
Miałam dostać przerażonego kota





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Rakea pisze:śliczniuchna jest i przemiła.
i właśnie zero strachu to jedzenie z ręki mnie rozczuliło..[/quote}
Dulencja - ja już Cię naprawdę widziałam w tej długiej kiecce i na 12cm obcasach dygającej z transporterkiem po śniegu![]()
![]()
Dulencja pisze:Rakea pisze:Dulencja pisze:Szpile zostały na sali![]()
Czy Ty MNIE naprawdę widzisz w długiej kiecce
![]()
No coż, na skomentowankie tego mam jeden wyłacznie "utwór" : "jesteś szalona" wykonawca mi nie znany
![]()
![]()
![]()
![]()
jak mam być 100% szczera to nie za bardzo, ale czasem fajnie jest zapuścić sobie taki absurdalnie groteskowy obrazek:
Dulencja w falbaniastej sukni na 12cm obcasach z Maszką po pachą śmigająca po północy zaśnieżonymi ulicami Łodzi...i mijający ja panowie nieco zawiani: " te kopciuszek, karocę Ci odczarowało..."![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Dulencja pisze:Przepraszam, ale czy do mnie na pewno przyjechała Masza![]()
Miałam dostać przerażonego kotaDostałam całkowicie domowego, wszędobylskiego, mruczącego, wykładającego się gdziekolwiek można i niemożna, żarłocznego, wyluzowanego kota
Czy to na pewno Masza
![]()
Jest na pokojach kilka godzin a wywala się gdziekolwiek i śpi, bądź lezie na kominek i zwisa
vega29 pisze:Dulencja pisze:Przepraszam, ale czy do mnie na pewno przyjechała Masza![]()
Miałam dostać przerażonego kotaDostałam całkowicie domowego, wszędobylskiego, mruczącego, wykładającego się gdziekolwiek można i niemożna, żarłocznego, wyluzowanego kota
Czy to na pewno Masza
![]()
Jest na pokojach kilka godzin a wywala się gdziekolwiek i śpi, bądź lezie na kominek i zwisa
Też się w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać, czy dobrego kota zapakowałam do kontenera![]()
Ale to na bank Masza. W budynku powitała mnie wczoraj przeraźliwym i rozpaczliwym miaukoleniem - nie było mowy o pomyłce. No i ten wyskubany/wylizany kuperek...
Rakea pisze:vega29 pisze:Dulencja pisze:Przepraszam, ale czy do mnie na pewno przyjechała Masza![]()
Miałam dostać przerażonego kotaDostałam całkowicie domowego, wszędobylskiego, mruczącego, wykładającego się gdziekolwiek można i niemożna, żarłocznego, wyluzowanego kota
Czy to na pewno Masza
![]()
Jest na pokojach kilka godzin a wywala się gdziekolwiek i śpi, bądź lezie na kominek i zwisa
Też się w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać, czy dobrego kota zapakowałam do kontenera![]()
Ale to na bank Masza. W budynku powitała mnie wczoraj przeraźliwym i rozpaczliwym miaukoleniem - nie było mowy o pomyłce. No i ten wyskubany/wylizany kuperek...
Masza na bank- jak ją przekładałam z kontenerków osobiście widziałam pióra z doooopci powyrywane.
Cameo pisze:Madziu, a czy Masza zostanie u Ciebie na stałe, co? hy hy
evalla pisze:Wam będzie ciężko, ale uratowaliście malukiej życie, bo gdyby została w schronisku to była by równia pochyła....
Dulencja pisze:evalla pisze:Wam będzie ciężko, ale uratowaliście malukiej życie, bo gdyby została w schronisku to była by równia pochyła....
Evalla, to rozmowa nt. tego czy Masza ma u mnie DS....![]()
![]()
Cameo i Bożena wiedzą, że ja zapadam natychmiast na nieuleczalna miłość, a że ze mnie egoistka wielka, to najlepsze zostawiam dla siebie
![]()
Dziś już na wątku Halinki były dywagacje na temat "moich tymczasów" - bo ja się absolutnie do tego nie nadaję, pokochuję i zostawiam u siebie... Jak widzę Maszę śmigająca po chacie... to .... Ech... ale w ten sposób stanę się zaraz kolekcjonerką
![]()
I cały czas obiecuję sobie, że na więcej mnie nie stać ...i .... w odpowiedzi... dostałam od losu awansik
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości