Kocia Chatka

[Madziula]

niestety nie mogę pomóc w transporcie

[MIKUŚ]

to moze do tej ciężarnej to Basię zatrudnić?

słyszałam, że kocie podziemie wysyła sobie faxem zdjęcia Barbary, jak się pokaże w okolicy to wszytkie kocie panny maja się chować

sorry już mnie głupawka ogrania dzisiaj

Jestem do usług - tylko podstawa to wygoda Wymagany transport Barbary w te i z powrotem

[MIKUŚ]

Jeśli chodzi o Tanię - to niestety test wyszedł niestety pozytywnie A miałam nadzieję do końca że jednak będzie inaczej..........Ale skoro tak nie chciało być to na cito będzie trzeba podjąć leczenie Tanieczki.

Mokkunia natomiast - faktycznie nie ma na co czekać... Jutro ustalamy co i jak z wizytą we Wrocławiu.

[MIKUŚ]

No i dziś jeden z "fajniejszych" dni na kociarni

Bona - temperatura, zaburzenia jelitowo - żołądkowe....
Zbignieff - zaniemógł.....chłopak jakiś apatyczny i temperatura...
Kostek - jakieś paskudztwo typu świerzb lub nużeniec...
Do tego dodajmy nasze stałe pacjentki : Mokkunię i Tanię... i idzie zwariować...

[terenia1]

Gosiu jeśli chodzi o dogadanie się kociaków może być trudno na poczatku, najlepiej gdybys Tigre na poczatek odizowlowała w całkiem osobnym pomieszczeniu, ona i tak jest z lekka wystraszona niech pobedzie na początku w odosobnieniu, jak się już zaaklimatyzuje mozna pomyśleć o ewentualnym spotkaniu z Twoim kociakiem
A tak poza tym wielkie gratulacje Gosiu za tak super decyzję
Basia czy Jadzia dowiozła na kociarnię moją zdezelowana klatę, bo w takim układzie jak się stało z dwóch klatek musimy zrobić jedną i ją zabieram do siebie, dół będzie z mojej starej klatki, a góra z tej co jest na kociarni reszta idzie do wywalenia - jak coś to mogę jak bedę miała klatę zabrać na tymczas choć jednego kociaka - którego nie wiem zobaczymy. Jeśli ze Zbigneffem będzie gorzej mogę zabrać jego... zresztą nie wiem zobaczymy co i jak, ale musze mieć klatę, bo w ciagu dnia będzie na dworze w klacie pod werandą wieczorkiem bedzie rezydował w garażu.. warunki dobre, ale nie jakiś tam luksus niestety

[gosiakot]

[quote="terenia1"]Gosiu jeśli chodzi o dogadanie się kociaków może być trudno na poczatku, najlepiej gdybys Tigre na poczatek odizowlowała w całkiem osobnym pomieszczeniu, ona i tak jest z lekka wystraszona niech pobedzie na początku w odosobnieniu, jak się już zaaklimatyzuje mozna pomyśleć o ewentualnym spotkaniu z Twoim kociakiem

Tereniu ja tak właśnie chciałam zrobić. Na razie Tigrunia będzie ze mną mieszkała w pokoju, nie spieszymy się przecież - kicia może pobyć jakiś czas we własnej w "izolatce" ( tzn. ze mną ).
Faktycznie boję się bardzo reakcji Jogiego na Tigrę , ale już zdecydowałam podjąć tę próbę - przecież Jogi nie może rządzić w domu - a chciałby, oj chciał

[Madziula]

dzień dobry środowo
już przegibek tygodniowy

Gosiu: trzymam kciukasy zaciśnięte za adaptację Tigrusi i za to żeby Jogi szybko się do niej przekonał

[Alienor]

Ja mam na 100% 1 kotkę do sterylizacji (już opuszcza kociaki) i być może jeszcze jedną lub dwie z młodziaków (ostrożne, nie dają sobie zajrzeć pod ogon a trochę za młode na ciążę), 2 kociaki do leczenia kk na cito i kilkulatka z uszkodzoną łapą (dawniej miał dom, wyrzucony 3 lata temu, co do sterylki to nie wiem). Mam nadzieję, że łapiąc partiami damy radę do końca wakacji załatwić całe towarzystwo
Nie będę obciążała kociarni - jakoś je przechowam u siebie. Będę potrzebowała pomocy z łapaniem i transportem - tego co rozmawiałam z mar_tiką powinnam łapać w niedzielę, poniedziałek sterylka/wet.

[mar_tika]

Ja mam na 100% 1 kotkę do sterylizacji (już opuszcza kociaki) i być może jeszcze jedną lub dwie z młodziaków (ostrożne, nie dają sobie zajrzeć pod ogon a trochę za młode na ciążę), 2 kociaki do leczenia kk na cito i kilkulatka z uszkodzoną łapą (dawniej miał dom, wyrzucony 3 lata temu, co do sterylki to nie wiem). Mam nadzieję, że łapiąc partiami damy radę do końca wakacji załatwić całe towarzystwo
Nie będę obciążała kociarni - jakoś je przechowam u siebie. Będę potrzebowała pomocy z łapaniem i transportem - tego co rozmawiałam z mar_tiką powinnam łapać w niedzielę, poniedziałek sterylka/wet.

Male sprostowanie.Jezeli uda mi się zalatwić druga klatę od fundacji to owszem łapanka w niedzielę lu poniedziałek wieczorem .Oczywiście musimy dostosować się do czasu wolnego Baśki.

Natomiast sterylka w tygodniu dokładnie nie okresliłam dnia poniewaz na sterylke jedziemy z kompletem czyli z trzema lub czterema kotkami,które też musimy złapać

Ewa przypominam się w sprawie leczenia Tani

Teresa zamów proszę te środki przeciwgrzybicze o których rozmawiałyśmy.

[Mara S]

Jestem do usług - tylko podstawa to wygoda Wymagany transport Barbary w te i z powrotem

To Ty jeszcze nie masz tego prawa jadzy ;p?

[MIKUŚ]

To Ty jeszcze nie masz tego prawa jadzy ;p?

No jeszcze kobito, jeszcze..........a i czekam na samochód służbowy

[Mara S]

To Ty jeszcze nie masz tego prawa jadzy ;p?

No jeszcze kobito, jeszcze..........a i czekam na samochód służbowy

hmmm... to z tym drugim może być chyba problem

[MIKUŚ]

Śniadanko Gangulców

[MIKUŚ]

Moja Dama w pełnej krasie

[Filomen]

w sprawie Tani
rozmawiałam z dr Ptak - jeżeli kot jest bezobjawowy, (trzeba jednak uznać, że zmiany w krwi są objawem) kupujemy jedną fiolkę i podajemy 0,5 -1 jednostki na kg ciała w 0,2,9 dniu.
jeśli kot ma objawy (krew - płytki, morfologia) to podajemy 3 serie (3 filoki )
I seria - 5 dni codziennie iniekcja
II seria - 5 dni codziennie licząc od 14 dnia kuracji
III seria - 5 dni codzienni licząc od 60 dnia kuracji.

podsumowując - decyzja o kosztach i sposobie leczenia zależy od wyników morfologii i biochemii, (Basia zrób proszę w dobrym laboratorium) i wagi. Mając to wszytko podjechac do dr Ptak i ustalić kurację.
oj tania to Tania nie będzie