a jak ja bym do tewgo pana gubaly jezdzil? na nogach?!
karmie go tym czym mi pisaliscie!!!
domagam sie od weta to co mi pisaliscie!!!
wzxialem wyniki, leki i inne rzeczy co pisaliscie.
no tak, dobry wet, ale ludzie tam lecza koty na nerki i sa zadowoleni bo rozmawialem z dwoma paniami. jedna pani miala gorsze wyniki od pitka ze wet jej mowil zeby go uspic... zyje pol roku od diagnozy w tej lecznicy!!!
przez 18 stron watku pisano co mam robic, no tak i zrobilem wiele rzeczy z nich wi4ec mnie nie dobijaj ze nic nie zrobilem!!!!!!! staram sie jak moge!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przeciez nie jestem jansnowidzem czy ten wet jest dobry!! moze wie co robi po prostu przy takich wynikach!!
NIE KAZDY ORGANIZM JEST TAKI SAM! PAMIETAJCIE O TYM! WIEC NIE PISZ ZE STRACIL SZANSE

31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!