Cześć Cioteczki!
U nas słonecznie i parno, ufff. Niby mieszkanie zimne, ale trudno wytrzymać.
Obcy nie do końca odpuszczają

Z Pysi wyczesałam 1 zdechłą, a Pixia niestety żywuszczą
Popryskałam go jeszcze Pularylem i chyba jutro kupię jeszcze jedną pipetkę.
No żesz kurna ich mać, wkurzyłam się
Basiu, zajrzałam na wątek kotów szkotów - zatkało mnie.
Jana najwyraźniej ma ostatnio jakieś problemy ze sobą, bo wcześniej była fajną babką.
Ja też czytałam takie teksty pod swoim adresem z powodu Psotusia, bo trzymałam Go w domu i w domyśle nie uśpiłam
No bo panie, które tak twierdziły, nie mają z tym problemów, chociaż o kasę proszą gdzie się da
Ludzie są czasami tak podli, że głowa mała
Jak mówiła Bożena Dykiel w "Wyjściu awaryjnym", podłość ludzka nie zna granic.
... a piep.... to ... i robić swoje!