kocie noworodki- jak ratować

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 18, 2011 19:53 Re: kocie noworodki- jak ratować

W zasadzie to nieważne, który kociak jest największy :) Ważne , aby były zdrowe :wink:
A Twój forumowy nick powinien brzmieć : "expert od kocich noworodków" Troche przydługi, ale w pełni oddaje Twoje serce i zaangażowanie w ratowanie maluszków. One maja takie słodkie noski z poprzeczną zmarszczką i rózowe ryjki :1luvu:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pon kwi 18, 2011 19:55 Re: kocie noworodki- jak ratować

paciaz1993 pisze:Cała szósteczka kociątek :)
Obrazek

kociaki z mamusią adopcyjną ;)
Obrazek

kolorowe gluty :mrgreen: :1luvu: oby tylko domki się znalazły :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 18, 2011 20:09 Re: kocie noworodki- jak ratować

Dla dwóch domki są zarezerwowane na dzień dzisiejszy, nie wiem co z resztą, jednego może zostawię, ale na więcej rodzice się nie zgodzą, zwłaszcza, że kicia przyszła do nas "nieproszona" ale i tak jest wyjątkowa, właściwie to od piątku taka jest, bo wcześniej była wyrodną matką :)
Na początku jakoś bardziej lubiłam czarnulka, może dlatego, że on tylko jest wyjątkowy jednokolorowy :D
Teraz kocham je wszystkie tak samo, cały czas mam któregoś na rękach, całuję je i przytulam. :)
Zakochałam się w tych maleństwach :1luvu:

paciaz1993

 
Posty: 148
Od: Sob sty 01, 2011 21:53

Post » Pon kwi 18, 2011 20:10 Re: kocie noworodki- jak ratować

paciaz1993 pisze:Dla dwóch domki są zarezerwowane na dzień dzisiejszy, nie wiem co z resztą, jednego może zostawię, ale na więcej rodzice się nie zgodzą, zwłaszcza, że kicia przyszła do nas "nieproszona" ale i tak jest wyjątkowa, właściwie to od piątku taka jest, bo wcześniej była wyrodną matką :)
Na początku jakoś bardziej lubiłam czarnulka, może dlatego, że on tylko jest wyjątkowy jednokolorowy :D
Teraz kocham je wszystkie tak samo, cały czas mam któregoś na rękach, całuję je i przytulam. :)
Zakochałam się w tych maleństwach :1luvu:

my też :mrgreen: :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 18, 2011 21:00 Re: kocie noworodki- jak ratować

kotx2 pisze:
paciaz1993 pisze:Dla dwóch domki są zarezerwowane na dzień dzisiejszy, nie wiem co z resztą, jednego może zostawię, ale na więcej rodzice się nie zgodzą, zwłaszcza, że kicia przyszła do nas "nieproszona" ale i tak jest wyjątkowa, właściwie to od piątku taka jest, bo wcześniej była wyrodną matką :)
Na początku jakoś bardziej lubiłam czarnulka, może dlatego, że on tylko jest wyjątkowy jednokolorowy :D
Teraz kocham je wszystkie tak samo, cały czas mam któregoś na rękach, całuję je i przytulam. :)
Zakochałam się w tych maleństwach :1luvu:

my też :mrgreen: :1luvu:

ja się zakochałam w kociakach, ale przede wszystkim w paciaz :1luvu: jesteś cudna!
kocica to zrobiła Ci niespodziankę, że się teraz maluchami zajmuje. koty to potrafią zaskakiwać ;)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon kwi 18, 2011 21:10 Re: kocie noworodki- jak ratować

Obrazek
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 18, 2011 21:19 Re: kocie noworodki- jak ratować

Myślę, ze Wy wszyscy miłośnicy kotków zrobilibyście to samo. Ja decyzje o zabraniu maluszków do siebie podjęłam spontanicznie po tym jak wet powiedział, ze będzie musiał je uśpić. Pewnie jakby kicia ich nie przygarnęła to i tak nie pozwoliłabym im umrzeć i sama bym wszystko robiła zwłaszcza, ze mam teraz ponad tydzień wolnego. Gdybym wtedy się poddała i powiedziała wetowi, żeby je uśpił, teraz obwiniałabym się, że kotki nie żyją. Prakseda w paczuszce wysłała mi karteczkę z kiciusiem i napisem "kto mnie przytuli". Gdybym pozwoliła uśpić moje maleństwa ten napis byłby ze mną na zawsze, zasypiałabym patrząc na kartkę i myśląc, że nic nie zrobiłam aby uratować kotki.
Dlatego moja decyzja była taka a nie inna. Jestem zmęczona ciągłym karmieniem na zmianę 6-ciu kotków, fundusze się kończą, ale daje radę, cieszę się, że kotki żyją i na razie mają się dobrze ;)

paciaz1993

 
Posty: 148
Od: Sob sty 01, 2011 21:53

Post » Wto kwi 19, 2011 11:58 Re: kocie noworodki- jak ratować

Matka moich maluchów, jest mega brudasem. A maluchy? Wręcz coś zupełnie odwrotnego. Ja nie wiem skąd one wiedzą że kuwetka jest do załatwiania potrzeb.
oto maluchy:
Obrazek

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto kwi 19, 2011 12:20 Re: kocie noworodki- jak ratować

Puchacz! Słodkie masz kociaki i jakie już duże ;)

paciaz1993

 
Posty: 148
Od: Sob sty 01, 2011 21:53

Post » Wto kwi 19, 2011 12:31 Re: kocie noworodki- jak ratować

No rosną jak na drożdżach, choć w ręku są malutkie. Jedzą już samodzielnie i dzisiaj nie pogardziły suchym dla kociąt.
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto kwi 19, 2011 14:38 Re: kocie noworodki- jak ratować

przeczytałam cały wątek - w pracy ;)
paciaz1993 chylę czoła :1luvu: Jesteś wielka!
przysiądę tu u Ciebie i będę trzmała kciuki za Twoje koteczki :)
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 19, 2011 15:04 Re: kocie noworodki- jak ratować

AniaU pisze:przeczytałam cały wątek - w pracy ;)
paciaz1993 chylę czoła :1luvu: Jesteś wielka!
przysiądę tu u Ciebie i będę trzmała kciuki za Twoje koteczki :)

Dzięki za kciuki ;*

paciaz1993

 
Posty: 148
Od: Sob sty 01, 2011 21:53

Post » Śro kwi 20, 2011 9:22 Re: kocie noworodki- jak ratować

My chcemy zdjęcia!
My chcemy zdjęcia!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro kwi 20, 2011 12:25 Re: kocie noworodki- jak ratować

rysiowaasia pisze:My chcemy zdjęcia!
My chcemy zdjęcia!


dokładnie, dużo zdjęć poprosimy :)
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 20, 2011 12:39 Re: kocie noworodki- jak ratować

Podziwiam Cię. Ja też nie pozwoliłabym ich uśpić. Trzymam kciuki za maleństwa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A masz jakieś wieści o tych dwóch poprzednich?

Puchacz, Ty też masz niezłą gromadkę :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro kwi 20, 2011 12:57 przez Alex405, łącznie edytowano 1 raz

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości