawet na zdjęciach jest jakaś taka smutna.


Na razie nie dostaje tych leków, z tabletkami na przeczyszczenie to nie ma sensu. Wiem, że jest smutna, to nie ten sam kot co przed wypadkiem to wiadome ale jakoś wcześniej nawet po samym wypadku była inna zachowywała się tak jakby sięnic nie stało. A teraz jest smutna, widzę to w jej oczch i niby wszzystko normalnie, szaleje, łazi po szafkach oknach lodówce, bawi się z drugim kotem ale jednak to nie to samo. Ale co pójdę do weterynarza i powiem,że mój kot jest smutny? To chyba mnie odeślą na badania. Bo przecież je i się bawi :( teraz zadła 100 gram whiskasa junior z puszki, ma duży brzuch ale tak jakby nie blisko tylnych łap tak jak pęcherz wyciskam tylko wyżej tak za żebrami. jutro dopytam Pani dr gdzie ewentualnie by się ten mocz zbierał.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 9:45 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Wiadomości z rana nie są dobre w sumie to nawet nie wiem jak to określić. Kiciz zawsze śpi ze mną w łóżku za nic nie mogę jej tego oduczyć i dzis mam za swoje. Obudziłam się caaaała w kocich siuśkach, kołdra, koc normalnie wszystko. I nie wiem czy to dobrze czy żle bo w sumie lepiej że jej się wylał ten mocz niż żeby był w środku poza pęcherzem a znowu nie wiem czy to się wylało bo zwieracze puściły czy co? Najgorsze jest to, że wykombinować tak żeby jechać samochodem do weterynarza mogę w środę dopiero. Kotka poza tym ma apetyt i w ogóle. Nie wiem co robić. Pomóżcie :( :cry:
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 14:41 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Kurczę ja nigdy nie miałam takiego przypadku.Roxy popytaj może ktoś znajomy by Cię dzisiaj podrzucił do lekarza za opłatą za paliwo. Może ktoś pomóc Roxy?halo,wiem że jest niedziela ale może ktoś wie co robić w tej sytuacji,miał podobny przypadek?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Nie lis 24, 2013 15:24 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Od rana ryczę normalnie z bezsilności. Ja w kuchni z komputerem, mama z bratem w pokoju smieja sie w nieboglosy, bo co to kogo obchodzi kot i co z tego, ze samochod stoi na podworku. , dzis jako slowa pocieszenia uslyszalam od matki, że lepiej by bylo jakby ten kot zdechl. Super, juz mi wesolo ;/ Ja w domu ona w pomieszczeniu obok dałam ciepły kocyk do transporterka zjadła whiskasa junior ale środa to tak daleko :(
A apropo kogos znajomego to ja tutaj nie mieszkam od urodzenia tylko od kilku lat nie znam nikogo a zreszta widze po kotach ktore przychodza na stołowke jak ja to nazywam ze raczej los zwierzat jest im obojetny. W krakowie mam paru znajomych ze studiow ale oni tez bez samochodu :(
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 15:42 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roxy ja Ci nie pomogę,mieszkam 500 km.od Ciebie. Ludzie pomóżcie dziewczynie. Ja mogę dorzucić się do paliwa. Może czyta to ktoś z Krakowa lub okolic,proszę o pomoc!
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Nie lis 24, 2013 16:48 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Gunia napisałam już w tej sprawie nawet do DT który się ogłaszał na forum ale niestety oni tylko PROSTE przypadki, zreszta nie ma sie co dziwic. Zastanawiam się, też o wyadoptowaniu jej może cudem bo cudem by się ktoś znalazł i nie robię tego dlateo, że mi się nie chce nią zajmować żal mi kasy itd. Na sama mysl czuje już jakąś pustkę w serduchu, że to nie może nastąpić nie mogę się z nią rozstać ale z drugiej strony to lepsze to niż eutanazja, bo co ja jej pomagam nic prawie , nie mogę jej zawieźć tam gdzie potrzebuje nie mogę dać ciepłego kąta bo i tak nawet całymi dniami się nie pali, poprzednim razem jakaś infekcja pokarmowa teraz niby wszystkko w porzadku ale jednak nie, jakies podejrzenia sa ze moze jednak nie tak jest. Pada u mnie jak nie wiem co pogoda pod psem nie wezme jej busem na taka pogode, odpornosc ma obnizona pewnie nie ma sie co dziwic. Chcę jej dać to co potrzebuje ale sama nie dam rady jak nawet najbliżsi nie chcą pomóć :(
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 18:10 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 18:21 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roxy .Znam temat podejścia rodziny do zwierząt,braku kasy i innych przeciwności.
W swoim pokoju nie masz możliwości podłączenia do jakiegoś komina małego piecyka.
Piszesz że jest zimno .Nie wiem czy jest cały czas w pampersie.
Ja zakładałam Dzidzi grubsze pampersy bo takie koty szybko się przeziębiają.
Muszę palić w piecyku ,jak wygaśnie to się wychładza.
Może być przeziębiona i sika więcej.Nie rozumiem,wynosisz ją gdzieś?
Nie da się włożyć do kontenerka butelek z gorącą wodą pod kocyk.
Okryć kontenerek kocem czy czymś ,żeby było ciepło.
Co do karm wet każdy ma swoje zdanie .Na początku Dzidka jadł chętnie,urinary,
po tym kupa była w porządku ale później nie chciał.
Jadł różne pokarmy ,mięsa gotowane surowe,biały ser jajka.
Spytaj weta może powinnaś mieć w domu w razie awarii ziołowe leki na drogi moczowe.
Chyba wet wie ,że daleko i nie masz czym się dostać.

anka1515

 
Posty: 4682
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lis 24, 2013 18:35 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Ja mam łózko w kuchni tak więc sama nic nie przebuduję nie przerobię, normanie nei chodziła w pampersie, nie było potrzeby. tam ulewało jej sie kikanaście kropel dziennie to nie dużo więc męczyć jej nie chciałam wiadomo odpażenia itd.
Wynoszę ją, dałam jej transporterek z mięciutkim kocykiem takim pluszakiem okryłam jeszcze z zewnątrz grubą szmatą. Jak z tamtąd wychodzi to cieplutka jest więc na razie takie daje radę. Wieczorem wezmę ją do domu jak pójdą spać najwyżej zamknę ją wtedy w transporterze , żeby znowu mnie nie zasikała a nie mam klatki kennelowej. Co do karmy to popytam wetów.
Nie wiem co z tym pęcherzem, niby ma wzdęty brzuch ale jak wyciskam coś co godzinę to ma coś tam w pęcherzu i nie ma krwi w moczu.
P.S a może ktoś ma w Krakowie niepotrzebną taką klatkę, nie wątpię, że w obecnej sytuacji byłaby zbawienna?
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 24, 2013 19:10 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roxy .ona cały czas w kontenerku czy klatce nie może siedzieć.
Jeszcze gorsze problemy będą z załatwianiem,mało chodzi to i z kupą będzie problem.
Ja bym zakładała pampersa na noc jak jesteś i brała ją do łóżka.
Ale to jest moje zdanie.Kuchni nie masz na opał/drzewo/.
Wiem jak jest ciężko i ta bezsilność.

anka1515

 
Posty: 4682
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie lis 24, 2013 19:26 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

właśnie nie mam na opał a zreszt a sama węgla nie kupie czy drzewa nie zetnę. Tak to cały dzień chodzi sobie ale może w nocy tak czy siak śpi, ona wbrew pozorom ma dużo ruchu bo biega z drugim kotem z prędkością światła nie raz. A klatka tylko na noc to nie byłoby złe, nie powtórzyłby się epizod z dziś przynajmniej.
Obrazek

Roxy0311

 
Posty: 316
Od: Czw wrz 19, 2013 11:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 25, 2013 12:28 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

Roxy jak minęła nocka u Kici? Co z tym pęcherzem?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Pon lis 25, 2013 13:24 Re: Kotka po wypadku potrzebna pomoc, złamany kręgosłup!!!

To ja przypomnę jeszcze o bazarku:
viewtopic.php?f=20&t=157762&start=30#p10234482

Roxy, trzymaj się :ok:

anieli

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Od: Czw paź 25, 2012 16:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Patrykpoz, puszatek i 191 gości