10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 30, 2009 11:22 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 30, 2009 11:24 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Asia & Daniel pisze:Podsumowując rewelacje. :)

Kotka jest do jutra w lecznicy u Ań, gdzie przejmą ją Magija i Krysztof.

Ja prześlę Wam oświadczenie o zrzeczeniu się zwierzęcia, jeśli nie macie wzoru, tylko muszę od znajomej wyłuskać je.

Najlepiej jakby Liza poszła do DT/DS u babci Krzysztofa, bo tam nie ma zwierząt oraz szansa na DS.

Jak się nie uda, to jest wolne miejsce w DT u znajomej, też wolontariuszki Fundacji, ale tam są już inne koty i nie ma miejsca do izolacji kotki.

Ewentualnie Liza pojedzie do nas, posiedzi parę dni w izolacji w naszej sypialni-szpitaliku aż się coś w jej sprawie wyklaruje i ocenimy jej zachowanie względem innych kotów. :)

Grunt, że nie wraca do "domu", jak napisała Gibutkowa. :) Pozdrawiamy z Asią przy okazji Kocią Anielicę z Wrocławia, która dla nas ten wątek wypatrzyła. :)

P.S. Transport ja zrobię. Kontenerek jest, samochód jest, żaden problem, śmiało dzwońcie jak będzie konkret o porze. :) Już o nic więcej tego nieludzia nie proście!!! :evil: Wyprawkę też się załatwi jak będzie trzeba, my osobiście możemy dać babci Krzysztofa kuwetę, łopatkę i 10kg worek dobrego piasku na start. :)


Jesteście wspaniali :1luvu:
(czy to o Anielicy to do mnie było? ;) :oops: jeśli o mnie to chyba taka Anielica :twisted: )

I ja również przekazuję pozdrowienia od całego Waszego Wrocławskiego Fanclubu Asi i Daniela :D i od Bożenki z Wiśniewa specjalne pozdrowienia dla Wspaniałych Ludzi z Łodzi :D

Boziu jak ja się cieszę że Kicia już bezpieczna, że ma DT i już "tam" nie wróci.
Krzysztofie i Magija - to Wy daliście jej szansę i to Wy zauważyliście jej niedolę. Dzięki!
ObrazekObrazek
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 30, 2009 11:26 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Magija pisze:To teraz ja podsumuję
umówiłam się z Panem o 11.30 w lecznicy
Liza zostanie spakowana i Pan się pojawi.
Zrzeczenie mam i podpiszę z Panem na swoje nazwisko.
Teraz czekamy na Babunię Krzysztofa.
Pan jest zmotoryzowany i dowiezie ją gdzie trzeba i nie piszcie mi, zeby z tego rezygnować, niech to zrobi.

To teraz czekamy gdzie Kicię wieść trzeba.

Tak teraz trochę cierpliwości ......jeżeli by się nie udało :oops: przepraszam......całe szczęście że mamy wsparcie w Danielu :ok: ,na razie czekamy
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Niestety złe wiadomości :oops: babcia nie podejmie się opieki przepraszam was że narobiłem nadzieji :oops:
Czasami dobre chęci nie wystarczą :oops:
Przepraszam
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Zostaje jeszcze jeden dom u mamy kolegi z pracy dzisiaj będe wiedział wieczorem :?
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

najważniejsze, że Kicia bezpieczna
i już nie opuszczona
Asia & Daniel :1luvu: :aniolek: :flowerkitty:

a wspaniałego domku na zawsze szukamy dalej
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:46 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Krzysztof spokojnie......robisz co możesz. Nie wiń siebie. Trudno - będziemy szukać dalej. Będzie dobrze.
I tak jesteś :king:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:51 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

TA.....jestem.......... :x .........całe szczęście że wy jesteście i że macie szanse działania a nie tylko bezsensownego klikania.........Najważniejsze że Liza nie wróci do pustego domu dzięki Danielowi to jest king
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 11:52 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Krzysztof - za to co zrobiłeś i nadal robisz dla tej kotki - OGROMNY SZACUN CZŁOWIEKU!
Obrazek
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 30, 2009 11:54 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Jaki tam king :D Prosze nie zapominać kto tu ten cały kocio-danielowy bałagan trzyma w ryzach ;p

Siedzimy sobie z rozmruczanym sajgonkiem przyklejonym do mojego boku i dopingujemy :)

Pozdrawiam Asia :)

Asia & Daniel

 
Posty: 63
Od: Czw paź 01, 2009 19:39
Lokalizacja: Łódź / Łask

Post » Pt paź 30, 2009 12:01 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

kochani poczekajcie

Koteńka może zostać u Ani do wtorku i potem iść na dt do dziewczyny, gdzie nie ma innych zwierząt - Daniel, myślę, że taka opcja jest i będzie dla niej najsensowniejsza, bo nie zapominajmy, że Liza nigdy nie miała kontaktu z innymi zwierzętami.
Tak więc jeśli ds nie wypali do wtorku kotka pojedzie do Włóczki, która będzie potrzebowała naszego wsparcia i merytorycznego i finansowego ale za to Liza bedzie u niej jedynaczką. Myślę, że to rozwiązanie jest najlepsze.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 12:06 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Magija pisze:Tak więc jeśli ds nie wypali do wtorku kotka pojedzie do Włóczki, która będzie potrzebowała naszego wsparcia i merytorycznego i finansowego ale za to Liza bedzie u niej jedynaczką. Myślę, że to rozwiązanie jest najlepsze.

:D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 30, 2009 12:08 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Cudownie magija masz rację tak dla Lizy będzie najlepiej i wielkie dzięki dla Ań z lecznicy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 30, 2009 12:09 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Asia & Daniel pisze:Jaki tam king :D Prosze nie zapominać kto tu ten cały kocio-danielowy bałagan trzyma w ryzach ;p

Siedzimy sobie z rozmruczanym sajgonkiem przyklejonym do mojego boku i dopingujemy :)

Pozdrawiam Asia :)


HA! Znaczy się że net pomyślnie zainstalowany :D :mrgreen: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 30, 2009 12:09 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Tak, Madziu to będzie najlepsze rozwiązanie. Mam tylko nadzieję, że ona jakoś da radę psychicznie do wtorku być w lecznicy. to dla niej trauma. Ale i tak lepiej, żeby była w lecznicy niż samiutka po operacji w pustym mieszkaniu bez opieki......
A CoolCaty jak zwykle jest :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh i 164 gości