Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 01, 2010 10:36 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

pixie65 pisze:
cangu pisze:Dowodów na to jak Panie R. opiekują się zwierzakami
i z jakimi przeciwnościami się
zmagają nie brakuje.

Niektóre są tutaj:

viewtopic.php?f=13&t=110465
Cała nagonka ma swoje źródło i bynajmniej wynika
ona z miłości do zwierząt.

Co do IKA dalej nie widze dowodów jej winy!!!

Dzięki, rozumiem już chyba dlaczego pojawiłaś się w tym wątku :lol:
IKA 6 pisze:Nie komentuje moich doznań, ale prosze o informacje o kotach potrzebujacych juz pomocy. Daje im DT :evil: :evil:


No widzisz, a myślalaś, że ze względu na Ciebie;)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 01, 2010 10:40 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

IKA 6 pisze:... A czy przypadkiem nie zadałyscie pytania czy starsze kociaki nie sa dokarmiane. Nie bo po co. Najlepiej od razu założyć, że kotka karmi całą 10,...

A po co w takim razie wymyśliłaś "jałowe mleko" jako przyczynę zabiedzenia i zgonu kociąt. Dlaczego ich odpowiednio nie dokarmiałaś? Dlaczego nie kontrolowałaś wagi kociąt? :mrgreen:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 01, 2010 10:55 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

mirka_t pisze:
IKA 6 pisze:... A czy przypadkiem nie zadałyscie pytania czy starsze kociaki nie sa dokarmiane. Nie bo po co. Najlepiej od razu założyć, że kotka karmi całą 10,...

A po co w takim razie wymyśliłaś "jałowe mleko" jako przyczynę zabiedzenia i zgonu kociąt. Dlaczego ich odpowiednio nie dokarmiałaś? Dlaczego nie kontrolowałaś wagi kociąt? :mrgreen:

Wymyśliła????
A na jakiej podstawie tak twierdzisz? wybacz ale ciekawa jestem?
A akurat mam tu ciekawy przykład do przytoczenia.
Jak moja mama mnie urodziła miała mleko :wink: jadłam jak najęta ale nie przybierałam na wadze (za to teraz nadrobiłam;)
Dopiero po dwóch miesiącach z lekarzem doszli do tego, że mleko nie jest w pełni wartościowe.

Dwa tygodnie na bezwartościowym jedzeniu wystarczą by kociak się nie wylizał :(
przez okres dwóch tygodni można przeoczyć brak przyrostu wagi lub nie zauważyć braku istotnych dla rozwoju
kocięcia składników odżywczych.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 01, 2010 11:05 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

cangu pisze:...
A na jakiej podsatwie tak twierdzisz? wybacz ale ciekawa jestem?
A akurat mam tu ciekawy przykład do przytoczenia.
Jak moja mama mnie urodziła miała mleko, jadłam jak najęta ale nie tyłam (za to teraz nadrobiłam;)
Dopiero po dwóch miesiącach z lekarzem doszli do tego, że mleko nie jest w pełni wartościowe.

Dwa tygodnie na bezwartościowym jedzeniu wystarczą by kociak się nie wylizał :(
przez okres dwóch tygodni można przeoczyć brak przyrostu wagi lub nie zauważyć braku istotnych dla rozwoju
kocięcia składników odżywczych.

Po pierwsze IKA 6 nie raczyła przedstawić dowodów na zrobienie badań ani nawet informacji gdzie takie badanie można zrobić a ta z kolei mogłaby być przydatna nie tylko jej. Po drugie Farmica i Kefawet napisali, co o tym sądzą weci i nauka. Nie wiem czy na pewno mleko Twojej mamy nie było w pełni wartościowe czy też może Ty po prostu go nie przyswajałaś, ale Twoja mama i lekarze zauważyli, że nie przybierasz i interweniowali. IKA 6 chyba nie ważyła kocią, być może nawet na nie patrzyła, bo powinna zauważyć, że nie przybierają. Gdyby to zauważyła to dokarmiałaby wszystkie kocięta.
Tylko ktoś nie mający komlpetnie wiedzy o kotach bądź ślepy może nie zauważyć braku przybierania masy ciała u małych kociąt w ciągu 2 tygodni.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 01, 2010 11:12 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

IKA 6 pisze:Witam Jasnie Panie. Na niektóre Wasze pytania dzisiaj odpowiem:
Agn - nie badź zarozumiała, że tylko ty potrafisz odróżnic pp od kk. Oprócz mojej wiedzy mam do dyspozycji równiez wiedze moich vetów. A to juz bardzo dużo. W moim domu nie było pp od 1997r.Wtedy Tobie jeszcze sie nie śniło pomagać kotom.


W tamtym roku IKA6, nie bardzo wiedziałaś co to jest panleukopenia :(


Całość maila z 31.05.10
Witam. Mam nadzieję, że nie jesteś zdegustowana moimi tymczasami. W Płocku panuje pnuk…. Cos tam czli Gina małe kociaki. Namiary na mnie podała Kasia a ja się zgodziłam. Gdyby to samo działo się u Was zrobiłabym tak samo. Nie za bardzo zrozumiałam dlaczego mówiłaś o oddaniu Misi i Lenki. Nie po tio się na nie decydowałam, żeby je teraz oddawać. I bardzo Cie proszę nie mów mi już takich rzeczy. Te kotki maja u mnie dom. Maluchy i matka pójda do ludzi i to jest pewne. Tylko je troche podleczę i podkarmię. Nie denerwuj się, naprawdę nie ma o co. Całuje Cię mocno Krystyna


To było po mojej wizycie u IKA6. Wzmianka o oddaniu kotek wzięła się stąd, że wtedy byłam już po rozmowie z anonimową osobą, która opowiedziała mi o wyprowadzaniu „ciężkich przypadków” na działkę. Dlatego zawsze podkreślałam, że jakby coś, kotki zawsze mogą do nas wrócić.

Moja odpowiedź na powyższy mail, 1.06.09

(panleukopenia – czyli koci tyfus, mam nadzieję, że nie przyjdzie Ci z nim walczyć, ja polegałam kilkakrotnie)

Krysiu, ja się nie denerwuję, ja się martwię. Z każdym kotem oddanym do nowego domu, oddaje kawałek serca. Każdy kot, który umiera zabiera je całe. Nie dużo mi go już zostało a to co jest, jest bardzo wątłe :(

Martwię się o dziewczynki, wiem, że nie potrzebnie. Ale wydawało mi się, że w domu rozkwitną, utyją… Głupia jestem, w 4 tygodnie nie da się dokonać takiego cudu. Tylko jak wczoraj tak ode mnie uciekały… to jakoś mnie tak za serce ścisnęło :( Wydało mi się, że są nieszczęśliwe, że obwiniają mnie o swoją krzywdę. I jakoś tak wszystkie myśli i uczucia mi się poplątały.

Ja wiem, że dziewczyny mają dom. Ale wiem, że życie bywa nieprzewidywalne. I chcę by każdy dom, każdego mojego kota wiedział, że wystarczy telefon a ja kota zabieram. Że niezależnie od niczego, te koty mają gdzie wrócić. Nie mają wylądować w innym schronie, w piwnicy, na działce, na ulicy… Jeśli będzie taka sytuacja, mają wrócić do nas. Do mnie.

Fakt, w kontaktach między-ludzkich nie idzie mi zbyt dobrze. Ale taka moja natura. Koty są dla mnie najważniejsze. Wierzę, że mnie rozumiesz.

Ściskam.


I odpowiedź IKA6, tego samego dnia, wieczorem:

Rozumiem Cie doskonale. Wczoraj Misia była jeszcze bardzo niedostępna. Sadze że to była reakcja po rójce. Dzisiaj słodziak nie kotka. Siedzę przy komputerze, ona siedzi na parapecie i bez przerwy podkłada mi łebek do pogłaskania. Jak dostała cukiereczka to o mało nie zleciała z parapetu. A jak mruczy : cichutko ale stanowczo. Wczoraj jak wszystko się uspokoiło Lenka stanęła na tylnych łapkach, przednie oparła o moje barki i cały czas pocierała główką o moja twarz. A jaki motorek został włączony. Jakbyś ja słyszała to pomyślałabyś, że to kociak co najmniej 10 kg. T Ty sadzisz, że takie kotki mogłabym oddać. Ja nie biorę kotów dla własnego widzimisie. Biorę koty, które kocham i wiem że one mnie będą kochać.
Moja mama miała kiedyś na działce ( jakieś 15 lat temu) ok. 12 maluchów, które odeszły w ciągu jednego dnia. Teraz wiem co to za choroba, wtedy nie było miau ani żadnej informacji. Czy wiesz jak wtedy się czułam, kiedy nie mogłam im pomóc a w całej Rudzie był tylko 1 weterynarz, który przyjechał tylko po żeby je uśpić. Nie było już dla nich ratunku.
Jeżeli chodzi o maluchy, to prawdopodobnie uciekły przed ta groźna chorobą. Na razie czuja się dobrze, okropnie dużo jedzą, a lekarka jest dobrej myśli. Między innymi dlatego zgodziłam się im pomóc, żeby nie myśleć o tamtych. Mam do Ciebie prośbę. Robiłaś zdjęcia maluchom. Jakbyś mogła wstawić je do nowego mojego wątku” DT dla 4 kociąt i ich mamy z Płocka”. Będę zobowiązana.
Na wniosku adopcyjnym Lenki podpisz wyraźnie moje imię i nazwisko i zostaw w schronisku. Podaj mi nr. Konta to wpłacę przelewem, a kopię wniosku adopcyjnego przywieziesz następnym razem. Bo następny raz będzie prawda!!!!!!!!!!!
Nie martw się o te dwie kotki. Jak się to mówi ptasiego mleczka im nie zabraknie. A że jeszcze nie SA grubiutkie. Będę w swoim czasie. Uśmiechnij się. Całuję mocno Krystyna
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 01, 2010 11:13 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

mirka_t pisze:
cangu pisze:...
A na jakiej podsatwie tak twierdzisz? wybacz ale ciekawa jestem?
A akurat mam tu ciekawy przykład do przytoczenia.
Jak moja mama mnie urodziła miała mleko, jadłam jak najęta ale nie tyłam (za to teraz nadrobiłam;)
Dopiero po dwóch miesiącach z lekarzem doszli do tego, że mleko nie jest w pełni wartościowe.

Dwa tygodnie na bezwartościowym jedzeniu wystarczą by kociak się nie wylizał :(

Po pierwsze IKA 6 nie raczyła przedstawić dowodów na zrobienie badań ani nawet informacji gdzie takie badanie można zrobić a ta z kolei mogłaby być przydatna nie tylko jej. Po drugie Farmica i Kefawet napisali, co o tym sądzą weci i nauka. Nie wiem czy na pewno mleko Twojej mamy nie było w pełni wartościowe czy też może Ty po prostu go nie przyswajałaś, ale Twoja mama i lekarze zauważyli, że nie przybierasz i interweniowali. IKA 6 chyba nie ważyła kocią, być może nawet na nie patrzyła, bo powinna zauważyć, że nie przybierają. Gdyby to zauważyła to dokarmiałaby wszystkie kocięta.

przykro mi, jak mi kociaki przybierały nie zauważałam, tak jak
się nie widzi, czy dzieci rosną bo się jest z nimi na codzień. Mleko mamy zostało przebadane, dopiero w badaniu
stwierdzono brak składników odżywczych. Lekarze najpierw podejrzewali, że jestem chora... tylko, że
ja przeżyłam, kociaki sią za słabe na takie niedopatrzenia i wszystko dzieje się w piorunującym tępie

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 01, 2010 11:24 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Cangu nie będę Ciebie prosiła o przedstawienie wyników badań mleka Twojej mamy, bo mnie to nie interesuje. Zajmuję się kotami i IKA 6 prosiłam o przedstawienie wyników badania mleka kotki. Nie wiem jak mogłaś nie zauważyć, że kocięta nie przybierają. Kocięta do 1 miesiąca rozwijają się i rosną z dnia na dzień. 2 tygodnie ich życia to ogromny skok a osoba, która szczyci się odkarmieniem wielu kociąt powinna mieć duże doświadczenie. Taka osoba nie może nie zauważyć, że rozwój kociąt nie jest właściwy. Doświadczona osoba wie, że kocięta należy codziennie ważyć. IKA 6 uważa się za osobę doświadczoną.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 01, 2010 11:44 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

mirka_t pisze:Cangu nie będę Ciebie prosiła o przedstawienie wyników badań mleka Twojej mamy, bo mnie to nie interesuje. Zajmuję się kotami i IKA 6 prosiłam o przedstawienie wyników badania mleka kotki. Nie wiem jak mogłaś nie zauważyć, że kocięta nie przybierają. Kocięta do 1 miesiąca rozwijają się i rosną z dnia na dzień. 2 tygodnie ich życia to ogromny skok a osoba, która szczyci się odkarmieniem wielu kociąt powinna mieć duże doświadczenie. Taka osoba nie może nie zauważyć, że rozwój kociąt nie jest właściwy. Doświadczona osoba wie, że kocięta należy codziennie ważyć. IKA 6 uważa się za osobę doświadczoną.

Nie ja nie widziałam, że mi kociaki rosły! nigdy nie widze, znajomi mi mówią.
Druga sprawa, że żeby się zagłodziły nie musiały wcale chudnąć;( wystraczyło, że był brak jakichś składników.
Np. ja jestem przy kości a mam anemie!
Mleko matki nie musiało być przebadane, mojej mamy było ciut żadsze, przez dwa miesiące lekarz nie zapytał o to a ja byłam pierwszym
dzieckiem i mama myślała, że takie ma być.
Badanie wykazało czego brakuje i co musi być uzupełnione.

Jak kociaki nie rosną weci zawsze zwalają to wade genetyczną, chorobę kociaków itd.

Wiesz w polsce jest domniemanie niewinności, to wy powinniście udowodnić jej wine jeżeli ją oskarżacie.

A wagi dla kociaków nie mam i nie będe mieć gdyż nawet noworodek ma po porodzie etapy jak leci z wagi! jest to naturalne.
Nie chcę popadać w paranoje.


Nie bronie IKA bo nie znam sytuacji, ale zalezy mi na tym by nie było w stosunku do niej nieuczcicwych oskarżeń.
Zawsze są dwie strony medalu, ludzie, weci itd. mimo doświadczenia popełniają błedy.
Niekiedy cholernie łatwo je nawet popełnić;(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 01, 2010 11:53 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Cangu krótka piłka, znasz wyniki badania mleka tej kotki, wiesz gdzie to badanie było robione? Ja nie znam a wiem, że według wiedzy medycznej mleko kotki nie może być pozbawione składników odżywczych a to miała na myśli IKA 6 pisząc, że jest jałowe i jak woda. Jestem otwarta na wiedzę i nadal chętnie poznam dowody na prawdziwość słów IKA 6.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 01, 2010 11:54 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

cangu pisze:...Zawsze są dwie strony medalu, ludzie, weci itd. mimo doświadczenia popełniają błedy.
Niekiedy cholernie łatwo je nawet popełnić;(

Ludzka rzecz i do błędów wystarczy się przyznać. Po co kłamać?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 01, 2010 12:13 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

cangu pisze:A wagi dla kociaków nie mam i nie będe mieć gdyż nawet noworodek ma po porodzie etapy jak leci z wagi! jest to naturalne.
Nie chcę popadać w paranoje.

Dla kociego noworodka spadek wagi w ciągu doby może się równać stracie kociaka.
Odwodnienie może zabić kociego malucha w 24 godziny.

Dal ludzkiego nowordka wagi 3 kg utrata nawet 20 dkg niczym nie grozi, dla 80-90 gram kociega noworodka utrata 6 gram wagi to czerwony alarm dla opiekuna i ratowanie życia.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39221
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 01, 2010 12:18 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Dokładnie MariaD, to są chwile.

mirka_t pisze: Ja nie znam a wiem, że według wiedzy medycznej mleko kotki nie może być pozbawione składników odżywczych a to miała na myśli IKA 6 pisząc, że jest jałowe i jak woda


Więc tak, by nie pisać bzdur zadzwoniłam do Pań R. po rade. Więc mylisz się MIRKA i to bardzo bo kotka może mieć jałowe
mleko.
Jest ono wodniste, pozbawione "siary"

Według doświadczeń Pań R. zdarza się to wtedy gdy kotka, była chora, powypadkowa
lub przedwcześnie urodziła. Po podaniu antykoncepcji karmiącej wychodzącej kotce może być to samo,
ja miałam przypadek, że mleko całkiem zanikło;(

Panie R. nie ważą kotów codziennie, tylko w momentach gdy mają do tego podstawy. Jak kotki jedzą za dużo,
są marudne i nerwowe, lub nie rosną.

I widzisz, będziesz mieć kociaki z brakiem mleka i je zagłodzisz bo coś wiesz i przeczytałaś :evil:
lub pójdziesz do weta i stwierdzi wade genetyczną lub jakąś inną chorobe i każe je uśpić.
Ostatnio edytowano Wto cze 01, 2010 12:29 przez cangu, łącznie edytowano 2 razy

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto cze 01, 2010 12:24 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Szkoda moich słów...
Ostatnio edytowano Śro cze 02, 2010 0:20 przez justyna8585, łącznie edytowano 1 raz

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto cze 01, 2010 12:32 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

cangu, ale piszesz o rzeczach, na ktorych się nie znasz.

cangu pisze:kotka może mieć jałowe
mleko. Jest ono wodniste, pozbawione "siary"


Siara wystepuje u kotek tylko kilka dni, potem mleko zmienia skład. Siara zawiera przeciwciala jakich nie maja kocie noworodki, a jelita kociąt w tym okresie przepuszczają te przeciwciala do krwiobiegu. Po kilku dniach jelita sie uszczelniają i przeciwciala z mleka (nawet gdyby były) juz nie przechodza do organizmu kociaka.
Jeżeli jest mleko u matki w wystarczajacej ilości to JEDYNYM powodem dlaczego ZDROWE kociaki nie przybieraja na wadze moze być niezgodność grup krwi kociąt i matki. Ale to nie wystepuje albo zdarza się niezmiernie rzadko u "dachowcow".

cangu pisze:Dokładnie MariaD, to są chwile.

Tak i dlatego Twoje stwierdzenie:
cangu pisze:A wagi dla kociaków nie mam i nie będe mieć gdyż nawet noworodek ma po porodzie etapy jak leci z wagi! jest to naturalne.

jest dla mnie dużą niefrasobliwościa i igraniem z życiem kociąt. I kazdy, kto ma kocią matkę i kocie noworodki powinien miec dokładną wagę i ważyć raz dziennie o stałej porze.

Zwalanie problemów z kociakami na "złe mleko matki", czy "bezwartościowe" jest po prostu zaniedbaniem w opiece nad kociakami.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39221
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 01, 2010 12:33 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Myślę, że nie ma najmniejszego sensu wdawać się w dyskusję z cangu, bo to jest tylko bicie piany. Nie przeczytała dokładnie wszystkiego, jest stronnicza, teraz tylko walczy o swoje, już nawet nie o IKA6.

Proszę, nie dajcie się wkręcić, bo tu chodzi o koty pod opieką IKA6, a nie o głupie przepychanki z cangu. Chciałam zwrócić uwagę, że od momentu wejścia cangu na ten wątek od razu zmieniła się jego "formuła" - zaczyna się robić jatka. A nam chodzi o spokojne wyjaśnienie. Nikt do nikogo się nie zwracał w ten sposób i nikt nie prowokował awantury, jak teraz cangu. W dodatku robi to w naprawdę "szczeniacki" sposób.

Na temat mleka wypowiedziało się dwóch lekarzy weterynarii, IKA6 nie wstawiła wyników - dla mnie jest jasne, że żadne badania nie były wykonywane, a wyniki nie istnieją. Uważam, ze przerzucanie się z cangu na temat jej doświadczeń z mlekiem kocim jest już "dołujące".
Dlatego poprosiłabym cangu o załatwianie swoich spraw na swoim lub innym wątku. Jeżeli się do tego nie zastosujesz poproszę Moderatorów o usunięcie Twoich postów.

Dziewczyny - nie dajcie się wkręcić!!!!!!!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 823 gości