Nasze dwa idealne futerka i my :)

Witanko

Tosiule i Skarpeciare-Kicie wymiziac prosiem bardzo :1luvu:

wiktoria poczekaj spokojnie na powrót kingi. daj tż czas. od początku mówiliśmy, że to tymczas, a jak kinga wróci to domu będzie szukać. wiadomo, że każdy miał cichą nadzieję, ze skarpeta u was zostanie, ale jak nie to trudno, grunt, że tosia ma dom. a tak poza tym, widzę, że jemu się kicia podoba skoro rozważa jej zostawienie, a wydanie tosi mamie (co jak wiadomo nie dojdzie do skutku :mrgreen:

). nic nie rób w pośpiechu, niech posiedzi u was ten miesiąc, apotem będziemy myśleć co dalej

a co do kosztów to uwierz mi jedynie przy szczepieniu i sterylizacji się do odczuwa. przy zakupie karmy i żwirku nie.

Dzień dobry MaryLux i kotka doroty :kotek:

Agul-la ja wiem, ze nie ale ja sobie mogę gadac i gadać ale to moje gadanie jest jak rzucanie grochem o ścianę

Nic z tym teraz nie zrobie niestety

A Kicie bardzo lubi - strasznie mu sie podoba z wygladu, jej kibicuje jak się koteczki mordują :evil:

I stwierdził żartobliwie, że ona jest jak on: budzi ją kazdy szmer

Zaraz wrzucę fotki bo czytnik się znalazł

słuchaj, nic na siłę. przetrzymajcie ja przez ten miesiąc, a potem kinga będzie domu szukac. i tak dużo zrobiliście zabierając ją

a nóż, widelec mu sie za miesiąc odmieni?zawse można mieć nadzieję.

a jak nie to i tak będziemy wdzięczne, że ja tyle czasu przechowaliście

Tosia z moją mamą

Widać tu, że te oczko tak mruży

Kicia

Dwie śliczne zołzy

agul-la pisze:słuchaj, nic na siłę. przetrzymajcie ja przez ten miesiąc, a potem kinga będzie domu szukac. i tak dużo zrobiliście zabierając ją a nóż, widelec mu sie za miesiąc odmieni?zawse można mieć nadzieję. a jak nie to i tak będziemy wdzięczne, że ja tyle czasu przechowaliście

No nie chciałabym aby ktoś do nas miał pretensje, ze jej nie zatrzymamy na stałe

Tak w ogóle nie wiem czemu Tosia mi dzisiaj zwymiotowała kurczaka... Ale cały czas się normalnie zachowuje (pomijając oczko) i teraz już też normalnie je, nie wiem może jej jakoś źle leżał na żołądku

może zjadła zbyt łapczywie, koty czasem tak mają, a mój ryszard jest w tym mistrzem. albo ma kłaczki w żołądku. spytaj weta czy takie małe kociaki moga dostawać pasty odkłaczające albo posiej im trawkę w doniczce

ależ one są śliczne :1luvu:

Być może się przeżarła :mrgreen:

Obserwuj

Trawka posiana była

Dzisiaj wyrzuciłam bo walczyły mi o nią i taka "zmemlana" była

Być może sie przeżarła bo łapczywie to fakt jadła - one niby sie lubia, ale nie wiem czemu podbierają sobie z miseczek i musze je pilnować

Ale i tak zapytam weta, bo ja to mam strach w oczach od razu

Tak w ogole Kicia jak je warczy jak pies

Tosi do swojej porcji nie da się zbliżyć nawet :roll:

moje robią to samo, Cyrek wyjada z miski Szelki a ona z jego :mrgreen:

, muszę pilnować wtedy gdy do jedzenia dodawane jest lekarstwo :roll:

wiktoria26 pisze:Rozmawiałam z TŻ o 2 kotkach poważnie i powiedział, że "biały" (on tak go nazywa) może u nas zostac

Świetny gust ma twój facet

skarpeciara jest prześliczna, mnie się też bardziej podoba :1luvu:

nie bijcie... :roll:

shira3 pisze:
wiktoria26 pisze:Rozmawiałam z TŻ o 2 kotkach poważnie i powiedział, że "biały" (on tak go nazywa) może u nas zostac
Świetny gust ma twój facet skarpeciara jest prześliczna, mnie się też bardziej podoba
nie bijcie...

strzelasz sobie w kolano :ryk:

shira3 pisze:
wiktoria26 pisze:Rozmawiałam z TŻ o 2 kotkach poważnie i powiedział, że "biały" (on tak go nazywa) może u nas zostac
Świetny gust ma twój facet skarpeciara jest prześliczna, mnie się też bardziej podoba
nie bijcie...

No jest ładna

Ale nie bardziej niż moja cudna Tosia :twisted:

Agata&Alex pisze:
shira3 pisze:
wiktoria26 pisze:Rozmawiałam z TŻ o 2 kotkach poważnie i powiedział, że "biały" (on tak go nazywa) może u nas zostac
Świetny gust ma twój facet skarpeciara jest prześliczna, mnie się też bardziej podoba
nie bijcie...

strzelasz sobie w kolano

Cicho być!!! :evil:

Nie pakować :twisted:

to zdjąto jak śpią w koszyku cuuudne :1luvu:

a pretensji do ciebie - za co? przecież jasno było powiedziane tymczas. To, ze sobie żartowałyśmy, albo nawet miałyśmy cichą nadzieję - to nic nie znaczy

ważne, że mała ma sie gdzie podziać na ten miesiąc :ok:

Nasze dwa idealne futerka i my :)

Kto przegląda forum