PILNIE DOM: Larry od 25 str., Kazio: nasilenie alergii/IBD

A niedomknięty pyś Kazia Ciocia Anulka zauważyła?

Kazio się zrobił kawał kota! W ogóle koty coś przytyły. Tasia waży 3,900 - najwięcej w życiu.
Reszta się jeszcze zważyć nie dała, ale rachu ciachu zaraz się zrobi :twisted:

Nie zauwazyla,ale wieczorme sie dokladnie poprzyglada

Ale się ten Kaziuch rozpieścił! Dziś nad ranem (niestety jeszcze przed budzikiem :wink:

) postanowił sobie kluch, ze wejdzie mi na klatkę piersiową, ułoży się tam i pośpi sobie na mnie :mrgreen:

A on waży ok. 4 kg (jeśli nie więcej już) :lol:

Trzeba było zgonić i przegonić dachowca, bo do czego to podobne :roll:

Z dedykacją dla Wielbłądzia. Prosisz - masz. Jeszcze gorące. :wink:

Całkiem przystojny kot się zrobił

Wczoraj wyczailiśmy jedno niewielkie wyłysienie na szyjce. Na szczęście nie rozdrapane i nie strupek.
Poza tym wszystko ok. Niedługo zrobimy przegląd techniczny, upuścimy krwi :wink:

Co do "przystojny". Hmmmm. Zależy od ujęcia. Puściłam akurat to korzystne dla Kazia. Są i takie: :twisted:

Ta faza nazywa się "E.T. phone home."

joshua_ada pisze:Z dedykacją dla Wielbłądzia. Prosisz - masz. Jeszcze gorące.

Piękny bikolor

Kicorek pisze:
joshua_ada pisze:Z dedykacją dla Wielbłądzia. Prosisz - masz. Jeszcze gorące.
Piękny bikolor

Cóż, ta poza jest nader dyskretna, ale z tego co zauważyłam na poprzednich fotkach: zatuczyli kocinę, źli ludzie źli :twisted:

joshua_ada pisze:Co do "przystojny". Hmmmm. Zależy od ujęcia. Puściłam akurat to korzystne dla Kazia. Są i takie:

Ta faza nazywa się "E.T. phone home."

Wyraz pyszczka godny PluPlunia :ryk:

Wielbłądzio pisze:Cóż, ta poza jest nader dyskretna, ale z tego co zauważyłam na poprzednich fotkach: zatuczyli kocinę, źli ludzie źli

Ależ gdzie tam! No co Ty? Nie. Wydaje Ci się :twisted:

Najwyższa pora zważyć kiełbasy w domu. Jest to operacja wielce strategiczna: przy 3 kotach, które na dźwięk łapania dokonują cudów rodem z Cheshire, przy czym nie zostawiają nawet uśmiechu.

Swoją drogą, jestem niezmiernie ciekawa, ile ja mam teraz razem kilogramów kociny w domu... Niestety, prędko się tego nie dowiem i to bynajmniej nie z winy nieprzychylności rzeczonej kociny (u mnie akurat wszystkich oprócz Dunieczki mogę bez problemów złapać i utrzymać na rękach), po prostu boję się sama wejść na wagę :oops:

i ważę poszczególne footra tylko i wyłącznie podczas wizyt w lecznicy z innych okazji...

A u mnie wszystkie da się zważyć na wadze kuchennej

Kicorek pisze:A u mnie wszystkie da się zważyć na wadze kuchennej

Bo Ty nie masz kiełbas tylko kabanoski, o!

PILNIE DOM: Larry od 25 str., Kazio: nasilenie alergii/IBD

Kto przegląda forum