Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis w DS, dobre wieści!!!!!

Naprawdę nie wiem, czyżby Shrekinek i Fabisio :twisted:

? Są takie dni, że u veta jest wysyp - dobrze, że to już za Wami. Mróz idzie, Trawis śpi na komodzie :lol:

.
Apetyt Gołąbeczka ma zdrowy na pewno :roll:

, chyba niedługo będę ją turlać po domu :ryk:

Właśnie się intensywnie napisałam i mnie rozłączyło :evil:

i wszystko poszło...... :evil:

Straciłam już wątek, ale myślą przewodnią mojego postu, który się nie wysłał było: jak Gołąbka je - to dobrze, bo zdrowieje. Tak przynajmnej mawia moja mama. Myślę, że w przypadku Gołąbki tę oto złotą myśl, można swobodie zastosować :ryk:

generalnie mój vet też ma taka filozofię - jak kot je, to nie jest bardzo źle :lol:

. I tej wersji będziemy się trzymać, jak przyjedzie Ciocia Agneska i zrobi mi piekło za upasienie kotka :twisted:

A czy Nela robi się nieco przyjaźniejsza do reszty? Jak odczuwała dyskomfort fizyczny, na pewno to nie poprawiało humorku ...

alix76 pisze: Apetyt Gołąbeczka ma zdrowy na pewno , chyba niedługo będę ją turlać po domu

Mądra koteczka

Kula kształt doskonały, wie kicia, że nalezy dążyć do doskonałości :mrgreen:

Uffff, dobrze, że już w domu. W taką pogodę chyba najchętniej zapadłabym w sen zimowy niczym niedźwiedź :twisted:

Dzień słaby, ale dzięki Bogu już weekend :mrgreen:

Naszym maluchom zegarki się spieszą o pół godziny i już o 5.30 domagają się żarełka, a tu jeszcze cenne 30 minut snu. Nelka opanowała do perfekcji drapanie do drzwi, którego jakoś nie umiem ignorować :evil:

Jakoś tak nawet nie mamy żadnych pikantych szczegółów do napisania z życia naszego stada, kotki bezproblemowe. Może to i dobrze, taka nuda jest dobra :twisted:

mrkevka pisze:Uffff, dobrze, że już w domu. W taką pogodę chyba najchętniej zapadłabym w sen zimowy niczym niedźwiedź Dzień słaby, ale dzięki Bogu już weekend Naszym maluchom zegarki się spieszą o pół godziny i już o 5.30 domagają się żarełka, a tu jeszcze cenne 30 minut snu. Nelka opanowała do perfekcji drapanie do drzwi, którego jakoś nie umiem ignorować Jakoś tak nawet nie mamy żadnych pikantych szczegółów do napisania z życia naszego stada, kotki bezproblemowe. Może to i dobrze, taka nuda jest dobra

To może jeszcze jednego kociaka chcecie? W Boliłapce są jeszcze kociny szukające domu ....

Nie kuś Joarkadia, nie kuś :mrgreen:

Dopiero co Nelka oswoiła się z obecnością Shrekina i Fabisia, na razie nie chcę jej dołować. Panienka bardzo cierpi na widok nowych przybyszy w jej królestwie. Ta nuda to miła odmiana po ostatnich jej wyczynach i objawach chorobowych. Ale często sobie oglądam te kocie biedaki na Kociarni i serce mi się kraja... Poza tym w ilości zwierzaków, na razie Ciebie przebijam :mrgreen:

Na razie..... Może jak się już polubią do tego stopnia, że będą ganiać razem po firankach wezmiesz nastepnego kociaka? :mrgreen:

Jest jedna rzecz, która mnie zaczyna niepokoić z deka - Cukiereczek schował się gdzieś w domu tak skutecznie, że nie mogę go znaleźć. Może przestraszył się zakraplania oczek

Widziałam, że dziewczyny doradzały Ci klatkę na początek, żeby młody się szybciej oswoił. Ja szczerze mówiąc nie mam w tej kwestii doświadczenia, ale może to niegłupi pomysł na czas leczenia :roll:

Teraz to kwestia znalezienia kota - i wsadzę go do tej klatki!

Kot się znalazł :lol:

, Joarkadia, to wszystko jest w zestawie "bycia DT". dobrze Ci idzie! Mrkevka, rozkoszujcie się nudą, zasłużyliście na nią w pełni ... bardzo się cieszę, że Nela ochłonęła po przybyciu nowych kolegów :wink:

alix76 pisze:Kot się znalazł , Joarkadia, to wszystko jest w zestawie "bycia DT". dobrze Ci idzie! Mrkevka, rozkoszujcie się nudą, zasłużyliście na nią w pełni ... bardzo się cieszę, że Nela ochłonęła po przybyciu nowych kolegów

Alix, wielkie dzięki za pocieszenie :wink:

Mrkevka, to zaproszenie do wzięcia tymczasa :mrgreen:

Joarkadia, nie stresuj ludzi ... tymczasowanie jest fajne, ale czaso- i energochłonne, trzeba się zastanowić :wink:

. Tym bardziej, jak w domu są inne zwierzaki, na nich też to się odbija. A u and norma - Gołąbka grucha na całe gardło, Trawis plącze się pod nogami i patrzy wymownie na miskę (pełną!), Bandido patrzy wyniośle z lodówki a Zidane atakuje okna. Ja sprzątam. Ot, sobotni poranek :lol:

Koty głaskać, a nie sprzątać :ryk:

Mały wyszedł ze swojej kryjówki i wspólnie jadł z Garfildem :1luvu:

, po czym zwiał przede mną pod wannę :evil:

Wesoły masz początek tymczasowania :wink:

.
U mnie sobota dość pracowita - dla mnie :twisted:

. Koty się wyleżały. Teraz się obudziły, Zidane szaleje z myszką, nawet Jego Dostojność Trawis trochę się pobawił

. Gołąbka zamordowała kilka razy sznurek konopny, także na michę zarobiła :twisted:

. Bandido ma sesję z gryzakiem, to jego pora.

Kochani, proszę bardzo, za jopop, o pomoc grupie JOKOT (wejście na wątek przez banerek w moim podpisie). Tegoroczny sezon pp pochłonął wiele czasu, wysiłku, energii, kocich istnień :cry:

ale i pieniędzy ... Każda pomoc się przyda :oops:

- zakup na bazarku, fanty na bazarek (dzięki, mrkevka!), wpłata na konto :oops:

...
Osobną kwestią są DT - kilka kociaków czeka w lecznicy na miejsce, może ktoś się skusi? Joarkadia spróbowała i ile ma radości :lol:

Czarne Diabły Tasmańskie II, Trawis w DS, dobre wieści!!!!!

Kto przegląda forum