K.Ch. Tania z białaczką w domku z Guciem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 30, 2010 20:25 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Trzymaj się koteńko i obyś zgrała się z resztą ferajny :ok:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw wrz 30, 2010 21:54 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Tanieczko cały czas trzymam kciuki za ciebie.
A są szanse na jakieś relacje z aklimatyzacji.
Bardzo jestem ciekawa jak Tania (nie tania zresztą :wink: ) zareaguje na przestrzeń, bo o kotki to chyba jestem spokojna - o ile ich nie wykończy bieganiem.
Taniu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 01, 2010 13:15 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Filomen pisze:jako specjalistka od trudnych białaczkowych adopcji melduję, że Tanieczka w nowym domu :ok:
trzymajmy kciuki zeby za bardzo nie rozrabiała i dogadala się z chłopakami



:piwa: - Tobie Filomen należy się tytuł "Specjalistki", a p. Marcie "Sztandarowego domu adopcyjnego białaczkowców" :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt paź 01, 2010 15:23 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

no właśnie dzwoniłam - Tania jest bardzo przestraszona i mieszkanie zwiedza pełzając. Natomiast daje się głaskać po brzuszku, mruczy i lubi panią Martę. Czesio jest zainteresowany panną i nie chce jej bić tylko zaczepia do zabawy ale ona się boi.
teraz siedzi w otwartej na mieszkanie łazience 6 mkw, jest ogrodzona siatką i obserwuje spokojnie mieszkanie. Bidusia tyle czasu siedziała za kratami ze chyba ja przestrzeń przeraża.
myślę ze za dwa tygodnie to pani Marta bedzie z tęsknotą wspominać czasy kiedy Tania była spokojna. Jak Tania z Czesiem zaczną imprezę to Gucio chyba się wyprowadzi :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt paź 01, 2010 21:09 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Filomen pisze:no właśnie dzwoniłam - Tania jest bardzo przestraszona i mieszkanie zwiedza pełzając. Natomiast daje się głaskać po brzuszku, mruczy i lubi panią Martę. Czesio jest zainteresowany panną i nie chce jej bić tylko zaczepia do zabawy ale ona się boi.
teraz siedzi w otwartej na mieszkanie łazience 6 mkw, jest ogrodzona siatką i obserwuje spokojnie mieszkanie. Bidusia tyle czasu siedziała za kratami ze chyba ja przestrzeń przeraża.
myślę ze za dwa tygodnie to pani Marta bedzie z tęsknotą wspominać czasy kiedy Tania była spokojna. Jak Tania z Czesiem zaczną imprezę to Gucio chyba się wyprowadzi :D

Też myślę że przeraża ją przestrzeń w KOciej Chatce w boksie spędziłą dość długo czasu, jak byłam z nią u weta na tescie to dosłownie była przypłaszczona do stołu :( ale przy pobieraniu krwi nie protestowała i była bardzo łagodna, ale kurcze z niej jest całkiem niezła tłuścioszka :D myślę że jak na kociaka z białaczką jest w całkiem dobrej formie oby tak dalej.
I oczywiście kciuki trzymamy :ok: i serdecznie pozdrawiamy p. Martę :1luvu:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 02, 2010 17:37 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

właśnie przed chwilą dzwoniła p. Marta - tylko ja wiem, jak lubię rozmawiać z tą dziewczyną - tacy ludzie jak Ona i Jej narzeczony przywracają mi wiarę w człowieka - jego bezinteresowność, empatię i chęć do niesienia pomocy... :1luvu:

Tania z dnia na dzień coraz lepiej - maleńkimi kroczkami, ale do przodu :piwa:

początek był rzeczywiście mega stresowy dla Tani - wyjście z transportera w przestrzeń - dla niej ogromną - poddasza, na którym mieszkają p. Marta z narzeczonym - było dla Tani przerażające, brzuchem sunęła po podłodze, przy każdym ruchu lub odgłosie panicznie uciekała, pierwszą noc spędziła zaszyta w najodleglejszym kąciku poddasza, gdzie nikt nie był w stanie jej dostrzec - tam tylko poczuła się bezpieczna

na szczęście p. Marcie wpadło do głowy to osiatkowanie łazienki - bo cała przestrzeń poddasza jest otwarta, pozbawiona drzwi - to dało Tanieczce poczucie "klateczkowego" bezpieczeństwa, bez traumy zamknięcia na malutkiej przestrzeni - kicia poznaje odgłosy domu, ogląda wszystkich i wszystko z bezpiecznej perspektywy

bardzo zainteresowana jest także samą łazienką, już zwiedza i zagląda w każdy kąt -więc czuje się coraz pewniejsza i spokojniejsza

najważniejsze jest jednak to, że zaczęła jeść i korzystać z kuwety! :piwa: - pierwsze dwa dni były tak stresowe, że nie było żadnego zainteresowania obydwoma tematami z jej strony :( - ale teraz wszystko już doszło do normy!

chłopaki na szczęście na razie jej nie zaczepiają - dali jej czas :wink: - ludziom Tania daje się bez problemu głaskać, ale nadal woli to na ograniczonej przestrzeni np. transportera, niż poza nim...

uważam, że jest cudnie - Tania jak by nie patrzeć ma za sobą długą traumę izolacji, więc potrzebuje więcej czasu i cierpliwości z zapoznawaniem jej z nowym otoczeniem - ale widać, że trafiła do domu, który robi to z ogromnym wyczuciem i bardzo umiejętnie! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon paź 04, 2010 10:05 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

kolejny sms od Pani Marty:

Tania z Czesiem dają sobie buźki przez siatkę, ona się łasi, a on zaczepia łapką i ,,strzela baranki,,. Może to obiecująca przyjaźń
:kotek: :1luvu: :kotek:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon paź 04, 2010 10:47 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Super wieści :D :1luvu: :kotek: :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 07, 2010 15:40 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Co słychać u pięknej Tani ? :roll:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt paź 08, 2010 15:29 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

kolejna wiadomość
Tania i Czesio bardzo się lubią, Tania potrzebuje jeszcze czasu, najbezpieczniej czuje się pod łóżkiem z pod którego zaczepia Czesia. Przestrzeń wciąż budzi w niej lęk

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon paź 18, 2010 20:35 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Są jakieś wieści od pięknej Tani ? :roll:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lis 07, 2010 16:54 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

no juz donoszę -
Tania sie rozkręciła i roznosi caly dom. Pani Marta nie rozumie jak ona mogła wytrzymać w klatce 8) Czesiu jest zachwycony i tak nią zaabsorbowany, ze odpuscił Guciowi pozwala chłopinie nawet spać na swoim kocyku co wczesniej bylo nie do pomyslenia. Gucio zbierał czasem lanie a teraz w ramach męskiej solidarności (ach te baby) moze spac na Czesia kocyku.
Ostatnio jednak Tania popelniła nietakt i zajęła Czesiowi jego hamaczek na kaloryferze. Czesio tak to przeżył, że się dwa razy zsikał na łóżko. W każdym razie się dzieje i jest fajnie :kotek: :ok:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Nie lis 07, 2010 17:02 Re: K.Ch. Tania z białaczką czy żywot dokończy za kratkami...

Ale wspaniałe wieści :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lis 07, 2010 20:48 Re: K.Ch. Tania z białaczką w domku z Guciem

Takie wieści przywracają wiarę w sens Naszej działalności :kotek:

Tania wariateczka :ryk: Się Panna rozkręciła i kto by pomyślał że taka z niej szalona kocica :ok:
MIKUŚ
 

Post » Sob lis 27, 2010 20:03 Re: K.Ch. Tania z białaczką w domku z Guciem

dzis rozmawiałam panią Martą - Tania jest jak stado koni na stepie, ponieważ mieszkają na poddaszu to rodzice pani Marty nie wychodzą z podziwu jak jeden kot może tak tupać. Oto jedna z zabaw - Czesio śpi smacznie, Tania się skrada od tyłu wali go obiema łapami w głowe i gryzie w kark i ucieka. Super pobudka :twisted: Na szczęście Czesio kocha i wybacza.... nawet na stałe oddał swój hamaczek na kaloryferze :1luvu:

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości