Martynka z chlamydiozą i wirusem FIP MA DS U LUTENCJI:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2009 19:07

Mam nadzieję, że Martynka szybko się zadomowi.
I na pewno szybko nabierze ciałka :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 03, 2009 19:14

ale super :D gratuluję dokocenia się! i trzymam kciuki za pomyślną aklimatyzację kici. Martykno, zaczęłaś nowe życie :D zobaczysz, jak wspaniale jest mieć własną Rodzinę i swój dom
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 03, 2009 19:21

Wspaniały dzisiaj dzień!!!!!-Lutencja-dzięki ogromniaste!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt kwi 03, 2009 19:36

jaka ona musi byc slodka... taka kruszynka... do tego to umaszczenie... :1luvu: :1luvu: :1luvu:

cudownie, ze jest juz u siebie.. w cieplym domeczku ze swoimi Duzymi na wylacznosc (no moze jeszcze troche z Felkiem musi sie podzielic ;) ) :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt kwi 03, 2009 20:08

Pożegnanie Martynki w schronisku:

Obrazek

Obrazek
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie:
https://schroniskokonin.fora.pl/
http://www.schronisko.konin.pl/

Konin

 
Posty: 732
Od: Pon lut 16, 2009 17:29
Lokalizacja: Konin

Post » Pt kwi 03, 2009 20:12

Bardzo się cieszę że Martynka ma dom :dance: :dance2: :D

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 03, 2009 20:18

Jaka ona jest malutka! 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 04, 2009 13:07

Obecnie Martynka znalazła sobie lokum na półce regału i tu postanowiła zamieszkać, nie boi się nas i nie ucieka, ożywia się jednak tylko wtedy gdy chce się ją pogłaskać, bo tak to siedzi przycupnięta na swoim posłanku. Jest problem z jedzeniem, suche wypluwa jakby nie mogła pogryźć, po wczoralszym mokrym "ostemplowała " wszystkie miejsca w których była. Część udało jej się donieść do kuwety. Dzisiaj pojadła troszkę suchego rozmoczonego w wodzie i rozgniecionego na papkę i odpukać stempelków nie ma. Siku nie chce zrobić do kuwety ale na podłogę albo tapczan to tak. W poniedziałek znów do wetki, trzeba sprawdzić pyszczydło, może coś boli, no i może da coś na apetyt i wzmocnienie. No i to siusianie.

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Sob kwi 04, 2009 13:40

Koteczka na pewno przeżywa duży szok. Tyle czasu spędziła w schronisku, a teraz wszystko jest inaczej.
Może spróbuj jej dawać coś lekkostarwnego - suche typu sensitive albo nawet i/d, bo gotowanego kurczaczka z ryżem pewnie nie zechce.
Kciuki, żeby wszystko szybciutko się unormowało!

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 04, 2009 15:26

Zjadła troszeczke (kilkanaście chrupek)rozmoczonych na papkę RC Intestinal s/o, którą dostała od wetki. Przed chwilką dałam jej 4 kawałki mięska z kartonika Bozity, oczywiście troszkę podrobione. Zjadła z apetytem, pewnie zjadłaby więcej ale nie dam :evil:
Dostanie kilka za godzinkę a teraz czekam na efekty (stempelki). Oby nie było, bo tak bardzo mi jej szkoda a każdy wie jak biegunka osłabia.
Spróbuje jej dodać do jedzonka troszeczkę węgla, na pewno nie zaszkodzi. Wszystkie rady są mile widziane :D Za dotychczasowe wielkie dzięki

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Sob kwi 04, 2009 17:40

podobno czesto tak jest, ze wystepuja problemy zoladkowe u kotka przyniesionego ze schroniska... jednak w schronie tym kotkom tak nie dogadzaja.. wiec ich organizm musi sie przestawic... na pewno bedzie ok :ok:

ale ona jest sliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie kwi 05, 2009 10:53

Martyna chyba jest zakochana :D
Siedzi na krześle na porzuconych spodniach dresowych swojego pana, mruczy i ugniata je łapkami. Jeśli to miłość to wzajemna, bo pan zakochany po uszy :evil:

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Nie kwi 05, 2009 10:56

Lutencja pisze:Martyna chyba jest zakochana :D
Siedzi na krześle na porzuconych spodniach dresowych swojego pana, mruczy i ugniata je łapkami. Jeśli to miłość to wzajemna, bo pan zakochany po uszy :evil:


A jak Ty się czujesz w tym trójkącie? :wink:

A serio - jak zdrówko Martynki, czy problemy żołądkowe się skończyły?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 05, 2009 11:08

Problemy z żołądkiem nadal są, ale chyba jakby troszkę mniejsze. Troszkę ubyło suchego (było policzone), po troszeczku dajemy mokrą Bozitę wymieszaną z Whiskasem i węglem leczniczym. Najważniejsze że wogóle coś je. Teraz śpi na dresie swojego pana, siedziała też dziś na parapecie i spoglądała sobie na świat za oknem. Nie udało nam się dokładnie jej zważyć, ale tak w przybliżeniu waży 1,5 - 1,6 kg nie więcej. Mój Felek jakiś miesiąc temu mając około 10 m-cy ważył 4 kg.

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Nie kwi 05, 2009 11:25

Strasznie leciutka 8O
Ważne, że je. Pomału się ustabilizuje. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 414 gości