DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 27, 2012 20:26 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Jeżeli chodzi o domki dla moich kotów tylko Zoja może trafić do domu gdzie nie ma żadnego kota ona była wychowywana bez kociego towarzystwa, nawet próbuje się bawić z innymi kotami ale jakoś jej to nie wychodzi, trochę jej szkoda bo głównie je i śpi, dlatego dobrze jakby była wyprowadzana na szelkach żeby miała trochę więcej ruchu.
joanna3113
 

Post » Pt sty 27, 2012 23:52 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Zoja dzisiaj dostała rujki, łazi po całym mieszkaniu i wrzeszczy. Przecież nie mogę takiej wrzeszczącej kotki ogłaszać.
joanna3113
 

Post » Sob sty 28, 2012 11:47 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

joanna3113 pisze:Zoja dzisiaj dostała rujki, łazi po całym mieszkaniu i wrzeszczy. Przecież nie mogę takiej wrzeszczącej kotki ogłaszać.


sama się ogłasza :mrgreen: tylko nie wiem na ile zachęcająco!
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 28, 2012 23:21 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Marzenia11 pisze:
joanna3113 pisze:Zoja dzisiaj dostała rujki, łazi po całym mieszkaniu i wrzeszczy. Przecież nie mogę takiej wrzeszczącej kotki ogłaszać.


sama się ogłasza :mrgreen: tylko nie wiem na ile zachęcająco!

No, zdecydowanie zachęcająco - tylko że dla kocurów :mrgreen:

Byłam dziś na kontroli z Maćkiem (miał ropę w uchu, operowanym jesienią z powodu polipa). No i nie jest za dobrze - w poblizu bębenka pojawił się nowy polip,raczej nieoperowalny z powodu połozenia. Mamy się jeszcze konsultować, ale pewno trzeba będzie zachowawczo leczyć
Zimno.

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Nie sty 29, 2012 2:10 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Nowy bazarek dla Misia :ok: :ok: :ok:
viewtopic.php?f=20&t=138465

zapraszam! :P
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 30, 2012 20:50 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

wat pisze:
Marzenia11 pisze:
joanna3113 pisze:Zoja dzisiaj dostała rujki, łazi po całym mieszkaniu i wrzeszczy. Przecież nie mogę takiej wrzeszczącej kotki ogłaszać.


sama się ogłasza :mrgreen: tylko nie wiem na ile zachęcająco!

No, zdecydowanie zachęcająco - tylko że dla kocurów :mrgreen:

Byłam dziś na kontroli z Maćkiem (miał ropę w uchu, operowanym jesienią z powodu polipa). No i nie jest za dobrze - w poblizu bębenka pojawił się nowy polip,raczej nieoperowalny z powodu połozenia. Mamy się jeszcze konsultować, ale pewno trzeba będzie zachowawczo leczyć
Zimno.

Wat kurcze. Mam nadzieję że przynajmniej Rudzikowi sie poprawia.

Mała zachowuje się jakby mieszkała tu zawsze szaleje ze wszystkimi kotami i pierwsza zajmuje miejsce w łóżku. Nie śpię juz dwie noce z powodu koncertu Zoji, ona drze mordę że słychać ją chyba w całym bloku. Ze sterylką muszę jeszcze poczekać, trzeba ją odrobaczyć.
joanna3113
 

Post » Pon sty 30, 2012 20:56 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

joanna3113 - a może Zojce podawaj proverę, co? Bo inaczej nie wytrzymasz do sterylizacji...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sty 30, 2012 20:58 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Marzenia11 pisze:joanna3113 - a może Zojce podawaj proverę, co? Bo inaczej nie wytrzymasz do sterylizacji...

Właśnie to miałam napisać :ryk:
Trochę provery i wszyscy szczęśliwi, a kotu nie zdąży zaszkodzić

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Pon sty 30, 2012 21:16 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

wat pisze:
Marzenia11 pisze:joanna3113 - a może Zojce podawaj proverę, co? Bo inaczej nie wytrzymasz do sterylizacji...

Właśnie to miałam napisać :ryk:
Trochę provery i wszyscy szczęśliwi, a kotu nie zdąży zaszkodzić

Tyle złego się naczytałam że powoduje raka, ale może rzeczywiście tylko jak mam ja odrobaczać. Szkoda że na forum nie ma dźwięku, dzień i noc wrzaski.
joanna3113
 

Post » Wto sty 31, 2012 20:04 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Dzisiaj idąc na zakupy spotkałam sąsiadkę z klatki obok, dokarmiała koty wolnożyjące spod naszego bloku i zapytała czy nie słyszałam płaczu kota w nocy bo oni od paru dni słyszą jak jakiś kot bardzo płacze, :roll: odpowiedziałam żeby się nie przejmowała bo to pewnie kotka która jest u mnie i ma rujkę, 8O i tak to przechodzi, przecież nie jej wina że mając 3 lata, do tej pory nikt jej nie wysterylizował. :evil:
joanna3113
 

Post » Śro lut 01, 2012 17:10 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

I jak Zoja? Naprawdę, myślę, że nie ma co cierpieć (i Tobie , i kotom, i sąsiadom), jedna dawka Provery na wygaszenie rujki nie powinna zbytnio zaszkodzić. Oczywiście co innego, gdyby podawać dłuzej... Tyle, że na wygaszenie rujki jakoś inaczej się chyba dawkuje niż antykoncepcyjnie.

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Śro lut 01, 2012 17:24 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

joanna3113 pisze:
wat pisze:
Marzenia11 pisze:joanna3113 - a może Zojce podawaj proverę, co? Bo inaczej nie wytrzymasz do sterylizacji...

Właśnie to miałam napisać :ryk:
Trochę provery i wszyscy szczęśliwi, a kotu nie zdąży zaszkodzić

Tyle złego się naczytałam że powoduje raka, ale może rzeczywiście tylko jak mam ja odrobaczać. Szkoda że na forum nie ma dźwięku, dzień i noc wrzaski.


Asia, wszystkie moje koty domowe dostawały Proverę przed sterylką na wyciszenie rujki i żadna nie choruje na raka. A wręcz przeciwnie - mają się b. dobrze. Szczególnie co niektóre. :evil: Wyobraź sobie, że moja Nusia ostatnio wpadła na super pomysł, żeby ją...nosić. Prawie jak dziecko (robi mi trening ;-) ) Prawie 6 kg kota rozpłaszcza się po nogami i czeka na wzięcie na ręce. :twisted:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lut 01, 2012 18:03 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

no bo nie dajmy się zwriować-od podawania hormonu raz w zyciu przez 3 dni jeszcze nikt raka nie dostał a jak by dostał to znaczy że i tak by dostał czy by podawać czy nie..no nie? :ryk:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lut 01, 2012 19:38 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Zoja cały czas wrzeszczy ale już mam dwie tabletki Provery (jedna 5 mg) jutro dopytam przez ile dni mam podawać.

Nusia mądrala ciekawe skąd wie że potrzebujesz treningu :D
joanna3113
 

Post » Śro lut 01, 2012 20:09 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Nusia wie wszystko. Ona nawet wie o której ja się obudzę (a własiwie o której powinnam się obudzić). :mrgreen:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 75 gości