MIZI ODESZŁA DZISIAJ W NOCY... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 23:22 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Lidka pisze:Myślę, że niedługo powinny juz byc pierwsze oznaki zostawania jedzenia w brzuszku.

była . . . duża qpa w kuwecie :mrgreen:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lis 20, 2011 23:28 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
za tę wielką, bo kota jednak przyswaja, skoro qpal był

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 21, 2011 0:11 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

A stary pies Pikuś właśnie zmarł.

Mićka znów wymiotowała, drugi raz dziś. Mija szósty dzień leczenia
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 21, 2011 0:24 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

:( Nie wiadomo czy stan Pikusia to też wskutek urazu/serce/zapalenie płuc:( ?
Pan się wyżył po pijaku na pieskach i oczywiście teraz za to nawet nie odpowie? ........... inne słowa cisną mi się tutaj..... :evil:
Smutne...

Ale trzymam kciuki za kicię - nieustannie :ok:

mata_hari

 
Posty: 172
Od: Czw wrz 15, 2011 13:17
Lokalizacja: Warszawa Śródmieście / Wawer

Post » Pon lis 21, 2011 0:52 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Takich zwyrodnialców to bym rozstrzeliwała ! że nie ma siły na takich. U mnie na osiedlu też mamy takiego psychola swoją bernardynke głodził bił to sąsiadka zawiadomiła straż miejska.Owszem psa zabrali do schroniska ..... a jemu nic.

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Pon lis 21, 2011 8:07 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Nie można zgłosić pijaczka na policję?
Za znęcanie się?
Z opisu wygląda jak pobicie, pisemna diagnoza weta byłaby potwierdzeniem ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lis 21, 2011 8:44 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

to straszne co ludzie robia ze zwierzetami... tak samo powinno sie ich potraktowac...

szkoda piesia [*] :cry: :cry: :cry: tym bardziej, ze w takiej samej sytuacji sa miliony zwierzat ... ze na takich "ludzi" nie ma zadnego bata..... :evil: :evil: :evil: :evil:

---------------------------------------------------------------------
ciesze sie za udana wizyte w kuwecie :dance: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lis 21, 2011 9:38 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Marto - jakie smutne psie wieści... ['] :( :( :( To naprawdę draństwo ze strony tego "człowieka" - wiem, że łatwo mówić o zgłaszaniu na policję i tępieniu takich zachowań, bo pewnie jeszcze nie raz będziesz musiała mieć styczność z tym facetem - ale może rzeczywiście przynajmniej z jakimś dzielnicowym tam pogadać. Żeby postraszył chociaż tego typa???? :evil: :evil: :evil: Jeśli psiak nie skonał przez pobicie, to na pewno przez zaniedbanie i maltretowanie :evil: .

Cieszę się, że Mizi już lepiej - dzięki Waszej troskliwej i nieustającej opiece ma szansę na wyjście z tego. Za dwa dni Metizol będzie już przez tydzień podawany, za jakiś czas będzie trzeba zrobić ponowne badanie T4 i sprawdzić, czy ta dawka leku jest wystarczająca. Jeśli Mizi nadal będzie tu, to zorganizujemy to jakoś w Warszawie.

:ok: :ok: :ok: :ok: za dzisiejszy dzień kici!!!!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon lis 21, 2011 13:26 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Niestety tak zwana posesja pana jest nieogrodzona, a on twierdzi, że psy nie jego, tylko się tam przybłąkały. Przecież nawet budę to my tam postawiłyśmy, bo te psy ciągle tam koczowały, więc wyprze się w żywe oczy, że to nie jego. Choć sama wiem, że jak miał lepsze dni to zabierał je na noc do chaty. Nie ma świadków pobicia, i nawet obrażenia potwierdzone przez weta nie byłyby dowodem, że to on zrobił. Zastanawiam się czy tam ktoś tych psów nie truje, gdyż jest ich tam dużo. Szczególnie po lecie, gdy letnicy wyjeźdzają i pozostawiają psy. A wczoraj kilkaset metrów od chaty tego pana zmarł inny bezpański pies, któremu pod takim małym zakładem produkcyjnym moja znajoma postawiła w krzakach ocieploną styropianem budkę i karmiła go. Wczoraj znalazłyśmy go już w niej sztywnego. Nie ma świadków, nie ma dowodów, mała dziura, w której takie traktowanie zwierząt jest normą. A z tym drugim psem, którego wczoraj zabrałam też jest gorzej. Dopiero o 16 tej może przyjąć mnie nasz doktor, który zrobi wszystkie badania, bo wczoraj tylko nasz miejscowy wet mógł nas przyjąć. Ale jest gorzej. Wystarczy, że stary Pikuś wczoraj konał przy mnie, nie chcę drugi raz tego oglądać dzień po dniu. Nie mam sił.

Mićka bez zmian. Dziś znalazłam w sklepie gerberka z samym indykiem, bez warzyw, więc zadowolona jest. Odruchy wymiotne utrzymują się, choć dziś wymiotów jeszcze nie było. Staram się to o ile możliwe kontrolować to, a więc podaję powolutku strzykawki, małymi porcjami, robię przerwę przed kolejną strzykawką. Już na tyle ją wyczuwam. Znów była sporawa qpa w kuwecie, więc do brzuszka dochodzi. Tylko tak bardzo czekam już na jej samodzielne jedzenie. Zapytam dziś mojego weta, czy mogę za kilka dni zrobić u niego ten hormon, wtedy nie trzeba byłoby jeździć do W-wy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 21, 2011 14:25 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Kciuki nieustannie mocno trzymam :ok: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 21, 2011 14:38 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Marta, przykro mi z powodu tych piesków :cry: .Rozumiem Cię, ja kiedyś często przejeżdżałam przez podkarpackie wsie.Obiecywałam sobie, że będę zamykała oczy.Nie da się jednak.Dla kilku wywalczyłam poprawę warunków, ale to walka z wiatrakami.To Maksio, uroczy, przemiły pies.Dostaje..żur do jedzenia.Teraz chociaż ma ciepłą budę i długi łańcuch.
Obrazek Obrazek
Przepraszam za OT.
Wydaje mi się, że Mizi coraz lepiej, z tego co piszesz tak wnioskuję.Mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 21, 2011 15:21 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

marta-po pisze:
passa pisze:8O Miałam kotkę z nadczynnością.Zupełnie inne objawy.Żarła jak smok a mimo to chudła,do tego nadprodukcja ciepła i szukanie chłodnych miejsc - efekt wadliwego przetwarzania energii.Plus lekka nadpobudliwość.Nie była oczywiście tak zaawansowana.Normowało się to b łatwo lekiem ludzkim.Nie pamiętam nazwy ale tani był.Kciuki za
koteczkę.

metizol? to Mićka dostaje

Tak,metizol.Był skuteczny.
No nie wiem,też raczej jak ktoś tu przede mną obstawiałabym że coś jeszcze jest na rzeczy. Tym bardziej,że nadczynność/niedoczynność rozwijają się relatywnie powoli,zanim osiągną skrajne stany.
Obrazek Obrazek
Obrazek

passa

 
Posty: 1900
Od: Wto maja 19, 2009 13:46
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 21, 2011 17:34 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Pies do wieczora u weta na kroplówkach i lekach. Stan krytyczny. Prawdopodobnie zatrucie lub babeszjoza. Praktycznie brak czerwonych krwinek, hemoglobiny, początek żółtaczki, niedotlenienie mózgu.

Tak sobie myślę, że może zapytam mojego weta o Mićkę. Też świetny fachowiec, może jemu przyjdzie coś do głowy. Zaczynam się niepokoić, gdy piszecie coś o praprzyczynie i zastanawiam się, że możecie mieć rację. Za parę dni ją u niego skonsultuję gdy będziemy robić badania na poziom hormonu. A poza tym bez zmian. Dziś dwa razy zwymiotowała. Jednak myślałam, że po tygodniu będą większe postępy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 21, 2011 17:41 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

To nie myśl i nie oczekuj cudów.Ciesz sie z każdego sukcesu bo jest dobrze.Coś co tak długo trwało nie ustąpi po jednym tygodniu. Doskonale dajecie sobie radę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lis 21, 2011 18:12 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Marta, zapytać można.Blue dość przekonująco pisała.Tarczyca to eden problem, ale nie jest wykluczony jakiś gastryczny.Co dwie głowy, to nie jedna...
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości