Agn pisze: No popatrz, jak ja wiem, kiedy do Was zajrzeć. :lol:
Nic sie nie martw, jakos odbierzemy, na razie niech sobie Ryśka używa do woli. :lol: [No chyba, że Ci jakoś zawadza... :oops: ]
No :)) wiesz kiedy, faktycznie .. pamietam, ze to sierpien mial byc, i sie
odzywam, zeby nie bylo, ze przyschlo ..
Nic nie zawadza, sluzy jako miejsce krolowania na osobnosci dla Rysi
(i jako cela wiezienna do ktorej juz sama pedzi ... jak tylko sprobuje napadac na Fume to ja wstaje i ostrzegam .. a Rysia juz pedzi do lazienki, gdzie stoi kontener Fumy, i sie tam chowa).
Agn pisze: I myślę, że właśnie dlatego, że kocyk Lafumy i zapach Lafumu i kontenerek też Lafumy, to Rysia lubi tam sypiać - pokazuje jej w ten sposób, że 'nie ważne, mała, że to twoje, teraz JA będę używać'.
Na pewno masz racje .. tyle ze obiekt 'dzialan' Rysi ma to w nosie
bo sie tak boi, ze do lazienki sie nawet nie zbliza .,.. spi w krytej kuwecie
w pokoju, albo pod stolem i pod taboretem, ktorego 4 nogi chronia ja przed napadami RysiRozbojnicy.
Agn pisze: I troszkę trudno mi sobie wyobrazić tę małą zadziorę w roli ofiary... no cóż, zawsze należy liczyć się z tym, że trafi się na większego gieroja od siebie.
No, Fuma tak calkiem sie nie zmienila; potrafi pacnac Bunie calkiem niezle
(jest wyzsza od niej i ma dlugie konczyny - Bunia to taki raczej parterowy
kungfu ;-)) ) a i od Krowki niezle sie ogania i buczy na nia. Do mnie sama
nie przychodzi, ale jak juz ja zlapie - to calkiem dobrze reaguje, mruczy
i pogaduje czasem. Pazurki i wszystko inne, lacznie z wyciaganiem szwu
(jednego - pozostale 2 sama sobie usunela) - daje sobie robic bez zadnej
walki. Apetyt ma dobry, ale kosteczki wciaz na wierzchu ... moze wreszcie bede miala choc jednego kota z dobra figura ... ?? :))
Agn pisze: I kciuki trzymam za - wiadomo co. I podziwiam nieustannie wytrwałość Twoją, Zo.
Dziekuje za dobre slowo i za trzymanie. Bardzo potrzebne.
Pozdrawiam, i drapki od pazurzastych ! wlasnie objedzone zasypiaja,
a ja do roboty sie zabieram ....
zo