Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 20, 2013 20:51 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

Dzisiaj się nabiegaliśmy byłam w osrodku , koty nawet na maskę do ciepła wskakiwały :( dostały jeść chociaż to...Bylam na działce 2 h musiałam posprzątać w altanie po suni i mam wór i jeszcze coś tam na wyrzucenie i chciałam pożyczyć sanki :mrgreen: żeby to wywieźć do śmieci i nikt nie ma 8O .Rowerem nie zatargam ech....Poszłam do kotów na miasto i koło szpitala na piechote bo śniegu i co dochodze do kotów koło jednego bloku a one wyskoczyły z śmietnika do mnie , smutne to ze tyle ludzi w bloku a nikt nic im nie da :evil: jak tak można w telewizji mówia pamiętajcie o zwierzakach , ptakach i co dupa ...Potem poszłam koło szpitala i jeszcze w jedno miejsce i tam może dziś ze 3dk zgubiłam ale się chociaż najadły...Powinny teraz w mrozy dostawać co dzień ale z kąt tu brać.....Miłego :)

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sty 20, 2013 21:18 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

Ja też dziś moich 12 z szopki nakarmiłam i napoiłam ciepłą wodą. Może jakieś rosołki, wywary im teraz dawać. To powinno wolniej zamarzać, a rozgrzeje koty trochę
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 21, 2013 7:03 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

Lidka, szerokiej drogi. Trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon sty 21, 2013 9:03 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

Dobry
Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 21, 2013 13:12 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

Lidziu i my się witamy po powrocie. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon sty 21, 2013 15:40 Re: 5 cz- moje 5 FelV- ;)

horacy 7 pisze:Lidziu i my się witamy po powrocie. :P

Horas skarbie :1luvu: :1luvu: no już czas byś z tymi wczasami skończyła :ok: Witaj miło cie widzieć :love:
A ja wróciłam u nas sypie jak cza :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 22, 2013 7:10 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

Loluś znów chory :( nie je , leży tylko :( .Czekam aż Ania mi da rozpiske jak dawać cykloferon , ale jak mu będzie po tym gorzej czasami to co zrobie jak mój wet za tym nie jest , zmieniłam tabletki odpornościowe i dupa ....Może dam mu odejść tak często to mu nawraca , chłopak się męczy a wiemy białaczka i tak pewnie cudów się nie zdziała ..Koty się ratuje tak długo leczy bo nam , bo nie możemy się z nimi rozstać a one przez nas się męczą ....Mówiłam do mojego tż że chyba pozwole mu.....a on mi to niech weta poda mu ten steryd zobaczymy , ale na jak długo to pomoże .......Bożena trzyma koty do końca , leczenie karmienie na siłę , czy my byśmy chcieli żeby ktoś nas tak leczył na siłe........I tak one potem w niedługim czasie odchodzą , nie chcę jak patrze na niego widze jego cierpienie na pysiu :( Nie potr :( afie już chyba patrzeć jak go tak boli , kiedy on się ostatnio bawił ...nie pamiętam ...To już nie ten kot mimo że jeszcze młody na wiosne będzie miał trzy lata ....Tak jak wet powiedział koty z białaczką żyją tak długo do puki ich właściciele mają kse i je leczą , bez leczenia odchodzą i widze że to prawda ...Nie wiem co zrobie myśle całą noc :(

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 22, 2013 7:38 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

lidka02 pisze:Loluś znów chory :( nie je , leży tylko :( .Czekam aż Ania mi da rozpiske jak dawać cykloferon , ale jak mu będzie po tym gorzej czasami to co zrobie jak mój wet za tym nie jest , zmieniłam tabletki odpornościowe i dupa ....Może dam mu odejść tak często to mu nawraca , chłopak się męczy a wiemy białaczka i tak pewnie cudów się nie zdziała ..Koty się ratuje tak długo leczy bo nam , bo nie możemy się z nimi rozstać a one przez nas się męczą ....Mówiłam do mojego tż że chyba pozwole mu.....a on mi to niech weta poda mu ten steryd zobaczymy , ale na jak długo to pomoże .......Bożena trzyma koty do końca , leczenie karmienie na siłę , czy my byśmy chcieli żeby ktoś nas tak leczył na siłe........I tak one potem w niedługim czasie odchodzą , nie chcę jak patrze na niego widze jego cierpienie na pysiu :( Nie potr :( afie już chyba patrzeć jak go tak boli , kiedy on się ostatnio bawił ...nie pamiętam ...To już nie ten kot mimo że jeszcze młody na wiosne będzie miał trzy lata ....Tak jak wet powiedział koty z białaczką żyją tak długo do puki ich właściciele mają kse i je leczą , bez leczenia odchodzą i widze że to prawda ...Nie wiem co zrobie myśle całą noc :(

może to durnowato zabrzmi ale popatrz mu w oczy i zobacz czy on chce odejść czy chce żebyś walczyła. Jeżeli chce odejść to mu pozwól. Podtrzymywanie przy życiu ile wlezie, kota który prawie jest agonalny, nie rusza, się, nie je, robi pod siebie, nie jest wyrazem miłości i oddania. To już jest egoizm - Jeżeli są szanse, żeby go wyleczyć, podleczyć, jakieś leki co mu pomogą funkcjonować a nie robić za "roślinkę" to pomagaj.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto sty 22, 2013 7:42 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

co do sanek do wywiezienia śmieci to skołuj większe pudło, podłóż na spód ale z wierzchu folie, żeby od razu nie zamokło, dorób sznurek i będziesz mieć niby sanki
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto sty 22, 2013 9:09 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

:(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 22, 2013 10:18 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

Lolek usiadł na parapet i patrzy jak śnieg pada :crying: cholerka dawno nie widziałam go na parapecie...Jedzenia nie ruszył ...nawet nie liznął ale wody się sam napił ... :(

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 22, 2013 10:48 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

a nie można go czymś płynnym nakarmić strzykawką ?
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto sty 22, 2013 10:58 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

Conva mu daj strzykawką
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 22, 2013 12:48 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

Lidka ,ja nie trzymam kotów do końca...nie pisz prosze takich rzeczy.,bo to nieprawda.Wiem,kiedy zbliza się koniec i podejmuje takie decyzje.Uspiłam Kizie ,w sobote swojego psa.
Nie chciałam pisać w sprawie Lolka,zeby nie było,że się wymadrzam jak zwykle, :!: ale powiem w takim razie CO SADZĘ:cykloferon nie podaje się dla kota w takim stanie...jedynie Retroferon...Ja nie mam w zwyczaju podawac kotom leków,bo ktos mi podpowie.
Wiesz dobrze,że szczepienie kotów negatywnych jakie sa z białaczkowymi naraża je na większe ryzyko zakazenia,mimo to je szczepisz.mASZ TYLE PRZYKŁADÓW(NIE TTYLKO MÓJ),ŻE NIESTETY BIAŁACZKA SIĘ PRZENOSI...szzcepionka nie daje gwarancji,a czesto przyczynia się do przyspieszenia zejscia kota...
Jestem tez zaskoczona ,że zaszczepiłas niewidomego Kubusia od białaczki.Jest chory.U mnie żaden wet nie zaszczepi kota chorego od żadnych wirusówek... :roll: Tak..owszem...Czarnuszek nie da rady zwalczyc pp jesli się zarazi,bo przez cały okres nie był wystarczająco zdrowy,zeby zaryzykowac wstrzelenie mu podstawioowej szczepionki :roll:
Trzymaj się Lidka...wiem,ze wiesz kiedy przestac walczyc o Lolka...tak jak wiedizałas kiedy przestac walczyc o inne zwierzaki.I pamiętaj,ze to jest TWOJA decyzja.
Co do karmienia na siłę,to się przekonałam,ze nie zawsze jest sens...czasami kot nie ma siły juz przełykać,a wlewanie mu na siłe choćby conva jest "cierpieniem"Zwierzak jak człowiek-zjedz na siłe jak nie możesz :(
I do kazdej tu osoby powiem ,że CYKLOFERON podaje się kotu z dobrymi w miare wynikami,nie kotu z anemia,słabego...
Trzymaj się Lidzia ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sty 22, 2013 13:45 Re: 5 cz- moje 5 FelV- Loluś znów chory..

Jeszcze jedno,tak sobie pomyslałam,ze niezupełnie prawdą jest co napisałas,że leczy się koty białaczkowe jak jest kasa,jak nie ma to nie ma za co leczyć.Ja miałam kase,leczyłam,dbałam chuchałam,niestety te koty juz nie żyja Lidka.Jeździłam z kotami do Garncarza ,aby ratowac im oczy,a miały białaczkę.Kosztów nie da się obliczyć...To nie ma sie od kasy,tylko od organizmu kota.Tak jak ludzie ,sa choroby/powikłania i kostucha zabiera i bogatych i biednych.To nie ma reguły...nA WATKU KOTÓW BIAŁACZKOWYCH PISZA TEZ OSOBY JAKIE STAĆ NA LECZENIE ICH KOTÓW NAJLEPSZYMI LEKAMI I NIESTETY SA NAWROTY CHOROBY PO JAKIMS CZASIE I ZGONY TAKZE.
Wazne jest Lidka ,zeby poprawic im konfort zycia,kochac i dbac do czasu ,az przyjdzie koniec...I tak..spróbowac walczyć,ale nie naciagac tej decyzji w nieskończoność,pomóc odejsc,kiedy przyjdzie ten moment,ze kot nie reaguje juz na zadne leczenie.To jest nasz obowiazek...Ja postanowiłam,ze nie wezme do siebie ŻADNEGO kota póki moje koty zyja-wszystkie.Nie chce ani narazac obcych,a w szczególności moich własnych...Może i okrutne,ale prawdziwe,bo dla mnie na dzisiaj dobro MOICH kotów jest najwazniejsze...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 108 gości