A to kociaki, które trafiły do Boliłapki.




"Bury miot". Nie podejmuję się ich rozróżnić. Jestem jedynie pewna, że na każdym zdjęciu jest inny kociak.

Bura kotka. Matka powyższych?
UWAGA - to nie jest pokazywana wcześniej Zielonooka. Moim zdaniem to inny kot.


Dwa kociaki, które mogą być rodzeństwem "mojej" kotki X. Mają identyczny kolor oczek i są w podobnym wieku, a mała podobno miała właśnie dwójkę rodzeństwa. Tri koteczka baaardzo nie chciała jechać z nami. Najpierw uciekała jopop, a potem trzeba ją było siłą wyciągać spod szafki.

Koteczek ze złamanym ogonkiem. Jak widać jego stan od soboty bardzo się pogorszył.

Bardzo wychudzony i odwodniony kociaczek. Starszy od reszty.

Wybaczcie, że tylko portrecik, ale mi aparat na czarnym kiepsko ostrzy.

Podrostek o prześlicznym marmurkowym umaszczeniu.

Whiskasik. Bardzo przerażony.
Na zdjęciach brakuje trzech kociąt z tych, które pojechały do jopop, koteczki dla Kaprys 2004 i trójki os memki.