Wroc-dzika mama Filipka z Ołbińskiej daje się głaskać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 04, 2011 19:58 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a 3 braci niewiele krócej- DS!

znowu potrzebna pomoc :!: viewtopic.php?f=1&t=122348

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto sty 04, 2011 20:32 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a 3 braci niewiele krócej- DS!

jessi74 pisze:znowu potrzebna pomoc :!: viewtopic.php?f=1&t=122348

W łapaniu to p. Ania na pewno by pomogła jakby ją poprosić-ale czy wzięłaby do siebie, to nie wiem- jak z matką to ten chory maluch mógłby i w tej piwnicy być leczony(bo jak sam to tylko w domu chyba).
I drugą kocicę też by mogła przechować...
Tak tylko marzę..
Ja chyba dopiero jutro późnym wieczorem będę mogła dzwonić i opowiedzieć jej tą historię.
Ostatnio edytowano Wto sty 04, 2011 20:43 przez ossett, łącznie edytowano 1 raz

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 04, 2011 20:41 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a 3 braci niewiele krócej- DS!

ossett pisze:
jessi74 pisze:znowu potrzebna pomoc :!: viewtopic.php?f=1&t=122348

W łapaniu to p. Ania na pewno by pomogła jakby ją poprosić-ale czy wzięłaby do siebie, to nie wiem- jak z matką to ten chory maluch mógłby i w tej piwnicy być leczony(bo jak sam to tylko w domu chyba).
Ja chyba dopiero jutro późnym wieczorem będę mogła do niej dzwonić.

ojej , nie pomyślałam o zabieraniu przez panią Anię , miałam zamiar raczej wątek porozklejać szukając pomocy, ale gdyby się okazało, że jest taka możliwość, to byłoby super! ewado z tego co wiem mogłaby przejąc kociaka jak tylko wyda tego którego już ma w domu, można też pokombinować, że jak go zaszczepi, to wtedy my byśmy przejęli zaszczepionego, a ewado tego drugiego. Później już jakieś pole manewru będzie, ale teraz- dla maluszka to są już dni policzone , dopóki był zdrowy to jeszcze, ale jak zachorował to już na mrozie z tego nie wyjdzie :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto sty 04, 2011 20:53 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a 3 braci niewiele krócej- DS!

jessi74 pisze:
ossett pisze:
jessi74 pisze:znowu potrzebna pomoc :!: viewtopic.php?f=1&t=122348

W łapaniu to p. Ania na pewno by pomogła jakby ją poprosić-ale czy wzięłaby do siebie, to nie wiem- jak z matką to ten chory maluch mógłby i w tej piwnicy być leczony(bo jak sam to tylko w domu chyba).
Ja chyba dopiero jutro późnym wieczorem będę mogła do niej dzwonić.

ojej , nie pomyślałam o zabieraniu przez panią Anię , miałam zamiar raczej wątek porozklejać szukając pomocy, ale gdyby się okazało, że jest taka możliwość, to byłoby super! ewado z tego co wiem mogłaby przejąc kociaka jak tylko wyda tego którego już ma w domu, można też pokombinować, że jak go zaszczepi, to wtedy my byśmy przejęli zaszczepionego, a ewado tego drugiego. Później już jakieś pole manewru będzie, ale teraz- dla maluszka to są już dni policzone , dopóki był zdrowy to jeszcze, ale jak zachorował to już na mrozie z tego nie wyjdzie :(


Teoretycznie to byłoby możliwe, powiem jej o tym, ale nie wiem jak zareaguje i czy to już dla kotka nie będzie za późno.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 23:13 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a 3 braci niewiele krócej- DS!

Podobno już tylko dwa kocurki zostały w piwnicy.

Jeden jest już w DT -może Tiger?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 07, 2011 23:23 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

u Figaro jest taki 7 miesieczny krówek :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt sty 07, 2011 23:54 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

To było bardzo mądre posunięcie, aby do DT poszedł ten najbardziej płochliwy.

Tiger i ten drugi czarno biały( bezimienny jeszcze- może ktos ma pomysł na imię?) są dość śmiałe.
A więc w lochu jeszcze są ci dwaj królewicze:

Obrazek
kocurek bezimienny

Obrazek
Tiger Szczęściarz
Ostatnio edytowano Nie sty 09, 2011 23:19 przez ossett, łącznie edytowano 2 razy

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 10:49 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

Podrzucę kotki. :ok: Dobrze, że ta Pani chce je wydawać i wydaje. Wiem, że taka piwnica to wyjście kompletnie awaryjne, ale jakoś okropnie mi się to kojarzy z lochem. :?

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Sob sty 08, 2011 11:45 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

rebellia1 pisze:Podrzucę kotki. :ok: Dobrze, że ta Pani chce je wydawać i wydaje. Wiem, że taka piwnica to wyjście kompletnie awaryjne, ale jakoś okropnie mi się to kojarzy z lochem. :?


I słusznie Ci się kojarzy. Mnie też.

Ale do przetrzymywania kotów po zabiegach i jako miejsce awaryjne na krótki okres znakomicie się nadaje, bo pani Ania jest doświadczona, zna się na rzeczy, dba o koty i zależy jej na ich dobru i bezpieczeństwie.

Niestety Tiger przebywa na na tych kilku metrach kwadratowych już 8 miesięcy i to dosłownie od urodzenia, bo tam się urodził, a drugi kocurek przeszło pół roku, bo przybył tam mając 5-6 tygodni.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 16:47 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

To ten jest u mnie. Nazwałyśmy go Maurycy
Obrazek
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Sob sty 08, 2011 18:51 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

Fajny :)! Jak się czuje?
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 09, 2011 7:49 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

Jest bardzo nieśmiały i płochliwy, ale od dziś rana ( wczesnego) biega po całym domu z innymi kotami.Zwłaszcza Kacperek jest nim bardzo zainteresowany. Martwiłam się że nie je ze stresu więc wczoraj trochę jedzonka wcisnełam do pyszczka, ale chyba nocą je.Porostawiałam karmę w kilku miejscach.W tej chwili gania z innymi kociastymi. Myślę ,że będzie dobrze :kotek:
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Nie sty 09, 2011 23:26 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

To było bardzo mądre posunięcie, aby do DT poszedł ten najbardziej płochliwy.

Tiger i ten drugi czarno biały( bezimienny jeszcze- może ktos ma pomysł na imię?) są dość śmiałe.
A więc w lochu jeszcze są ci dwaj królewicze:

Obrazek
kocurek bezimienny

Obrazek
Tiger Szczęściarz

A Maurycy jest w DT u Figaro i czeka na DS:
Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 15, 2011 9:18 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

Postanowiłam, że w końcu też coś napiszę.. Obserwuję wątek i ciągle coś próbuję zdziałać, ale nikt ode mnie nie może wziąć kotków.. ( Moja najlepsza przyjaciółka kocha koty a ma na nie uczulenie... Teraz pewnie miałaby 10 kociaków..) Plakat kiedyś rozwiesiłam..Wisi nadal, ale nikt się nie zgłasza;(
Pikpok (kiedyś Kocio) ma się świetnie i nie odstępuje Nitki (kotki do której dołączył )na krok. Ostatnio chodzą newet razem do kuwety.. Ehh.. :ryk:

Mam dwie propozycje imienia: Baron lub Imbir :wink: Imbir mi pasuje ze względu na kolor oczu, a Baron.. bo jakąś taką ma dostojną minę;)
ObrazekNiteczkaObrazekPikpok

Nitołek

 
Posty: 34
Od: Czw paź 14, 2010 13:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 15, 2011 9:27 Re: Wroc-Tiger... w mroku...DS dla 3 młodocianych kastratów!

Nitołek pisze:Postanowiłam, że w końcu też coś napiszę.. Obserwuję wątek i ciągle coś próbuję zdziałać, ale nikt ode mnie nie może wziąć kotków.. ( Moja najlepsza przyjaciółka kocha koty a ma na nie uczulenie... Teraz pewnie miałaby 10 kociaków..) Plakat kiedyś rozwiesiłam..Wisi nadal, ale nikt się nie zgłasza;(
Pikpok (kiedyś Kocio) ma się świetnie i nie odstępuje Nitki (kotki do której dołączył )na krok. Ostatnio chodzą newet razem do kuwety.. Ehh.. :ryk:

Mam dwie propozycje imienia: Baron lub Imbir :wink: Imbir mi pasuje ze względu na kolor oczu, a Baron.. bo jakąś taką ma dostojną minę;)

witaj ! a Pikpok jest z tego wątku? :)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 77 gości