Kubuś-

Ja już miałam kota co miał oko zszywane , usuwane , czyszczony inny miał oczodół ale to wszystko było zaszyte pod szwami ......Gdybym wiedziała że mogą być znów zrosty to bbym nie pojechała z nim , bo wzroku to mu nie przywruci widzi słabiutko na jedno oko jakieś cienie , ale miały być te oczy uwolnione od zrostów i jakiś włukien żeby nie było ciągle stanów zapalnych ...A dziś słysze jak go odbierałam ze najważniejsze żeby się zrosty nie zrobiły dlaczego tego nie powiedziano mi wcześniej...

lidka02 pisze:Najgorsza żecz jaką zrobiłam w życiu to dałam Kubusia na tą operacje ......Dosyć że straciłam 500zł z kierowcą musiałoam postawić mu obiad , przyjechałam do domu o 18 , godzine byliśmy w Poznaniu w korku toooo........Szlag mnie trafi mały wyglada jak by wpadł pod tira z oczów leci krew i ma strasznie spuchnięte wet mówi że to normalne ....W dupie mam taką normalność , za ta kase mały by miał tyle żarełka i zero bólu , jaka jestem stara i głupia .....Wet jak małego odbierałam o 15.30 , mam krople muszę jeszcze kupić jakiś żel i WET POWIEDZIAŁ NA ODCHODNE ŻEBY MU TYLKO NA NOWO NIE ROBIŁY SIĘ ZROSTY kurka wodna DLACZEGO O TYM WCZEŚNIEJ NIE POWIEDZIAŁ ......Ja już odpadam , nie mam siły na takie widoki a mały jeszcze do mnie mruczy

Lidka

bedzie dobrze ...ale ja pisałam juz o operacji ze moga sie robic znów zrosty ...wczoraj byłam u Stefanowicza z siostra Gutka ...i powiedział tylko operacja ...ale ON ODRADZA ....BO WIE ZE W 90 % operacja pogarsza sprawe albo nic nie wnosi lepszego w widzenie:(...zrosty tworza sie na nowo czasem ze zdwojona siła ..
i dlatego rezygnujemy z operacji z Gutkiem ....Tosia tez nie bedzie operiowana na oczko kóre minimalnie widzi...

jedynie oczodól musi miec usuniety

ale ja zawsze mam nadzieje ....Kubus musi byc wyjatkiem od reguły i za to trzymam

mi też o tym nikt nie powiedział i nie uprzedził jak to będzie wyglądało..- miejmy nadzieję, ze zrobił tak, żeby tych zrostów nie było..

A TAK SIĘ BILOAM Z MYŚLAMI ŻEBY NIE JECHAC , ON BYŁ TAKI RADOSNY ...GŁUPIA JESTEM I TYLE... :evil:

Zamiast pomóc to robimy ból i może być gorzej...

nie chciałaś żeby było gorzej tylko lepiej - będzie dobrze

Lidka ..nie obwiniaj sie

a moze akurat bedzie lepiej ...

najwyzej powiesz...ZROBIŁAM WSZYSTKO ZEBY RATOWAC MU WZROK ...

Ma być dobrze :ok:

tamiss pisze:Ma być dobrze

i innej opcji nie ma!!!!

lidka02 pisze:A TAK SIĘ BILOAM Z MYŚLAMI ŻEBY NIE JECHAC , ON BYŁ TAKI RADOSNY ...GŁUPIA JESTEM I TYLE... Zamiast pomóc to robimy ból i może być gorzej...

Nie jesteś głupia, nawet tak nie mów. A operacje zwykle bolą... Pomyśl - czy jakkolwiek byś mu pomogła bez operacji? Jeśli złamanie źle się zrośnie też trzeba je ponownie łamać. Potem jest ból i cierpienie - ale dzięki temu cierpieniu jest szansa na normalne życie.
Sama mówisz, że Kubuś mruczał do Ciebie. On nie chce abyś płakała. On wie, że robisz dla niego wszystko co możesz. Daj mu teraz czas. Będzie lepiej. Widzisz wszystko w czarnych barwach, bo jesteś umęczona. Odetchnij, spróbuj odpoczać - i uwierz, że zrobiłaś to co najlepsze dla niego. :ok:

Amen

Kubusiu kochany :1luvu:

jak się dzisiaj czujesz :?:

Lidka...

no wlanie jak Kubuś...

Kubuś opuchniety.

moze tak byc po operacji ....

Kubus :ok:

Kubuś-

Kto przegląda forum